Szykują zmiany w prawie odnośnie nawozów. W planie "szczególne rozwiązania"

Ten problem od dłuższego czasu elektryzuje środowisko rolnicze. Przypomnijmy: chodzi o wymogi, które nakazują rolnikom dostosować swoje gospodarstwo do zasad ujętych w tzw. "programie azotanowym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nakłada on na rolników obowiązek bezpiecznego dla środowiska przechowywania nawozów naturalnych, czyli w praktyce budowy szczelnych płyt obornikowych lub zbiorników na gnojowicę. A to budzi duży niepokój wśród części rolników.
Obowiązek budowy płyty obornikowej. Czas minął dla mniejszych gospodarstw
Przypomnijmy: większe gospodarstwa - powyżej 210 DJP - musiały spełnić wspomniany obowiązek już wcześniej.
Sprawa jest jednak "paląca" dla tych mniejszych - prowadzących chów lub hodowlę w liczbie mniejszej lub równej 210 DJP.
Temat budzi kontrowersje, bo dla nich budowa nowej infrastruktury to duże koszty - często nieporównywalne do samej produkcji.
Sprawę opisywaliśmy szerzej już w minionym roku na naszych łamach - interweniowały bowiem wówczas w tym temacie izby rolnicze.
Powraca on jednak co jakiś czas na tapet - m.in. w związku z planami wdrożenia nowego prawa.
Interpelacja w sprawie składowania nawozów naturalnych. Jest projekt wydłużający terminy dla mniejszych gospodarstw
W sprawie lobbują też cały czas parlamentarzyści.
Niedawno do ministerstwa trafiła interpelacja grupy posłów, którzy pytają m.in. o to, czy możliwe są wydłużenia okresów przejściowych lub wprowadzenie wyjątków dla określonych typów gospodarstw - w zależności od skali produkcji i warunków lokalnych.
Co na to władze resortu?
Jak przypomina obecny minister rolnictwa Stefan Krajewski - odpowiednia ścieżka legislacyjna w tej sprawie została już uruchomiona.
- Dzięki staraniom Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w chwili obecnej procedowany jest projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przechowywania nawozów naturalnych (druk 1433), który wydłuża termin na dostosowanie miejsc do przechowywania nawozów naturalnych przez gospodarstwa posiadające do 210 DJP - odpowiada Stefan Krajewski.
Przypomnijmy: planowane zmian to m.in.:
- wydłużenie o 3 lata terminu na dostosowanie miejsc do przechowywania nawozów naturalnych przez podmioty posiadające do 20 DJP (do końca 2027)
- wydłużenie o rok terminu na dostosowanie miejsc do przechowywania nawozów naturalnych przez podmioty posiadające powyżej 20 do 210 DJP (do końca 2025)
Ministerstwo podkreśla również, że obowiązujące przepisy już teraz dopuszczają szerszy katalog metod przechowywania obornika, nie ograniczając rolników wyłącznie do najdroższych, betonowych płyt.
Dyrektywa azotanowa i przechowywanie nawozów naturalnych. Wcześniej były wsparcia
A trzeba zaznaczyć, że kwestia pieniędzy na realizację takich kosztownych inwestycji jest tu kluczowa.
Ministerstwo przypomina z kolei, że wsparcie na ten cel było już wcześniej dostępne.
Jak wylicza minister, z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 uruchomiono m.in. specjalny instrument, w ramach którego co roku odbywały się nabory wniosków. Według danych przedstawionych przez ministra Krajewskiego, w ramach siedmiu naborów zawarto w sumie 6.291 umów o przyznanie pomocy na kwotę ok. 545 mln zł.
Program ten jednak dobiegł końca i nie są już planowane kolejne nabory z tej puli środków.
Wsparcie na budowę płyt obornikowych. Co dalej?
Co dalej?
- W PS WPR 2023-2027 nie przewidziano odrębnego instrumentu wsparcia na inwestycje związane z przechowywaniem nawozów naturalnych. Zgodnie z zapisami PS WPR 2023-2027, koszty inwestycji mających na celu dostosowanie do norm lub wymogów unijnych, uznaje się, co do zasady, za niekwalifikowalne. Wsparcie na tego typu inwestycje zostało zaplanowane - w ramach interwencji I.10.4 Inwestycje przyczyniające się do ochrony środowiska i klimatu - wyłącznie dla tych wnioskodawców, którzy są już dostosowani, a potrzeba doposażenia gospodarstwa w nowe płyty lub zbiorniki do przechowywania nawozów naturalnych wynika z planowanego zwiększenia skali produkcji lub zmiany systemu utrzymania zwierząt w gospodarstwie - przypomina Stefan Krajewski.
Warto tu zaznaczyć, że - jak wylicza minister - zainteresowanie tym wsparciem przerosło jednak znów najśmielsze oczekiwania.
- Pierwszy nabór wniosków o przyznanie pomocy został uruchomiony w 2024 r. Złożonych zostało 28 957 wniosków o przyznanie pomocy na kwotę 5 867 mln zł. Oznacza to, wykorzystanie limitu w 631% i faktyczne zapotrzebowanie na środki interwencji większe od dostępnej alokacji o 4 937 mln zł, tj. o ok. 1 148 mln euro. Ze względu na ogromne zainteresowanie interwencją I.10.4, w 2025 r. został zwiększony limit środków dla interwencji I.10.4 „Inwestycje przyczyniające się do ochrony środowiska i klimatu”, w tym na realizację inwestycji dotyczących przechowywania nawozów naturalnych - odpisuje Stefan Krajewski.
Resort walczy o ustępstwa, ale Bruksela patrzy na ręce
Pozostaje pytanie: co dalej? Czy brane są pod uwagę postulaty rolników dotyczące wydłużenia okresów przejściowych lub wprowadzenia wyjątków dla określonych typów gospodarstw, w zależności od skali produkcji i warunków lokalnych?
- Mając na względzie trudną sytuację ekonomiczną w gospodarstwach rolnych spowodowaną m.in. konsekwencjami pandemii, wojny na Ukrainie, destabilizacją rynków rolnych, resort rolnictwa wielokrotnie wnioskował do wiodącego w sprawie ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej o wprowadzenie uproszczeń, elastycznego terminu stosowania nawozów oraz wydłużenie terminów na dostosowanie. Niemniej jednak należy mieć na uwadze, że w związku z wyrokiem TSUE w sprawie C-356/13 wprowadzane zmiany powinny być konsultowane i uzgadniane z Komisją Europejską - odpowiada Stefan Krajewski.
Jak przyznaje Stefan Krajewski, negocjacje nie są łatwe. W odpowiedzi na polskie propozycje dalszego odraczania terminów, Bruksela zajęła twarde stanowisko.
- Komisja Europejska wskazała, że obowiązujący w prawie Polsce termin na dostosowanie jest już znacznie dłuższy niż dwa lata określone w dyrektywie azotanowej – czytamy w odpowiedzi ministra.
Mimo to, resort nie składa broni.
Minister Krajewski zadeklarował, że w ramach prowadzonej obecnie przez Komisję Europejską oceny dyrektywy azotanowej, zgłosił propozycje wprowadzenia wyjątków dla określonych typów gospodarstw, w zależności od skali ich produkcji i warunków lokalnych.
Czy te postulaty znajdą zrozumienie w Brukseli? Czas pokaże. Na razie rolnicy mogą liczyć na wydłużenie krajowych terminów i szukać szansy w nowych naborach wniosków o dofinansowanie.
Do tematu będziemy wracać.
- Tagi:
- obornik
- płyta obornikowa
- nawozy