Sławomir Cekała: rolnictwo nie jest łatwym biznesem [ZDJĘCIA]
Obora jest pod oceną Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Średnia wydajność to rocznie 8,5 tys. litrów mleka. - Ale mamy też sztuki, które dadzą 13-14 tys. na rok. Gospodarujemy na słabych glebach, bo 5-6 klasy. Staramy się, by ta wydajność wzrastała, ale do tematu podchodzimy racjonalnie. Gdyby krowy nie były wypuszczane, wydajność pewnie byłaby większa. Zależy nam jednak na dobrostanie i zdrowotności zwierząt, jak chociażby na zdrowych racicach - zaznacza Sławomir Cekała.
Hodowca współpracuje z Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Piątnicy. - Jestem z tego faktu bardzo zadowolony. Uważam, że każdy,, kto oddaje mleko do Piątnicy, może się rozwijać. Jest to spółdzielnia, która od wielu lat dobrze prosperuje. Jesteśmy jej członkami, m.in. dzięki temu zawsze mamy stabilną i jedną z najwyższych w Polsce cenę. Nawet gdy inne mleczarnie płacą po złotówce, nasza płaci 1,60 zł i tak jest cały czas. Do tego dostajemy premie w wysokości 10-20 groszy w zależności od tego, jaka jest sytuacja ekonomiczna w spółdzielni - opowiada hodowca.
Dodaje, że mleczarnia w Piątnicy jest bardzo wymagająca pod względem jakości mleka. - Nie każdy może też oddawać tam mleko. Musimy sprzedawać produkt najwyższej jakości i od 2016 roku bez GMO. Krowy żywione są produktami, które nie zawierają materiału genetycznie modyfikowanego. Są częste kontrole, w oborze musi być czysto, krowy muszą mieć odpowiedni mikroklimat i zachowany dobrostan na najwyższym poziomie. Nie można sobie pozwolić na to, by bydło chorowało. Ale spółdzielnia ze swej strony odpowiednio wszystkim zarządza i produkuje bardzo dobre wyroby. Jej sztandarowym produktem jest serek wiejski „grani” - opowiada Sławomir Cekała.