Rolnicy od około dwóch lat skarmiają zwierzęta zbożami alkalicznymi. Dzięki temu m.in. wykorzystują efektywniej swoje zasoby paszowe i zapobiegają kwasicy.
Alkalizacja zbóż - jak to się robi?
Pan Radosław alkalizację ziarna przeprowadza średnio co trzy miesiące. Robi to we własnym zakresie, choć można do wykonania tej czynności zamówić usługę w postaci mobilnej mieszalni pasz.
- Dla mnie dużym plusem jest to, że ja to mogę wykonać sam we własnym gospodarstwie. Sam sobie śrutuję to zboże. Wydatek na prąd jest niewielki, bo mam zainstalowane panele fotowoltaiczne. Następnie to, co potrzeba, wsypuję do wozu paszowego i dolewam wodę. Przeważnie robię partię 30 t, do 40 t - tak, żeby tej paszy na 3-4 miesiące starczyło - w następujących proporcjach: 1/3 jęczmienia, 1/3 żyta i 1/3 pszenżyta - opowiada rolnik.
Fot. Radosław Kałek sam przeprowadza alkalizację ziarna
Zalkalizowane ziarno jest przechowywana w magazynie - a nie w rękawie czy pod folią. Tak natomiast musiało być w przypadku zbóż przy alkalizacji chemicznej. - To także dla mnie duże ułatwienie - podkreśla nasz rozmówca. W tym roku brana jest również pod uwagę możliwość Aliplusowania wilgotnego ziarna kukurydzy.
Fot. Alkalizację do telespotockiego gospodasrtwa wprowadził Rafał Lamperski (pośrodku) z firmy AGRO-TRADE
Rafał Lamperski, AGRO-TRADE
Co można alkalizować?
Aliplusem alkalizuje się wszystkie gatunki zbóż. Aliplusujemy również wilgotne ziarno kukurydzy jako alternatywną do jego zakiszania metodę konserwacji alkalicznej.
Jak przeprowadzić alkalizację?
Zboże przeznaczone do alkalizacji biologiczno-chemicznej (bakterie i enzymy) powinno być ześrutowane, aby bakteriom udostępnić jak najlepszy kontakt z rozdrobnionym ziarnem zbóż. Do tego dodajemy Aliplus w ilości 1 worek 22 kg/t ziarna, a w następnej kolejności wodę dla uzyskania optymalnej wilgotności 20-24% dla pszenżyta, pszenicy, jęczmienia, żyta i owsa. Dla wilgotnego ziarna kukurydzy prosto z pola optimum to 25-35%. Wskazane jest, żeby ta woda nie była chlorowana przez stację uzdatniania wody bardziej niż na standardowym poziomie. Normalny poziom chloru nie powinien robić problemu, nigdy jednak nie wiemy, czy stacja uzdatniania wody nie zwiększy ilości chloru np. w związku z awarią sieci. Dlatego polecam odlewanie na wszelki wypadek na dwie doby przed zabiegiem wody do mauzerów albo korzystanie z wody z własnej nie chlorowanej studni. Woda ozonowana z sieci też nie stanowi żadnego problemu. Ważne jest, żeby nie wystąpił czynnik chemiczny - dezynfekujący wodę, który utrudni pracę bakteriom, które są w preparacie Aliplus.
Zboże do skarmiania jest gotowe w ciągu 2 tygodni, nawet w zimie. Można je przechowywać we właściwych warunkach nawet do dwóch lat bez niebezpieczeństwa utraty wartości pokarmowej.
Dla kogo zalkalizowana ziarno?
Zalkalizowane zboże jest przeznaczone do skarmiania przeżuwaczy: bydła - zarówno mlecznych, jak i opasowych, owiec oraz kóz. Ważne jest jednak to, że zboże Alipusowane może być skarmiane już od drugiego miesiąca życia cieląt, jest to też bardzo dobra pasza treściwa zarówno jałówek, jak i byków w okresie wzrostu.
Kto alkalizuje?
Alkalizacją zajmuję się już trzeci rok i nie mam już możliwości monitorowania ilości gospodarstw stosujących tę metodę stworzoną przez francuskiego hodowcę bydła ponieważ większość Aliplus jest sprzedawana do gospodarstw poprzez regionalnych dystrybutorów. Mogę jednak powiedzieć, że w roku 2019 alkalizowałem w Polsce 5 tys. ton zbóż, 2020 r. - około 10 tys., a w roku 2021 szacuję na 15-20 tys. Aliplusowanych zbóż. Gdy wprowadzaliśmy tę metodę, to interesowali mnie głównie hodowcy, którzy skarmiają minimum 75-100 t ziarna rocznie, ponieważ nie byłbym czasowo w stanie dojechać do wszystkich zainteresowanych hodowców i dostarczać na czas produkt dla wszystkich zamówień w ilościach mniejszych niż na 25 ton zboża jednorazowo. Na chwilę obecną Aliplus jest już dostępny w mniejszych zamówieniach niż na 25 ton zboża jednorazowo dzięki stworzonej w większości kraju sieci dystrybutorów Aliplus świadczących również coraz popularniejsze usługi mobilnymi mieszalniami pasz. Zaczynaliśmy współpracę z hodowcami, którzy mieli przynajmniej 60 krów, ale również z dużymi fermami ok. 860 krów. Aktualnie koncertuję się głównie na współpracy z gospodarstwami rodzinnymi o różnej wielkości stada. Wśród nich jest gospodarstwo rodziny Kałków, moim zdaniem, wzór do naśladowania w kwestii zarządzania stadem krów mlecznych.