Mniej świń, większe bezrobocie
Aż o 4 miliony sztuk zmalało pogłowie trzody chlewnej w Polsce w ciągu minionych 20 lat. Teraz z mniejszego stada, bo z około 14 milionów sztuk, rolnicy produkują około 140% tuczników.
Według Eurostatu (Europejskiego Biura Statystycznego w Brukseli) produkcja świń na ubój w Polsce w pierwszym kwartale 2012 roku spadnie o 9,2% , a w całej UE wzrośnie o 0,3%.
Specjaliści analizują przyczyny spadku pogłowia w Polsce. - Rozdrobnienie produkcji to najtrudniejsza do usunięcia przyczyna obecnych problemów sektora. Trudno zmusić tych, co mają zbyt małą liczbę stanowisk do tuczu do zwiększenia skali lub do ostatecznej likwidacji produkcji trzody chlewnej – pisze w swoim raporcie Bogusław Barański, były doradca rolny oraz pracownik ministerstwa rolnictwa. Zdaniem autora specjalnej ekspertyzy drugą strukturalną przyczyną jest problem niemal całkowitego zaniku powiązań kapitałowych między producentami żywca a przemysłem mięsnym po 1990 roku. Wówczas powstała większość prywatnych zakładów mięsnych, które opanowały obecny rynek mięsa wieprzowego i wędlin w Polsce.
- Rozdrobnienie produkcji to najtrudniejsza do usunięcia przyczyna obecnych problemów sektora trzody chlewnej - wyjaśnia Bogusław Barański, doradca ministra rolnictwa.
Kolejną przyczyną spadku pogłowia świń w Polsce – zdaniem Bogusława Barańskiego - jest wejście naszego kraju do Unii Europejskiej. Za spadek pogłowia obwinia również ministerstwo rolnictwa. Prezentuje także długofalowy program naprawczy. Proponuje, aby rolnicy intensywniej zawiązywali grupy producenckie. Grupy producenckie byłyby w kooperacji z wybranymi zakładami mięsnymi.