Miasta chronią pszczoły. Ule w coraz większej liczbie miejsc

Obecność uli w mieście może być odbierana negatywnie – można bowiem zadać sobie pytanie, jak pszczoły poradzą sobie w miejskich warunkach. Co jednak ciekawe, radzą sobie w nich bardzo dobrze, a nierzadko nawet lepiej niż poza nim. Przede wszystkim w miastach jest nieco cieplej, temperatura może być wyższa o nawet trzy stopnie. Pszczoły natomiast lubią ciepło. Ponadto rośliny w miastach nie są narażone na działanie pestycydów, co może oznaczać, że są mniej zanieczyszczone. Miasta wyróżniają się także różnorodnością roślinności. Smog, który może niepokoić w tym zakresie, to domena zimnych miesięcy, kiedy pszczoły nie są aktywne. To wszystko sprawia, że miasto dobrze wpływa na nie i na wytwarzany przez nie miód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coraz mniej pszczół. Ule w miastach mogą pomóc
Ludzie potrzebują pszczół – wiele produktów – takich jak na przykład owoce i warzywa – które spożywają, muszą zostać wcześniej zapylone na przykład właśnie przez pszczoły. Przerażający jest więc fakt, że jest ich na świecie coraz mniej każdego roku. Dlatego warto je chronić – a robią to także miasta.
Co ciekawe, jak informuje trójmiasto.pl, miód powstający w mieście uznawany jest za najczystszy z możliwych do pozyskania – między innymi właśnie ze względu na brak pestycydów oraz zbieranie nektaru w okresie, w którym jakość powietrza jest znacznie lepsza. Dlatego też nie jest problemem, że maksymalna odległość, w której pszczoły szukają pożywienia, wynosi do 8 kilometrów.
Ule w Trójmieście
Jak podaje serwis trójmiasto.pl, pasiekę miejską założył między innymi Port Gdańsk – składa się ona z czterech uli, w których mieszka od 30 do 70 tysięcy pszczół. Zamontowała go i zajmuje się nim pracownia Pszczelarium z Warszawy, która otwiera wiele takich miejsc na terenie całej Polski.
Czytaj też: Biały nalot na miodzie. Co oznacza? Czy to zły znak? Pszczelarze wyjaśniają
To jednak niejedyne takie miejsce na mapie Trójmiasta – szacuje się, że na jego terenie znajduje się aktualnie niemalże 50 pasiek – oprócz Portu Gdańsk znaleźć je można na przykład w Urzędzie Miasta Gdyni i Urzędzie Miejskim w Gdańsku, na Uniwersytecie Gdańskim, na dachu biurowca Argon w Kompleksie Alchemia czy na dachu Auchan.
Wiele pasiek w Katowicach
Także na Śląsku działają miejskie pasieki. Katowice uznawane są za miasto, które ma przyjazne pszczołom środowisko – rośliny są naprawdę różnorodne, pielęgnowane, dostarczana jest im woda, a jak podaje portal KATOObywatel, nektar zbierany jest nawet z około 50 różnych gatunków roślin. Już od 2017 roku w centrum Katowic powstawały pasieki i zbierany był miód. Ule znajdują się na przykład w Muzeum Śląskim czy też na dachu Uniwersytetu Ekonomicznego.
Czytaj też: Ostatnie miodobranie w roku. Co wiemy o pszczołach?
Stolica nie zostaje w tyle
Warszawa również dba o pszczoły, na terenie stolicy znajduje się więc wiele pasiek, w tym – jak podaje Urząd Miasta – na przykład przy ul. Włóki (znajduje się tam aż 15 uli), w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wielanowie, a nawet w Pałacu Kultury i Nauki, gdzie w 2015 roku założono pierwszą miejską pasiekę na dachu Teatru Studio.