Higiena doju - najtańszy sposób ochrony stada
Jak zadbać o to, by w mleku nie pojawiła się podwyższona ilości bakterii? Na co zwrócić uwagę? Jakich preparatów użyć?
Monika i Piotr Michalscy z Rębowa (pow. gostyński, woj. wielkopolskie) posiadają gospodarstwo o wielkości 22 ha. - Do tego 10 ha dzierżawimy - dodają. Hodowlą bydła mlecznego zajmują się już od wielu lat. W tej chwili posiadają stado liczące 150 sztuk, w tym 60 krów dojnych. Uprawa dostosowana jest głównie do potrzeb żywieniowych (kukurydza, lucerna, łąki).
- Wysiewamy też buraki cukrowe. Dzięki temu, że je sprzedajemy, mamy większy dostęp do wysłodków, którymi skarmiamy bydło. Paszę treściwą kupujemy - zaznacza Piotr Michalski.
Kilka lat temu zdecydowali się na postawienie nowej obory. - Funkcjonuje ona od 3 lat. Wybudowaliśmy ją m.in. za niskooprocentowany kredyt, który dostaliśmy w ramach „młodego rolnika”. Ze starego obiektu też cały czas korzystamy. Mamy tam cielętnik - tłumaczy rolnik. Potwierdza, że spłacanie kredytu w sytuacji, gdy cena mleka jest drastycznie niska, jest trudne. Dodaje jednak, że innego wyjścia nie miał, jeśli chciał cały czas zajmować się rolnictwem.
- Jedyne czego mogę żałować dziś, to fakt, że nie wybudowałem jej 10 lat wcześniej. Spłaciłbym już część kredytu i byłbym „do przodu”, a tak w starym obiekcie się męczyliśmy. Tym bardziej, że teraz zauważamy, iż nie ma żadnego porównania z tym, co było w poprzedniej oborze - zaznacza.
Państwo Michalscy posiadają dwójkę dzieci: Filipa i Wiktorię. - Syn w tym roku kończy szkołę rolniczą w Grabonogu. Pójdzie w nasze ślady - stwierdza pani Monika. Obora wyposażona jest w system doju - rybia oś: 4x2. Dój trwa po 1,5 godziny rano i wieczorem.
Rolnicy z Rębowa mają świadomość, że trzeba podejmować wszelkie działania, by zapobiec przedostaniu się patogenów do mleka. Dlatego stosują się do zasad higieny zarówno przed, w trakcie, jak i po zakończeniu doju. Dodają, że jeszcze w starej oborze częściej używali preparatów dezynfekujących. Kierują się regułą, o której często zapominają hodowcy, by do mycia wymienia krów nie używać jednej ściereczki. - Najlepiej stosować jednorazowe - dodaje Piotr Michalski. Poza tym ważne jest używanie rękawiczek gumowych. Tego, jak podkreśla Łukasz Zasada z firmy Hypred, hodowcy też nie zawsze robią.
- Bywa, że w małych gospodarstwach rodzinnych używa się jednej ścierki do wszystkich krów. Rolnicy rzadko też stosują rękawiczki do doju. Przy obecnej bardzo niskiej cenie mleka coraz częściej rolnicy „oszczędzają” na higienie, nie stosując higieny przedudojowej, a jedynie wodę. W wielu gospodarstwach rezygnuje się z dipingów lub przechodzi się na najtańsze, nie zapewniając tym samym odpowiedniego zabezpieczenia przeciw patogenom - zaznacza.
Czytaj także: Jakie są przyczyny zapalenia wymion u krów KLIK
A w jaki sposób rolnicy powinni podchodzić do higieny doju? Jest kilka ważnych zasad. Przed przystąpieniem do doju, dojarz powinien umyć ręce i założyć rękawiczki, by ograniczyć przenoszenie patogenów chorobotwórczych z jednego wymienia na drugie. Drugą czynnością jest mycie i dezynfekcja strzyków. Nie należy myć całego wymienia, a jedynie strzyki.
- Błędem jest też mycie jedynie w ciepłej wodzie, ponieważ w ten sposób jedynie „budzimy” patogeny - tłumaczy Łukasz Zasada.
Po umyciu strzyków, należy wymasować wymię (musimy pamiętać o tym, że przed założeniem kubków udojowych wymię musi być suche), zdoić (min. 3 pełne strugi mleka) i przeprowadzić kontrolę pierwszych porcji mleka. - Po zakończeniu doju właściwego bezzwłocznie należy zabezpieczyć strzyki przed patogenami poprzez spreying, pianowanie lub kąpiel w odpowiednim preparacie tzw. dipingu. Powinien on zasklepiać otwór kanału strzykowego i pozostawiać na skórze cienką, ale trwałą warstwę, nie powinien ściekać - wymienia Łukasz Zasada.
Istnieją trzy kategorie preparatów do pielęgnacji wymienia. - Balsam jest stosowany w profilaktyce mastitis oraz przy wystąpieniu stanów zapalnych, szczególnie postaci klinicznych (objawowych). Ma działanie rozgrzewające, poprawiające ukrwienie wymienia - wyjaśnia Łukasz Zasada. Natomiast żeli używa się głównie w okresie wycieleniowym, przy opuchliznach i obrzękach wymienia oraz przy urazach mechanicznych, np. stłuczeniach. - Posiada on działanie obkurczające, zmniejszające obrzęki i opuchlizny, wspomaga ukrwienie wymienia - tłumaczy przedstawiciel firmy Hypred. Natomiast kremy - maści pielęgnacyjne są idealne na podrażnienia wymienia, zmiany skórne, oparzenia słoneczne, negatywne skutki działania owadów (muchy, meszki). Nawilżają, uelastyczniają skórę wymienia, regenerują naskórek i przywracają naturalne funkcje ochronne skóry.
Warto podczas doju obserwować wymię krowy. - Podejrzenie hodowcy mogą wzbudzić twardsze niż za zwyczaj pojedyncze strzyki lub ćwiartki lub całe wymię oraz obrzmienia w obrębie wymienia. W taki wypadku należy zrobić badanie TOK (terenowy odczyn komórkowy) za pomocą płytki i płynu testującego oraz wymasować wymię maścią dobraną w zależności od objawów - zaleca Łukasz Zasada. Zmiany struktury mleka na płytce mogą oznaczać zmiany podkliniczne i kliniczne.
- Zawsze należy analizować dane dotyczące zdrowotności wymienia zawarte w tabulogramie, jeżeli obora jest pod oceną Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka - tłumaczy przedstawiciel firmy Hypred.
Istnieje kilka metod przygotowania strzyków do doju:
Czytaj także: Komórki somatyczne - zmora hodowców bydła KLIK