Ceny tucznika w górę, a rzeźnie ograniczają skup
W kilku skupach ceny tuczników przekroczyły stawkę 5,00 złotych za kilogram. Ubojnie niestety ograniczyły przerób.
Nowy tydzień przyniósł nowe informacje z firm zajmujących się skupem żywca wieprzowego. Nie tak spektakularnie, jak w ubiegłych dwóch tygodniach, ale ceny minimalnie cały czas wzrastają. Aktualnie średnie notowania żywego tucznika wynoszą 5,06 zł/kg. Najwyższa oferowana cena to 5,70 zł/kg. Mimo iż notowania pną się do góry, dostajemy sygnały od przedstawicieli firm skupujących wieprzowinę, że masarnie odbierają mniejsze ilości sztuk.
- Ceny świń poszły do góry, ale rzeźnie nie chcą brać - informuje nas Hieronim Maćkowiak, zajmujący się skupem żywca wieprzowego w powiecie gostyńskim w Wielkopolsce.
Inny nasz rozmówca, który chce pozostać anonimowy, twierdzi z kolei, że ubojnie już nie chcą zbytnio podnosić cen. Z jego obserwacji wynika, iż duże, liczące się na rynku rzeźnie ubijały więcej żywca, kiedy wieprzowina była znacznie tańsza, niż teraz - kiedy cena wzrosła.
- Jak więcej bili, to gdzieś to musi być, nie było wszystko od razu zjedzone. Jeden z dużych zakładów mięsnych nie bije już któryś czwartek z rzędu. Każdy jak ograniczy trochę skup i ograniczy trochę ubój, to może tym trochę zawirować. Jeżeli są zapasy z czasów, kiedy cena była niska, to nie trzeba się przesilać z ubojem - mówi rozmówca.
Czy w związku z tym, iż możliwe jest przetrzymywanie mrożonek w magazynach, nastąpiło wyhamowanie cen?
- W ostatnich dniach próbują na zakładach ceny przyblokować. Wcześniej, każdy jednak próbował żywca kupić, bo było wiadomo, że te ceny pójdą znacznie do góry. Teraz jakichś dużych skoków chyba nie będzie i widać, że ten hamulec już się zaciąga - analizuje Andrzej Podgajny, przedstawiciel firmy Jędrek.