Dramatyczne dane. W Polsce wybito ponad 6,7 miliona zwierząt gospodarskich
Choroby zakaźne zwierząt w Polsce zebrały dramatyczne żniwo w roku 2024.
Żaden hodowca nie mógł czuć się bezpiecznie - hodowcy świń zmagali się z ASF, hodowcy bydła z chorobą niebieskiego języka czy nawet wścieklizną, a hodowcy drobiu z ptasią grypą oraz rzekomym pomorem. Teraz doszła kolejna obawa - zagrożenie pryszczycą, która jest za naszą granicą z Niemcami.
Choroby zakaźne zwierząt w Polsce. Największe straty w drobiu
O ile w przypadku niektórych chorób nie trzeba utylizować chorych zwierząt, o tyle w zdecydowanej większości - całe stada muszą być wybijane.
Miniony rok - 2024 - był bardzo zły dla wielu hodowców, choć najwięcej zlikwidowanych zwierząt - właśnie z powodu chorób zakaźnych - odnotowano wśród drobiu.
Ptasia grypa - to był fatalny rok
"Żniwa" zbierała niestety ptasia grypa. Na terenie Polski, w 2024 roku, stwierdzono w sumie aż 50 ognisk HPAI u drobiu, 12 u ptaków utrzymywanych w niewoli oraz 55 u ptaków dzikich.
Ogniska HPAI u drobiu stwierdzano w następujących województwach:
- dolnośląskim (6 ognisk),
- lubelskim (6),
- lubuskim (3),
- łódzkim (2),
- mazowieckim (1),
- opolskim (1),
- śląskim (2),
- warmińsko-mazurskim (15),
- wielkopolskim (13)
- zachodniopomorskim (1).
Zdecydowana większość ognisk HPAI była notowana w stadach utrzymujących indyki rzeźne. W sumie łączna liczba drobiu w ogniskach wyniosła 3 232 086 ptaków. Dla porównania: w roku 2023 było to nieco ponad milion zwierząt...
Rzekomy pomór drobiu. Zarażonych było ponad 3 mln ptaków
Niestety, kolejną chorobą zakaźną był rzekomy pomór drobiu (ang. Newcastle disease, w skrócie ND).
- Stanowi on ogólnoświatowy problem dla branży drobiarskiej, powodując ogromne straty ekonomiczne w chowie i hodowli drobiu, co przekłada się na produkcję mięsa drobiowego. ND jest zakaźną chorobą ptaków wywoływaną przez zjadliwe szczepy paramyksowirusa ptaków serotypu 1 (ang. avian paramyxovirus serotype 1, APMV-1). Na zakażenie wirusem rzekomego pomoru drobiu wrażliwe są zarówno ptaki domowe, jak i dzikie. Najbardziej wrażliwy jest drób, przede wszystkim ptaki z gatunku kura domowa (Gallus gallus) - opisują przedstawiciele Głównego Lekarza Weterynarii.
Na terenie Polski, w 2024 roku, stwierdzono w sumie 21 ognisk ND u drobiu oraz 8 ognisk tej choroby u ptaków utrzymywanych w niewoli.
Ogniska ND u drobiu stwierdzano w następujących województwach:
- podlaskim (14 ognisk),
- mazowieckim (6)
- lubelskim (1).
W sumie, 3 007 243 ptaków znalazło się we wspomnianych wyżej ogniskach.
Przypomnijmy: zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa, szczepienia przeciwko ND u drobiu są dobrowolne.
- Tak jak w przypadku grypy ptaków, tak i w odniesieniu do rzekomego pomoru drobiu, bezwzględnie należy stosować zasady ochrony biologicznej w odniesieniu do osób wizytujących zakłady drobiowe oraz drobiu utrzymywanego w gospodarstwach. Prawidłowo stosowane zasady bioasekuracji w zakładach drobiowych znacząco redukują ryzyko wniknięcia wirusa ND i wystąpienia choroby u utrzymywanych ptaków - zaznaczają przedstawiciele GIW.
ASF w roku 2024 w Polsce. Ile świń trzeba było wybić?
Na terenie Polski, w 2024 roku stwierdzono 44 ogniska afrykańskiego pomoru świń.
Ogniska ASF w roku 2024 odnotowano w Polsce w:
- w woj. kujawsko-pomorskim,
- lubelskim,
- mazowieckim,
- pomorskim,
- warmińsko-mazurskim,
- wielkopolskim,
- zachodniopomorskim.
W ogniskach u świń znajdowało się 27 396 zwierząt.
Stwierdzono ponadto 2.311 ognisk ASF u dzików w woj. dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, lubelskim, lubuskim, mazowieckim, opolskim, podkarpackim, podlaskim, pomorskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim, w których łącznie znajdowało się 3.385 dzików.
- Ostatnie ognisko ASF u świń zostało stwierdzone 14 września 2024 r. w województwie zachodniopomorskim, w powiecie choszczeńskim - informują przedstawiciele GIW.
CZYTAJ TAKŻE: Produkcja trzody powinna odbywać się w warunkach "niemal laboratoryjnych"?
Obaw - co do kolejnego roku - niestety nie brakuje.
CZYTAJ TAKŻE: W 2025 r. będzie jeszcze gorzej? Trzy największe zagrożenia dla producentów świń
Choroba niebieskiego języka zaatakowała pod koniec 2024 roku
W przypadku bydła odnotowano w Polsce kilka ognisk choroby niebieskiego języka. To wirusowa choroba zakaźna przeżuwaczy, zarówno domowych, jak i dzikich.
Chorują na nią bydło, owce i kozy, ale także sarny, jelenie, łosie i in. Spośród 27 znanych serotypów wirusa, serotypy od 1 do 24 objęte są przepisami dotyczącymi zwalczania chorób zakaźnych zwierząt.
Warto zaznaczyć, że w tym przypadku zwierzęta nie zarażają się bezpośrednio od siebie, a jedynie poprzez owady kłująco-ssące z rzędu muchówek, rodzaju kuczmany (Culicoides) oraz poprzez krew lub nasienie.
Na terenie Polski w 2024 r. stwierdzono 7 ognisk choroby niebieskiego języka (BT) serotyp 3. Wszystkie ogniska zostały stwierdzone u bydła.
CZYTAJ TAKŻE: Szczepionka przeciw chorobie niebieskiego języka. Jak ją zdobyć
Ogniska BT stwierdzono w województwie dolnośląskim (5 ognisk) oraz w województwie zachodniopomorskim (2 ogniska).
Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka zostało stwierdzone 22.11.2024, natomiast ostatnie - 20.12.2024.
- W przypadku stwierdzenia zakażenia BTV, ustanawiany jest obszar w promieniu min. 150 km od ogniska choroby. Zwierzęta zakażone nie podlegają obligatoryjnemu uśmierceniu, poza wyjątkami wynikającymi z przepisów o ochronie zwierząt - podkreślają przedstawiciele Głównego Lekarza Weterynarii.
Choroba niebieskiego języka niesie ze sobą jednak wiele innych reperkusji - w tym tych związanych ze sprzedażą bydła.
CZYTAJ TAKŻE: Choroba niebieskiego języka. Jeden z ważniejszych rynków nie chce naszego bydła
Wścieklizna też atakowała zwierzęta gospodarskie
Warto zaznaczyć, że w minionym roku doszło także do kilku przypadków zarażenia wścieklizną krów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wścieklizna w Polsce. Ile odnotowano ich w sumie w roku 2024?
Kolejne zagrożenie. Strach przed pryszczycą
Niestety, rok 2025 przyniósł kolejne obawy - w związku z pryszczycą u naszych granic.
Informacja o wykryciu ogniska pryszczycy w Niemczech wzbudziła ogromny niepokój sektora produkcji zwierzęcej w całej Polsce. Choroba ta, jak potwierdza Główny Lekarz Weterynarii, jest o wiele groźniejsza niż te, z którymi borykamy się w tej chwili...
CZYTAJ WIĘCEJ: Kontrolują transporty na granicy. Polska przerażona doniesieniami o pryszczycy
- Tagi:
- drób
- bydło
- świnie
- choroby zwierząt