Choroby racic - wszystko co musi wiedzieć hodowca [ZDJĘCIA]
I jeszcze raz higiena…
Brak jej skutkować może również zapaleniem skóry palca, nazywanym również „gniciem opuszek”. Czynniki jakie predysponują do tego to również wilgoć, nieodpowiednie żywienie oraz brak pielęgnacji racic.
Chorobę tę rozpoczyna działanie agresywnego chemicznie i bakteriologicznie środowiska, które jest ponadto wilgotne oraz ubogie w tlen. Powoduje to rozluźnienie struktury warstwy rogowej, co ułatwia wnikanie bakterii. Reakcja zapalna w początkowym etapie objawia się przekrwieniem. W końcowym stadium może mieć wygląd brodawkowatych, czerwonych kosmków wyglądem przypominającym truskawkę.
Skuteczność leczenia jest łatwa w zaobserwowaniu z uwagi na fakt, iż reakcja bólowa występuje tak długo, jak proces jest aktywny. W przypadku pozytywnej odpowiedzi na zabiegi lekarskie, ustępuje.
Czy wszystko ma znaczenie?
Rozpoczynając działania mające na celu zapobieżenie lub usunięcie problemu chorób racic należy dokonać pełnej analizy aktualnej sytuacji w stadzie.
W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na same budynki, stanowiska oraz dobrostan zwierząt. Następnie zastanawiamy się nad częstotliwością oraz skutecznością przeprowadzanych korekcji racic. Przegląd dawek żywieniowych jest istotnym elementem tej układanki. Uchwycenie błędów w tym zakresie tj. nieprawidłowo zbilansowana dawna, deficyt minerałów oraz witamin (A, D, E, biotyny) może znacząco poprawić sytuacje w opisywanym zakresie.
Obserwacja osobniczych predyspozycji ma znaczenie, jednak nie jest to tak ważne jak pozostałe działania profilaktyczne. Mimo wszystko gdyby hodowca chciał poprawić również ten element, musi mieć świadomość pewnych doświadczeń z tym związanych. Wykazano bowiem, iż najistotniejszy w tym zakresie jest wybór osobników mających cechę wysokiej odporności na opisywane choroby (wymiar racic, jakość rogu, postawa kończyn). Małą skutecznością natomiast okazała się selekcja i eliminacja sztuk z cechami powodującymi nieprawidłową budowę racic, rogu kopytowego oraz nieprawidłową postawę kończyn.
Profilaktyka się opłaca
Biorąc pod uwagę, iż wiele z tych działań może wykonać hodowca sam lub z pomocą lekarza weterynarii oczywiste test, że profilaktyka się opłaca. Działania związane z budynkami oraz stanowiskami pozostają na długie lata. Korekcje racic to sprawa, która nie powinna podlegać dyskusji i każdy świadomy hodowca wykonuje ją z odpowiednią częstotliwością (minimum dwa razy w roku). Prawidłowa dawka żywieniowa jest ważna nie tylko z uwagi na problem chorób racic, ale też inne aspekty związane z hodowlą. Nie można jej więc bagatelizować. Powyższe działania wyeliminują lub ograniczą nie tylko koszty związane z leczeniem, ale również poprawią wskaźniki produkcyjno-ekonomiczne.