Choroby racic - wszystko co musi wiedzieć hodowca [ZDJĘCIA]
Niby mikro-, a jednak makro- problem
O ochwacie prawdopodobnie słyszał każdy hodowca bydła. Nie każdy jednak musi znać akademickie określenie tej przypadłości: rozlane aseptyczne zapalenie tworzywa. Schorzenie to spowodowane jest zaburzeniami w mikrokrążeniu, jednak jego podłoże jest ogólnoustrojowe (kwasica, choroby poporodowe, zapalenie gruczołu mlekowego, choroby alergiczne, procesy ropne, zapalenie czepca, choroby jelit). Przebiega w związku z tym najczęściej z zaburzeniami stanu ogólnego i dotyczy wszystkich racic jedocześnie.
Jak wspomniałam zmiany w opisywanym obszarze mają związek z zaburzeniami mikrokrążenia, co skutkuje zmniejszeniem ilości dostarczanych składników odżywczych do warstwy rozrodczej, a w konsekwencji zmianami dystroficznymi. Choroba w stadium przewlekłym widoczna jest gołym okiem w postaci wklęsłego zagłębienia ściany przedniej, której towarzyszą pierścienie i szczeliny oraz wypiętrzeniem podeszwy. Początkowo można zaobserwować kulawiznę. Chód cechują krótkie, sztywne kroki wraz z odbarczaniem wierzchołków racic (kończyny przednie oraz miedniczne wysunięte są do przodu).
Wielu z czytelników zadaje sobie zapewne pytanie, czy ochwat jest rzeczywiście powszechnie występującym problemem. Zapytaliśmy więc o to lekarza weterynarii Piotra Jackowiaka, od dawna praktykujący z dużymi zwierzętami.
- Ochwat pojawia się najczęściej w stadach, w których występuje subkliniczna kwasica. Jest to spowodowane zazwyczaj błędami żywieniowymi - np. podawaniem łatwo fermentujących węglowodanów np. kiszonki z kukurydzy. Dlatego też niezbędne jest podawanie do paszy substancji buforujących. Występowanie ochwatu powoduje szereg innych schorzeń i ogólnie pociąga za soą spadek zdrowotności stada. Bardzo ważną kwestią jest też zapewnienie odpowiednich warunków utrzymania tj. odpowiedniego rozmiaru stanowisk oraz podłoża. Należy zapewnić regularną wymianę ściółki, gdyż to ona jest największym źródłem drobnoustrojów chorobotwórczych, powodujących infekcje i stany zapalne - podkreśla lekarz weterynarii.
Właściciel gabinetu weterynaryjnego w Golinie opowiedział nam również, jakie szanse na wyleczenie ma osobnik, u którego stwierdzono ochwat oraz co obejmuje postępowanie mające na celu przywrócenie zdrowia u takiej sztuki.
- Wszystko zależy od stopnia zaawansowania zmian chorobowych. Im są one bardzie zaawansowane, tym przypadek jest cięższy do wyleczenia. W skrajnych sytuacjach dana sztuka niestety jest brakowana na rzeź. W terapii oprócz leczenia (podawanie leków przeciwzapalnych, preparatów witaminowych i wzmacniających) bardzo ważne jest zapewnienie prawidłowych warunków utrzymania i żywienia (czyste i suche legowiska, usunięcie wszelakich nierówności, dodawanie substancji buforujących do paszy).