Boguszyn: potwierdzono pierwsze ognisko ASF u świń w 2022 roku
Czeka nas kolejna fala ognisk ASF u świń? Wielkopolska drży...
2022. Ognisko ASF u świń w Wielkopolsce
Niestety realizuje się czarny scenariusz. Wczorajsze obawy dotyczące ASF-u zostały potwierdzone w laboratorium PIWET w Puławach. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w gospodarstwie rolnym w miejscowości Boguszyn w Wielkopolsce od padłych macior pobrano próbki do badań na afrykański pomór świń. Z wstępnych badań wynikało, że świnie te były zarażone wirusem ASF. Dalej próbki przewieziono do labotatorium w Puławach. Tam choroba została, niestety, potwierdzona.
Wirus ASF wdarł się do gospodarstwa produkującego trzodę chlewną w cyklu zamkniętym, gdzie utrzymywanych jest około 120 loch i dodatkowo prowadzona jest ubojnia. Jest to pierwsze ognisko ASF u świń w Polsce w tym roku.
Pierwsze ognisko ASF w 2022 roku - branża nie jest zaskoczona
Te fatalne wieści dotarły już do sektora trzody chlewnej. Producenci trzody chlewnej z niepokojem będą obserwować rozwój wydarzeń.
- Informacja o podejrzeniu pierwszego ogniska u świń w 2022 r. w Wielkopolsce mocno nas zaniepokoiła, ale nie możemy powiedzieć, że jesteśmy zaskoczeni. Scenariusz powtarza się przecież ten sam od 8 lat. W okresie od czerwca do października co roku obserwujemy wzrost nasilenia zakażeń ASF w chlewniach - mówi Aleksander Dargiewicz, prezes POLPIG - organizacji zrzeszającej producentów trzody chlewnej.
Kolejne ognisko ASF - powodem jest brak postępów w zwalczaniu ASF u dzików
Jego zdaniem to brak postępów w zwalczaniu ASF u dzików, które są rezerwuarem wirusa, przekłada się na sytuację epizootyczną w populacji świń.
- Niepokoi nas pojawienie się wirusa w Wielkopolsce, która charakteryzuje się największym zagęszczeniem świń w Polsce. Pozostaje nadzieja, że świadomi wielkopolscy producenci trzody chlewnej zabezpieczyli swoje stada, aby ograniczyć przenikanie wirusa do budynków inwentarskich. W przypadku potwierdzenia choroby w Boguszynie, świat obiegnie informacja, że Polska dalej nie radzi sobie z problemem ASF. Stracimy wizerunkowo jako branża - mówi Aleksander Dargiewicz.
Branża trzodziarska przekonuje, że stracą hodowcy, którzy znajdą się w nowej strefie czerwonej ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu świń i niższe ceny skupu żywca.
- Z pomocą w walce z chorobą może przyjść skuteczna szczepionka, która ograniczy rozprzestrzenianie się wirusa w populacji dzików, ale nie wiadomo, kiedy będzie ona dostępna - tłumaczy Aleksander Dargiewicz.