Afrykański pomór świń blisko Polski
Wszystkie podejrzane objawy u świń hodowca musi zgłaszać powiatowemu lekarzowi weterynarii lub każdemu innemu lekarzowi weterynarii. Być może zwierzęta są zarażone afrykańskim pomorem.
Na terytorium Ukrainy wystąpił afrykański pomór świń. Jest to groźna, wysoce zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa świń domowych oraz dzików. Na terenie Polski jeszcze ona nie występowała. - Choroba najczęściej ma przebieg ostry. Rzadko przebiega nadostro lub przewlekle. Charakterystyczne objawy to brak apetytu, zapalenie spojówek, kaszel, pienisty wypływ z nosa, biegunka, wymioty. Mogą wystąpić drgawki. Śmiertelność, bez względu na przebieg choroby, prawie zawsze wynosi 100%. W postaci nadostrej - występują nagłe padnięcia zwierząt jeszcze w okresie inkubacji choroby – wyjaśnia Andrzej Bambrowicz z Wielkopolskiego Inspektoratu Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. Schorzenie zwalczane jest z urzędu. Wszystkie podejrzane objawy u świń należy zgłaszać powiatowemu lekarzowi weterynarii lub każdemu innemu lekarzowi weterynarii.
- Choroba afrykański pomór świń najczęściej ma przebieg ostry. Rzadko przebiega nadostro lub przewlekle. Charakterystyczne objawy to brak apetytu, zapalenie spojówek, kaszel, pienisty wypływ z nosa, biegunka, wymioty - tłumaczy lek, weterynarii Andrzej Bambrowicz.
Wirus ASF rozprzestrzenia się poprzez karmienie zwierząt odpadkami żywności. Choroba ta nie jest groźna dla człowieka. Jednak jej wystąpienie w danym kraju powoduje ogromne straty finansowe, ponieważ nie wolno sprzedawać i wywozić świń lub wieprzowiny do krajów wolnych od tej choroby. Główny Lekarz Weterynarii wyjaśnia, że najprawdopodobniej przeniesienie tej choroby nastąpiło poprzez żywność przywiezioną z Federacji Rosyjskiej przez osoby przebywające tam na wakacjach. W związku z afrykańskim pomorem świń na Ukrainie, na terenie naszego kraju obowiązują surowe procedury dotyczących sprowadzania niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego do UE. - Osoby będące na Ukrainie, w rejonie, w którym chorobę stwierdzono, mogą nieświadomie być wektorem choroby, przywożąc np. żywność. Choroba jest także przenoszona przez dziki – tłumaczy Andrzej Bambrowicz.