Hodowla pod kierownictwem kobiety
Krowy mleczne w Aleksandrowie są podzielone na 5 grup żywieniowych, a jałowizna na 3 grupy. Dostają w dawce kiszonkę z kukurydzy, kiszonkę z lucerny, młóto, pasze treściwe, słomę, trawę, wysłodki i CCM.
Karmienie odbywa się raz dziennie od 7 rano - najpierw grupy mleczne, na końcu jałowizna. Dziennie jest przygotowywanych 13 paszowozów. Pasza jest podgarniana 3 razy dziennie. Czasami zwierzęta są drugi raz dokarmiane, jeśli wszystko wyjedzą.
- Praktycznie nie mamy niedojadów. Koryta są wyjedzone do zera - zaznacza pani zootechnik.
Cielęta są zabierane od matek zaraz po wycieleniu i utrzymywane w budkach w tzw. zimnym chowie. Karmione z wiaderek, mleko przewożone jest taksówką mleczną.
Nowoczesna hala udojowa daje wiele możliwości kontrolowania wyników produkcyjnych, jednakże na tę chwilę gospodarstwo z nich nie korzysta.
- Do momentu stabilizacji stada, nie podchodzimy do sztuk indywidualnie. Mamy wyłączony system badania mleka na hali udojowej. Możemy sami sprawdzić na zbiorniku zawartość komórek somatycznych, nie wiemy jednak, ile pochodzi od poszczególnych krów - tłumaczy Alicja Walczak. - Nie ma podziału na pierwiastki i wieloródki (w przyszłości może się to zmienić). Jak mamy je razem, to lepiej wchodzą na halę - dodaje.