Folwark Wąsowo liczy 300 ha. Stawia na produkcję ekologiczną
Wakacyjne miesiące sprzyjają wyjazdom i odkrywaniu ciekawych miejsc. W szczególności takich, które na długo pozostają w pamięci ze względu na swoją niepowtarzalność i atrakcyjność. Folwark Wąsowo, znajdujący się w Wielkopolsce w powiecie nowotomyskim w gminie Kuślin jest na pewno miejscem unikatowym na skalę europejską. Gospodarzami tego miejsca są Magda i Piotr Wieła. Pana Jana – pierwszego właściciela i założyciela Folwarku Wąsowo miałam przyjemność poznać podczas wyjazdu z grupą osób do tego niezwykłego miejsca. Jan Wieła to zootechnik z wykształcenia i pasjonat rolnictwa z zamiłowania. To miłośnik historii obdarzony niezwykłym talentem krasomówczym. Z pasją opowiada o historii folwarku: – W roku 1886 niemiecki przemysłowiec – Richard von Hardt, kupił ziemię należącą wcześniej do rodziny Sczanieckich i postanowił zbudować najnowocześniejsze gospodarstwo rolne we wschodniej części Europy. 15 budynków, zaprojektowanych wg założeń berlińskiego architekta, Gustava Erdmanna, wchodzących w skład Folwarku oraz 6-hektarowy brukowany dziedziniec to wyjątkowa pamiątka po tamtym okresie. W gospodarstwie była już wtedy wytwórnia pary do ogrzewania pałacu, własna wylęgarnia drobiu, gorzelnia oraz wytwornica prądu stałego, która oświetlała bramy wjazdowe do Folwarku. Na polach pracowały lokomobile, które można zobaczyć w muzeum rolnictwa w Szreniawie, a główne drogi były wybrukowane granitową kostką. Warto wspomnieć, że większość pól była zmeliorowana za pomocą rowów wykopanych na głębokość dochodzącą do 6 metrów – podkreśla pan Jan. Właściciele każdego roku starają się coś zrobić, poprawić i wyremontować, aby móc rozwijać się dalej. Koszt utrzymania obiektu jest bardzo wysoki, ale pasja i chęć pokazywania tego miejsca coraz większej liczbie osób dodaje właścicielom sił w dążeniu do tego, co rozpoczęli. Łatwo zauważyć, z jaką troską i dbałością o każdy detal starają się przywracać świetność tym zabytkowym budynkom, przypisując im całkiem nowe funkcjonalności.
Początki prowadzenia Folwarku
Jan Wieła był dzierżawcą Folwarku od 1993 roku – Kiedy przejąłem gospodarstwo, był tutaj funkcjonujący PGR (Państwowe Gospodarstwo Rolne) specjalizujący się w hodowli zwierząt. Przez pewien okres kontynuowałem hodowlę zwierząt, jednak przystosowanie tych zabytkowych obiektów do nowoczesnego sprzętu i innowacyjnych rozwiązań było za bardzo pracochłonne oraz kosztowne. W związku z tym zrezygnowałem z produkcji zwierzęcej na korzyść produkcji roślinnej. Po 20 latach dzierżawienia budynków i gruntów udało mi się wykupić budynki i 46 ha ziemi. Następnie w 2016 roku przekazałem wszystko synowi i synowej, którzy bardzo dobrze zarządzają i wprowadzają ciągle jakieś korzystne zmiany. A ja cieszę się zasłużoną emeryturą i oprowadzam gości po tym miejscu – mówi Jan Wieła. Jako ciekawostkę dodaje, że samo podwórze zajmuje powierzchnię 6 ha i jest jednym z największych w Wielkopolsce. Przez lata w gospodarstwie prowadzono konwencjonalną uprawę roślin i zapewne byłoby tak do dzisiaj, gdyby nie kłopoty zdrowotne pana Jana - Dostałem zalecenia spożywania soków z buraka ćwikłowego. Kuracja okazała się na tyle skuteczna, że zainteresowałem się uprawą warzyw bez stosowania pestycydów i przekonałem rodzinę do zmiany odżywiania. Nadwyżki warzyw rozdawaliśmy rodzinie i znajomym. Słysząc wiele pochlebnych słów dotyczących naszych warzyw, postanowiliśmy zając się taką uprawą. W taki to oto sposób zrodził się pomysł uprawy warzyw ekologicznie – podkreśla. Z wielką dumą opowiada o ogrodzie, w którym przez 150 lat był używany tylko obornik. Gospodarstwo obejmuje obecnie 300 ha gruntów należących do III i IV klasy bonitacyjnej, z których na powierzchni 10 ha prowadzona jest produkcja ekologiczna. Dużą uwagę zwraca się na poprawę żyzności gleby, która decyduje o rolniczej produkcyjności i zdolności do uzyskania dobrego plonu. Na polach stosuje się obornik, kompost i sieje rośliny poplonowe. Wszystko po to, aby dbać o ziemię.
Ekologiczna produkcja warzyw
Pomysł na uprawę ekologiczną pojawił się 22 lata temu i realizowany jest cały czas. Gospodarstwo posiada certyfikat ekologiczny, a nadzór nad produkcją sprawuje Polskie Centrum Badań i Certyfikacji w Pile. Polami z wielką pieczołowitością zajmują się pasjonaci takiej produkcji - pani Maria Hirowska i pan Ryszard Bronowicki. To oni odpowiadają za całą technologię uprawy. Naszą grupę po polach oprowadza pan Ryszard. To on jest w gospodarstwie ogrodnikiem od samego początku. A że pytań z zakresu sprawdzonych ekologicznych odmian, stosowanej ochrony oraz aktualnych problemów na plantacjach jest bardzo dużo, pan Ryszard tłumaczy i wyjaśnia, dzieląc się swoimi obserwacjami oraz praktycznymi poradami. W tym sezonie na powierzchni 10 ha uprawiane są w głównej mierze ziemniaki, ogórki, buraki ćwikłowe, koper, seler oraz zboża orkiszowe. - Uprawiamy 2 odmiany ziemniaków. Mamy sprawdzoną odmianę Jurek, która należy do odmian wczesnych i jest polecana na gleby lekkie i bardzo lekkie, a przy tym ma małe wymagania glebowe i wodne. Ma także niskie wymagania nawozowe oraz jest odporna na suszę. Doskonale sprawdza się w gospodarstwach ekologicznych. Drugą odmianą jest bardzo wczesna odmiana Bellarosa o czerwonej barwie skórki i dobrym smaku. Ceniona za smak i plenność oraz małe wymagania glebowe i odporność na suszę. W tym roku plon u nas kształtuje się na poziomie 20 ton z 1 hektara – informuje pan Ryszard. Jak smaczne są to ziemniaki, mogliśmy przekonać się sami podczas obiadu zaserwowanego przez kucharzy w przerobionej Żrebięciarni. Pan Ryszard podkreśla, że przy wyborze odmian do uprawy stawiają na ich plenność, zdrowotność oraz podatność na choroby. Takie cechy spełnia na przykład burak ćwikłowy odmiany Monty – Jest to odmiana o intensywnej głębokiej czerwieni, która charakteryzuje się zdrowym ulistnieniem i wysoką tolerancją na choroby grzybowe. Jest to jedna z najlepszych odmian przeznaczona do przetwórstwa co jest dla nas bardzo ważne – zaznacza pan Ryszard. Wąsowskie warzywa wyróżnia jakość, smak oraz certyfikat ekologiczny.
Własna przetwórnia poleca ponad 50 produktów
Klienci kupujący warzywa sami podpowiedzieli właścicielom, aby ci zaczęli je przetwarzać. I tak zdecydowano się na budowę małej przetwórni. Na początku kiszono ogórki i kapustę, a potem zaczęto przetwarzać buraki - Przetwórnia funkcjonuje u nas już 20 lat. W ofercie mamy ponad 50 produktów. Proponujemy na przykład buraki z różnymi dodatkami, takimi jak: ocet winny, miód, jabłka, sól i pieprz lub chrzan. Polecamy także tradycyjny barszcz czerwony. Nasz folwark znany jest także z przetworów wykorzystujących ogórki, które proponujemy w formie kiszonych, jako pikle lub sałatki. Robimy rocznie około 100 tysięcy litrowych szkieł. Jesteśmy marką EKO Wąsowo rozpoznawalną w całej Polsce. Nasze produkty zostały skomponowane na trzech filarach: jakości surowca, tradycyjnym sposobie przygotowania i sprawdzonych smakach – podkreśla rozmówca. Ciekawą kulinarną propozycję smakową stanowią nalewki, soki z kwiatów lipy, akacji, mięty, pokrzywy i hyćki czyli bzu czarnego z zatopionymi w butelce kwiatami. Na regałach w Źrebięciarni, w której jemy pyszny obiad, wyeksponowane są oprócz wcześniej wymienionych produktów różne słoiczki, buteleczki z owocami i warzywami, na przykład konfitury z malin lub z innych owoców kupowanych od okolicznych producentów. Kilka lat temu właściciele zdecydowali się na innowacyjny pomysł i zaproponowali rebranding (zmianę) etykiet. Pomimo pewnych obaw co do tej innowacyjności i wprowadzenia czarnego koloru -etykiety spotkały się z pozytywnym odbiorem klientów i tak już pozostało do dnia dzisiejszego. W tym pomyśle chodziło także o to, aby na tle czarnych etykiet zawartość słoika była bardziej zauważalna. Produkowane przetwory można zakupić bezpośrednio na miejscu, w wybranych sklepach z żywnością ekologiczną, w sklepach internetowych, a także poprzez inne kanały dystrybucji.
Przedsięwzięcia polecane przez Folwark Wąsowo
Właściciele Folwarku są otwarci na wszelkie nowości i podejmują różne kreatywne przedsięwzięcia - Od 1993 roku prowadzimy gospodarstwo agroturystyczne, cały czas starając się przywracać mu dawną atrakcyjność i zachęcić do wizyt w tym miejscu. W 2015 roku marszałek województwa nagrodził nas jako najlepszy obiekt agroturystyczny w Wielkopolsce.
Organizujemy wesela, eventy, gry terenowe, warsztaty kulinarne, edukujemy ekologicznie dzieci i młodzież, urządzamy questy po Folwarku Wąsowo i różne inne spotkania. - Ciekawie wyglądają na przykład warsztaty ceramiczne dla najmłodszych, w trakcie których dzieci pod opieką nauczycieli najpierw tworzą, a później wypalają w piecu ceramicznym swoje prace. Dzieci przyjeżdżają ze swoimi rowerami i odwiedzają nasze łąki, na których można obserwować ptactwo. To taki wątek edukacyjny. Planów mamy bardzo dużo, ale z takich najbliższych realizowanych to budowa i uruchomienie browaru z wykorzystaniem chmielu odmiany nowotomyskiej - informuje pan Jan. Kamienna Stodoła, Kuźnia, wyróżniona przez Generalnego Konserwatora Zabytków Źrebięciarnia, a także Stajnia i Gorzelnia – to budynki, które udostępniane są dla gości odwiedzających Folwark. - W naszej restauracji Źrebięciarni polecamy gościom potrawy przygotowane z warzyw z naszego ogrodu oraz produktów wysokiej jakości pozyskanych od lokalnych producentów. Od 2011 roku należymy do sieci Dziedzictwo Kulinarne Wielkopolska – dodaje. Właściciele Folwarku Wąsowo wielokrotnie byli nagradzani. W 2016 roku z rąk Generalnego Konserwatora Zabytków otrzymali wyróżnienie w konkursie Zabytek Zadbany w kategorii Architektura Przemysłowa i Dziedzictwo Techniki za przeprowadzone prace konserwatorskie i adaptacyjne Źrebięciarni. W 2017 roku zdobyli I miejsce w województwie wielkopolskim w konkursie na najlepsze gospodarstwo ekologiczne. A w 2018 roku Piotr Wieła wraz z małżonką Magdaleną Burdą – Wiełą zostali laureatami XVIII Edycji Ogólnopolskiego Konkursu „Sposób na sukces” organizowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie w kategorii rodzinnej. Takie sukcesy cieszą i utwierdzają ich w przekonaniu, że są pozytywnie odbierani, przyczyniając się także do upowszechniania wiedzy o dziedzictwie kulturowym. - Zależy nam na tym, aby Folwark Wąsowo nie tylko był kojarzony z produkcją i przetwórstwem warzyw, ale również z miejscem, w którym można miło, ale także pożytecznie, spędzić czas, poznając przy tym ciekawą historię tego miejsca – podsumowuje nasze spotkanie pan Jan Wieła.
Czytaj także: