Dodaj do wody i namocz firanki. Odzyskają biel i będą jak nowe
Z racji tego, że najczęściej decydujemy się na białe firanki, konieczna jest ich odpowiednia pielęgnacja, aby wyglądały jak najlepiej. Mimo starań z czasem jednak mogą one żółknąć lub szarzeć. Materiały chłoną to, co pojawia się wewnątrz pomieszczeń – kurz, opary kuchenne, brud lub na przykład dym papierosowy. Ponadto wiszą w oknach, są więc narażone są na działanie promieni słonecznych. Również środki do prania mogą osadzać się na tkaninie i sprawić, że zżółknie.
Czytaj też: Jemioła to nie tylko świąteczna ozdoba, ale i źródło poważnych problemów
Wybielanie firanek domowymi sposobami
Wybielające środki chemiczne nie zawsze są koniecznym rozwiązaniem. Ponadto nie nadają się do wszystkich rodzajów firan. Zanim się po nie sięgnie, warto sprawdzić domowe sposoby na przywrócenie bieli firankom.
- Sok z cytryny (lub kwasek cytrynowy) – świetnie sprawdza się jako domowy wybielacz do firanek z bawełny lub lnu. Przed zasadniczym praniem należy przygotować roztwór ciepłej wody z sokiem cytrynowym – im więcej soku, tym mocniejszy efekt – w którym moczy się firany przez około pół godziny. Po namaczaniu firanki należy wyprać ręcznie lub w pralce, w zależności od wybranego sposobu.
- Sól kuchenna – każdy ma ją w swoim domu, ale nie każdy wie, że może być domowym wybielaczem do tkanin. Dwie łyżki soli kuchennej należy wsypać do pięciu litrów ciepłej wody i wymieszać tak, by kryształki całkowicie się rozpuściły. W roztworze umieszczamy firanki i moczymy je co najmniej przez trzy godziny, chociaż zalecane jest moczenie ich nawet przez całą noc. Podobnie jak w przypadku soku z cytryny po namoczeniu przychodzi etap prania zasadniczego.
- Soda oczyszczana – uznawana jest za jeden ze skuteczniejszych sposobów na domowe wybielanie firan. Z racji tego, że jest delikatnie żrąca, dobrze sprawdza się w usuwaniu zabrudzeń z tkanin. W tym przypadku łyżeczkę sody można dodać bezpośrednio do prania. Namaczanie nie jest konieczne.
- Proszek do pieczenia – działa podobnie do sody oczyszczonej. Można więc przygotować z jego udziałem roztwór do namaczania tkanin. Wystarczy do pięciu litrów wody dodać jedną torebkę proszku do pieczenia, a następnie moczyć w tym firanki przez 15 do 20 minut i wyprać je ręcznie. Jak w przypadku sody w razie prania w pralce można dodać proszek do zasadniczego prania.
- Ocet spirytusowy – ocet jest powszechnie stosowany w domowych sposobach na pozbywanie się zabrudzeń, dlatego też warto wypróbować go jako wybielacz do zżółkniętych firan. Do pięciu litrów ciepłej wody należy dodać pół szklanki octu spirytusowego i wymieszać. W powstałym roztworze umieszczamy przebarwione firanki i moczymy przez minimum trzy godziny, choć im dłużej tym lepiej – można je zostawić na całą noc. Po takim moczeniu firanki powinny wylądować w pralce (lub zostać wyprane ręcznie – w zależności od materiału).
- Woda utleniona – kolejnym domowym sposobem na wybielanie firanek jest użycie roztworu wody i wody utlenionej. Do czterech lub pięciu litrów zimnej wody należy dodać szklankę 3-procentowego roztworu wody utlenionej i wymieszać. W takim płynie moczy się firanki przez około pół godziny. Co jednak istotne, woda utleniona może być dość mocnym środkiem, w związku z czym warto się upewnić, że tkanina nie jest zbyt delikatna.
- Skorupki jaj – można wypróbować również domowy wybielacz z resztek. Po ugotowaniu jaj należy zostawić skorupki i oczyścić je pod bieżącą wodą, następnie rozłożyć na ściereczce lub ręczniku papierowym i pozostawić do całkowitego wyschnięcia. Wówczas konieczne jest wsypanie ich do bawełnianego woreczka, związanie i włożenie do bębna pralki razem z firankami. Co istotne, do każdego prania należy użyć nowych skorupek.
Czytaj też: Wigilijna zupa grzybowa. Prosta zmiana może przesądzić o smaku i aromacie