Sieją łubin od ponad 25 lat. Jakie plusy tej uprawy? [VIDEO]
Pan Piotr gospodarstwo prowadzi od 20 lat.
- Przejąłem je po rodzicach, którzy jednak nadal - w miarę możliwości - pomagają mi. Uprawiam głównie: zboża, kukurydzę i łubin. Dlaczego właśnie łubin? Bo jest jedną z roślin, które po prostu wpływają na zwiększenie plonów kolejnych upraw. Z tego też względu zazwyczaj po łubinie wysiewana jest pszenica. Jej plony są zazwyczaj wyższe o 1-1,5 t od tych na polach, gdzie ten łubin nie był wcześniej uprawiany, przy tym samym systemie nawożenia (pszenicy - przyp.red.) - zaznacza rolnik.
Dodaje jednocześnie: - Łubin w naszym gospodarstwie właściwie nie jest nawożony. To roślina, która wykorzystuje składniki, które są w glebie. I właśnie to jest łubinowi w zupełności wystarczające. Poza tym, co też warto podkreślić, łubin jest rośliną, która wykorzystuje azot z powietrza, dzięki symbiozie bakterii brodawkowych.
Nasz rozmówca zwraca też uwagę na to, że wspomnianą roślinę można właściwie uprawiać na wszystkich gruntach.
- Staramy się wysiewać łubin na gruntach najbardziej zdegradowanych, które dochodzą do gospodarstwa - nowe dzierżawy, gdzie ziemia jest dosyć mocno wyjałowiona. W związku z tym zawsze w pierwszej kolejnościm “idzie” łubin, żeby stukturę tej gleby rzeczywiście poprawić - tłumaczy rolnik.
Farmer mówi także o innych działaniach, mających na celu utrzymanie gleby w dobrej kulturze:
- Pola nawozimy obornikiem. Mamy w tym celu podpisane umowy z gospodarstwami, od których ten obornik kupujemy lub dokonujemy zamiany - za słomę. Oprócz tego, oczywiście, wapnujemy gleby. To są główne czynniki, które w moim gospodarstwie, powodują podniesienie żyzności gleby.
Przygoda rodziny Nogajów z łubinem zaczęła się w latach 90-tych ubiegłego stulecia.
- Pierwsze próby wprowadzenia tej rośliny na nasze pola podjął ojciec. Było to w czasach, kiedy jeszcze posiadaliśmy dość znaczące stado trzody chlewnej i trzeba było znaleźć sensowne źródło dodatkowego białka dla tych zwierząt - wspomina farmer.
Aktualnie łubin produkowany jest na cele nasienne.
- Współpracujemy z Hodowlą Roślin Smolice już ładny szereg lat. Zaczynaliśmy od 4 ha, teraz jest 25 ha, przez to, że mamy pewien zbyt - zaznacza nasz rozmówca.
Przyznaje jednak, że łubin nie jest zbytnio opłacalny w pierwszym roku uprawy.
- Jest to jednak roślina, która poprawia żyzność gleby, jej podsiąkanie. Gospodarujemy na gruntach dość słabych. Łubin tymczasem jest rośliną, która wyciąga z tych głębszych warstw gleby składniki pokarmowe, przez to też w kolejnych latach rośliny następcze są w stanie te składniki wykorzystywać - tłumaczy pan Piotr.
Areał uprawy łubinu w gospodarstwie Nogajów w kolejnych latach powinien się powiększyć.
- Nowe programy unijne, które weszły w tym roku, zachęcają mnie do tego, żeby tę roślinę uprawiać - zaznacza nasz rozmówca.
W tym roku na polach rolnika rośnie odmiana SM Orion.
- Wcześniej natomiast wysiedliśmy odmianę SM Boruta. Uzależnione jest to głównie od tego, który materiał do rozmnożenia przekazuje nam HR Smolice - wspomina nasz rozmówca.
Rolnik porusza także kwestie agrotechniki.
- Do uprawy łubinu wykorzystujemy maszyny, które służą nam też do uprawy zbóż. Nie jest to bowiem roślina skomplikowana pod kątem uprawy. Także każdy rolnik, prowadzący produkcję roślinną, jest w stanie tę roślinę uprawiać - mówi gospodarz.
Farmer posiada siewnik talerzowy marki Pottinger. - Tę maszynę można też wykorzystywać przy uprawie uproszczonej - podkreśla nasz rozmówca. Pracuje ona z ciągnikami Valltra (rolnik posiada 2 takie traktory o mocy kolejno: 130 KM i 170 KM) bądź Deuzt-Fahrem o mocy 250 KM.
Plony łubinu w dużej mierze zależne są od przebiegu pogody.
- W dobrych latach ta roślina potrafiła dać nawet ponad 2 t z ha. Jednak susze, które dotykają nasz teren w ostatnim czasie, sprawiają, że zbiory są po prostu mniejsze. Utrzymują się w granicach powyżej 1 t z ha. - zaznacza nasz rozmówca.
Łubin zbierany jest kombajnem marki Claas Lexion.
- Każdy kombajn jest w stanie ten łubin wymłócić. Wcześniej do zbioru wykorzystywaliśmy zwykłego Bizona. I nie było z tym większego problemu - zaznacza nasz rozmówca.
Czytaj także: