Pamiętaj o czerwcowym cięciu róż. Zakwitną nawet trzy razy w sezonie

Przycinanie róż nie jest takie łatwe, jak mogłyby się wydawać. Wynika to z tego, że poszczególne odmiany mają różne wymagania w tym zakresie. W czerwcu przycinamy głównie te rośliny, które zakwitają kilka razy w ciągu sezonu. Mowa zatem o różach wielkokwiatowych, pnących, krzewiastych i rabatowych. Odmian, które kwitną tylko raz w sezonie (np. róże dzikie), nie należy przycinać.
Czytaj też: Ten zabieg zapewnia większe plony i smaczniejsze pomidory. Jak go wykonać?
Po co przycinamy róże w czerwcu?
Cięcie roślin, nie tylko róż, ale również wielu innych gatunków, to jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych. Jego cel jest zazwyczaj taki sam – chodzi nam o pobudzenie roślin do wzrostu oraz dalszego kwitnienia. Poza tym zabieg przyczynia się do lepszego wybarwienia kwiatów i pozwala zachować ładny pokrój.
Kolejną zaletą cięcia jest lepsze doświetlenie krzewów. Róże stają się też mniej podatne na choroby grzybowe. Jeśli zapomnimy o cięciu, rośliny będą wytwarzać słabsze pędy, a tym samym mniejsze kwiaty. Odpowiednio wykonany zabieg to gwarancja zdrowego rozwoju oraz obfitego kwitnienia. W przypadku niektórych odmian, po przycięciu pędów, róże mogą zakwitnąć nawet trzy razy w sezonie, choć ostatecznie wszystko będzie zależeć od pogody.
Kiedy i jak przycinać róże?
Niektóre odmiany róż zakwitają bardzo wcześnie i w okolicach czerwca zaczynają już przekwitać. To właśnie na nich należy się skupić. Cięcie warto wykonać najpóźniej do 25 czerwca. Dzięki temu jest większa szansa, że róże faktycznie zakwitną trzy razy i będą wyglądać naprawdę okazale. Jak poprawnie przeprowadzić zabieg?
-
Podczas czerwcowego cięcia usuwamy cały przekwitnięty kwiatostan wraz z częścią łodygi. Tylko w ten sposób pobudzimy roślinę do wytwarzania nowych pędów. Samo usunięcie suchych kwiatów będzie niewystarczające.
-
W przypadku dużych upałów nie należy ciąć roślin bardzo nisko, wystarczy kilka centymetrów pod kwiatostanem. Dotyczy to zwłaszcza róż parkowych, rabatowych i pnących. W przypadku odmiany wielkokwiatowej można ciąć nieco niżej nawet w połowie pędu.
-
Rośliny warto przycinać systematycznie, a nie wszystkie na raz. Dzięki czemu krzew zachowa swój dekoracyjny charakter. Poza tym podzielenie cięcia na kilka etapów sprawia, że róża szybciej się regeneruje i szybciej wypuszcza kolejne pędy. Drastyczne cięcie mogłoby spowodować zatrzymanie wzrostu na kilka tygodni.
Czytaj też: Przyciąga wzrok bardziej niż lawenda. Królował w ogrodach babć, teraz wraca do łask
O czym należy jeszcze pamiętać podczas czerwcowego cięcia róż?
Do zabiegu wykorzystujemy czysty i naostrzony sekator. Cięcie powinno zostać wykonane pod kątem 45 stopni. Przechodząc do kolejnych roślin, warto przetrzeć ostrze środkiem dezynfekującym, np. alkoholem. W ten sposób ograniczymy ryzyko przeniesienia chorób grzybowych na inne krzaki. Podczas zabiegu należy skontrolować rośliny pod kątem obecności chorych pędów. Jeśli je zauważymy, również trzeba je wyciąć. Oprócz tego pozbywamy się pędów, które zatrzymały się w rozwoju oraz tych, które nadmiernie się krzyżują i przez to utrudniają przepływ powietrza.
W okresie przycinania, po pierwszym kwitnieniu, róże potrzebują bardzo dużej ilości wody. Odpowiednie nawodnienie sprawi, że rośliny szybciej i lepiej odrosną. Róże najlepiej zalać wodą z węża ogrodowego. Jest to szczególnie istotne, jeśli gleba jest mocno przesuszona.
Czytaj też: Świetne pnącze na balustrady i płoty. Kwitnie wiele miesięcy