Dziwny sposób na ściółkowanie podbija polskie ogrody. Po co ogrodnicy to robią?
Klasyczne ściółkowanie polega na tym, że materiałami takimi jak kora drzew, zrębki, kompost, igliwie czy słoma przykrywamy podłoże wokół roślin. W sezonie zimowym ta warstwa zabezpiecza przed działaniem niskich temperatur i utratą wilgoci. Z kolei w sezonie wegetacyjnym hamuje rozwój chwastów oraz – podobnie jak zimą – zapobiega wysuszeniu ziemi. Do ściółkowania używa się przeważnie materiałów organicznych (nazywanych czasem mulczem), jednak niekiedy rolnicy, ogrodnicy i działkowicze stosują też takie materiały jak drobny żwir czy agrowłóknina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietrudno zgadnąć, że azjatycka metoda ściółkowania gleby przyszła do nas z Azji. Technika ta zaczyna się coraz częściej przewijać w polskich poradnikach dla ogrodników-amatorów, działkowiczów czy osób uprawiających rośliny ozdobne. Polega ona na tym, że oprócz położenia materiału organicznego (np. kompost, korę czy liście) na powierzchni gleby, umieszcza się go pod dodatkową, cienką warstwą luźnej ziemi (ok. 2–5 cm).
Czytaj też: Nietypowy pomysł uratował gospodarstwo. Nowy biznes był strzałem w dziesiątkę
Jak wykonać ściółkowanie odwrotne?
Technika ta jest prosta, choć nie da się ukryć, że wymaga większych nakładów pracy oraz zadbania nie tylko o materiał na ściółkę, ale również o ziemię, której użyjemy do jej przykrycia. Przed wykonaniem ściółkowania odwrotnego trzeba oczyścić z chwastów ziemię wokół roślin i delikatnie ją spulchnić. Dobrze jest też ją podlać. Na tak przygotowane podłoże rozkładamy cienką warstwę wybranego materiału organicznego (ok. 2-3 cm). Następnie przykrywamy ściółkę warstwą luźnej ziemi (2-5 cm). Nie ubijamy jej, aby gleba zachowała napowietrzenie. Następnie całość podlewamy.
Zalety azjatyckiej metody ściółkowania
Zastosowanie azjatyckiej metody ściółkowania może wpłynąć pozytywnie na poziom wilgotności gleby poprzez ograniczenie jej parowania. Mulcz połączony z ziemią może stworzyć rodzaj magazynu wilgoci. Unikamy też utraty mulczu (zwłaszcza jeśli jest to np. słoma, zrębki drewna czy kora) spowodowanej działaniem czynników atmosferycznych (wiatru czy deszczu). Materiał organiczny pod ziemią może również spowodować zwiększenie aktywności mikroorganizmów, które bytują w glebie. Dodatkowo, podobnie jak w przypadku tradycyjnej metody, warstwa ściółki chroni korzenie przed chłodem i przegrzaniem.
Przystępując do ściółkowania metodą azjatycką trzeba zadbać o to, by użyty materiał był wolny od patogenów i nie zawierał nasion chwastów (ta zasada dotyczy też oczywiście „zwykłego” ściółkowania). Niezwykle istotną kwestią jest również zadbanie o to, by warstwa mulczu nie była zbyt gruba – może bowiem ograniczać korzeniom dostęp do tlenu. Szczególne znaczenie ma to w przypadku gleb cięższych, gorzej przepuszczalnych.
Gdzie było testowane ściółkowanie odwrotne?
Doniesienia o stosowaniu ściółkowania odwrotnego pochodzą z Chin. Między innymi tam prowadzone były badania nad jego skutecznością. Wyniki jednej z analiz zostały opublikowane w artykule „Wpływ ściółkowania słomą i głębokiego zakopywania na przebieg transportu wody i soli w glebach zasolonych” („Effect of Straw Mulching and Deep Burial Mode on Water and Salt Transport Regularity in Saline Soils”) opublikowanym we wrześniu 2023 r. przez portal należący do wydawnictwa naukowego MDPI (https://www.mdpi.com/2073-4441/15/18/3227).
Badacze przeprowadzili eksperyment polegający na testowaniu różnych metod ściółkowania gleby słomą. Każda z użytych metod zmniejszała parowania wody, przy czym najlepsze rezultaty osiągnięto stosując głębokie zakopywanie. Co ważne, badacze sprawdzali nie tylko wpływ ściółki na ilość wody w glebie, ale również na poziom jej zasolenia. Zasolenie gleby stanowi poważne wyzwanie dla wykorzystania zasobów gruntowych i produktywności rolnictwa na całym świecie. Problem ten jest bardzo mocno odczuwalny w Chinach. W artykule czytamy m.in. „(…) różne techniki ściółkowania słomą mogą hamować gromadzenie się soli w glebie powierzchniowej i skutecznie regulować rozkład soli w profilu glebowym, spośród których ściółkowanie słomą i głęboki tryb zakopywania miały najlepszy efekt tłumienia zasolenia”.
Czytaj też: Kultowa farma na sprzedaż. 700 tys. ha za rekordową kwotę



























