4 domowe mikstury na szarą pleśń na różach. Pryskaj przy pierwszych objawach

Szarej pleśni na różach szczególnie sprzyja wilgotne środowisko. Rośliny warto poddać dokładnej obserwacji m.in. po każdym, przedłużającym się sezonie opadów. Ryzyko wzrasta także, gdy chorują sąsiadujące rośliny.
Czytaj też: Deszcz i wiatr? Taka pogoda na Boże Ciało czeka znaczną część kraju
Szara pleśń na różach. Jak rozpoznać? Czy jest groźna?
Głównym winowajcą tej popularnej, niszczycielskiej choroby roślin jest grzyb Botrytis cinerea. Zarodniki grzyba rozwijają się najczęściej na przekwitniętych, wilgotnych (gnijących) kwiatostanach róż. Grzyb dostaje się do wnętrza rośliny m.in. w trakcie źle przeprowadzonego przycinania przez zanieczyszczone narzędzia i akcesoria. Może być też przeniesiony przez wiatr, wilgoć i zwierzęta.
Infekcja zaczyna się najczęściej od kwiatów. Nierozwinięte pąki zarażonej róży nie otworzą się i będą stopniowo gnić. Jeżeli roślina już kwitnie, na płatkach pojawią się jasnobrązowe, wodniste plamy lub drobne kropki, przypominające przebarwienia. Kolejne stadium choroby to gnicie kwiatostanów róż (stają się miękkie i brązowe), a w następnej kolejności łodyg i pędów. Zarażone części rośliny pokrywają się charakterystycznym, ciemnoszarym nalotem. Szara pleśń rozwija się najszybciej przy sprzyjającej temperaturze (15-25 stopni Celsjusza) i wysokim poziomie wilgotności.
Profilaktyka szarej pleśni róż: Monitoring, przycinanie, odchwaszczanie
Nie ma metody, która całkowicie zniwelowałaby ryzyko zarażenia róż szarą pleśnią. Doświadczeni ogrodnicy podkreślają rolę profilaktyki, czyli:
- usuwania przekwitniętych kwiatostanów róż, szczególnie w sezonach, gdy lato jest ciepłe i wilgotne,
- zapewnienie krzewom róży wystarczającej przestrzeni – unikanie mocno zagęszczonych rabat, solidne odchwaszczanie podłoża,
- oczyszczanie narzędzi i akcesoriów służących do przycinania róż (sekatory, nożyce, rękawice),
- monitoring roślin, czyli usuwanie chorych kwiatów i pędów przy pierwszych oznakach choroby (wodniste plamy),
- ściółkowanie krzewów różanych w sezonie jesienno-zimowym (kora, zrębki),
- nawożenie w celu wzmocnienia odporności.
Jeżeli roślina została już zainfekowana, należy możliwie szybko przyciąć i usunąć zarażone pędy i kwiatostany.
Czytaj też: Masz już dość pelargonii? Oto alternatywa, która szybko rośnie
4 domowe opryski na szarą pleśń róż
W ramach profilaktyki i/lub na wczesnym etapie choroby warto wykonać oprysk na bazie ekologicznych składników. Zabieg wykonuje się podczas suchej i bezwietrznej pogody. Skuteczność zabiegu będzie zależeć od etapu choroby i poziomu odporności danego gatunku. W przypadku szarej pleśni na różach najczęściej poleca się:
- Oprysk na bazie sody oczyszczonej – 1 łyżeczka sody na 4 litry wody, opcjonalnie z dodatkiem 1 łyżeczki oleju i 1 łyżeczki płynu do mycia naczyń. Mikstura ma ogólne działanie przeciwgrzybicze, a dodatek oleju zapewni optymalną przyczepność. Do stosowania m.in. profilaktycznie po długotrwałych opadach.
- Oprysk z ziela skrzypu polnego – W pierwszej wersji przepisu wystarczy zalać 10 litrami wody ok. 200 g ziela skrzypu. Po doprowadzeniu do wrzenia miksturę gotuje się przez ok. 30 minut. Schłodzony preparat podaje się w rozcieńczeniu 1:5. Druga wersja preparatu wymaga zalania ziela skrzypu polnego wodą (200 g/10 litrów) i odstawienie na ok. 16 godzin. Preparat podaje się z dodatkiem niewielkiej ilości szarego mydła. Jeżeli roślina jest już zainfekowana zaleca się zastosować oprysk co 3 dni (obserwując efekty).
- Oprysk z drożdży na choroby grzybowe róży – kostkę 100 g świeżych drożdży należy rozpuścić w 1 litrze ciepłej wody i dodać 1 łyżeczkę cukru. Miksturę należy odstawić na 3-5 godzin. Do podawania co ok. 7 dni w wersji rozcieńczonej 1:10 jako ekologiczny środek ochrony roślin (m.in. na szarą pleśń i mączniaka).
- Oprysk z czosnku na róże – warto przetestować kilka wersji przepisu. Przykładowa mikstura składa się z ok. 200 g zmiażdżonego czosnku, zalanego 10 litrami wody. Preparat powinien “dojrzewać” przez ok. 3-4 dni. Do stosowania bez rozcieńczania profilaktycznie lub na wstępnym etapie infekcji (oprysk co 4-5 dni).
Jeżeli choroba rośliny postępuje, a domowe metody nie działają, należy zastosować dedykowany fungicyd.
Czytaj też: Przypomina lwie paszcze, ale jest mniej znana. Doskonale znosi upały