Czy twoje gospodarstwo jest bezpieczne?

Właściciele gospodarstw rolnych coraz większą wagę przykładają do bezpieczeństwa podczas pracy. Świadczy o tym spadająca liczba wypadków. Tragiczne zdarzenia nadal jednak się pojawiają. Wielu z nich można uniknąć, stosując kilka prostych metod.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Używanie szlifierki bez maski ochronnej, brak zabezpieczeń na elementach ruchomych, widły porozrzucane w nieładzie, opony z wytartymi bieżnikami... Są gospodarstwa, w których nadal popełniane są podstawowe błędy związane z bezpieczeństwem. Wielu rolników nie zdaje sobie sprawy, że bagatelizowanie tych kwestii może mieć bardzo przykre konsekwencje. Zgubne jest myślenie, że skoro przez wiele lat tak się postępowało i nikt nie doznał krzywdy, to nie warto nic zmieniać. Do wypadku może dojść w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jak podaje KRUS, w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2019 roku doszło do ponad 10,5 tys. takich zdarzeń. Rolnicy z tych statystyk, w trakcie przystępowania do pracy, z pewnością nie spodziewali się, że przez zignorowanie pewnych zasad czy brak koniecznych umiejętności ten konkretny dzień zakończy się dla nich fatalnie.
Bagatelizowanie zasad bezpieczeństwa w wielu przypadkach spowodowało kalectwo, w innych jego skutek był jeszcze bardziej tragiczny - w okresie od stycznia do września 2019 roku w wyniku wypadków przy pracy w rolnictwie śmierć poniosły 32 osoby. Do największych dramatów doszło przez upadek przedmiotu na poszkodowanego bądź upadek samej ofiary. Życie straciły także osoby, które zostały przejechanie lub przygniecione przez pojazdy. Ze śmiertelnym skutkiem miały miejsce poza tym wypadki, w których doszło do pochwycenia i uderzenia człowieka przez ruchome części maszyn.
Najwięcej wypadków to upadki
W jakich sytuacjach rolnicy doznają najczęściej obrażeń? Według statystyk KRUS to upadki są najczęstszymi zdarzeniami zgłaszanymi przez poszkodowanych. W ciągu dziewięciu miesięcy 2019 roku doszło do prawie 4 tysięcy takich wypadków. Powody? Często są nimi: zwykły bałagan w obrębie podwórza, brak wydzielonych ciągów komunikacyjnych, nierówności i śliska nawierzchnia, brak odprowadzenia wód opadowych czy oświetlenia podwórza. Do upadków dochodzi także podczas korzystania ze schodów. Jeśli są strome, brudne i śliskie, pojawiły się w nich ubytki, a do tego brak przy nich poręczy - prawdopodobieństwo wypadku jest bardzo duże. Nie inaczej jest w przypadku drabin. Abyśmy mogli czuć się bezpiecznie wchodząc na nie, powinny być prawidłowo ustawione oraz posiadać zabezpieczenia przed przewróceniem i osunięciem.
Do wielu upadków dochodzi także w trakcie korzystania z maszyn. Błędem jest zeskakiwanie z przyczepy czy ciągnika (zwłaszcza przy włączonym silniku). Do każdego z pojazdów powinny być przymocowane schody, drabinka bądź podest ułatwiające wchodzenie i schodzenie. Warto także pamiętać o butach z podeszwą antypoślizgową i usztywnieniem stawu skokowego. Jak wynika z danych KRUS, tak prozaiczna sprawa, jak nieodpowiednie obuwie, bywa źródłem wielu wypadków.
- prawidłowo wykonane stopnie (prawidłowe schody: kąt nachylenia 30°, stopień: wysokość/głębokość – 0,17m/0,29m)
- dobra przyczepność i czystość nawierzchni
- poręcze (przy schodach powyżej 5 stopni)
- brak ubytków w stopniach schodów
- niezastawione przedmiotami
- zadaszenie schodów zewnętrznych
- dobry stan i czystość stopni wejściowych
- ład i porządek w kabinie, bez porzuconych narzędzi i innych przedmiotów
- prawidłowo ustawione, pod kątem nieprzekraczającym 65°-75°oraz wystające ponad powierzchnię wchodzenia na co najmniej 0,75 m
- niewadliwe, posiadające zabezpieczenia przed przewróceniem i osunięciem (haki zaczepowe, zakończenia gumowe lub ostre)
- czyste, w dobrym stanie technicznym
Bezpieczeństwo podczas korzystania z ostrych narzędzi
Z pozoru oczywistą sprawą wydaje się także odpowiednie korzystanie z ostrych narzędzi oraz maszyn z elementami ruchomymi. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że pilarka czy siekiera użyta w niewłaściwy sposób może być śmiercionośnym zagrożeniem. Ale czy korzystając z nich zakładamy maski ochronne? Czy nasze pilarki tarczowe są usytuowane w prawidłowy sposób i wyposażone w kompletne osłony oraz klin rozszczepiający, popychacz i dociskacz? Czy pilarki łańcuchowe, które posiadamy, mają sprawne hamulce bezwładnościowe? Albo czy przy wałach napędowych WOM mamy kompletne i nieuszkodzone osłony oraz łańcuszki? Niestety - nie zawsze. Nieodpowiednie podejście do tych kwestii w ciągu dziewięciu miesięcy 2019 roku doprowadziło do ponad 1 200 wypadków w gospodarstwach.
- sprawne technicznie, posiadające sygnał dźwiękowy i aktualne badania techniczne
- wyposażone w bezpieczne kabiny lub ramy ochronne
- stopnie wejściowe – utrzymane w dobrym stanie technicznym, czyste
Rolnicy, którzy przykładają wagę do bezpieczeństwa
Niedbalstwo, pośpiech, zmęczenie, brak wyobraźni. Przyczyn wypadków w gospodarstwach rolnych jest nadal mnóstwo. Pocieszający jest jednak fakt, że liczba zdarzeń z każdym rokiem maleje. W trzech pierwszych kwartałach 2019 roku w stosunku rocznym rolnicy zgłosili o około 10% mniej takich zajść. Rolnicy są coraz bardziej uświadomieni. Nie bez znaczenia jest także to, że dysponują też coraz bardziej nowoczesnym i sprawniejszym sprzętem.
Są gospodarstwa, które wybitnie świecą przykładem w zakresie zasad bezpieczeństwa. To one, za namową innych gospodarzy, sąsiadów czy inspektorów KRUS, zostały zgłoszone przez swoich właścicieli do ogólnopolskiego konkursu „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”. W samym 2019 roku w akcji wzięło udział ponad 1100 rolników z całej Polski. Bałaganu, uszkodzonych schodów, wałów bez osłon na terenie ich posesji nie znajdziemy.
- Są ludzie, którzy nie przejmują się dziurą w kole i nadal tak jeżdżą, albo siadają na zaczepie czy na górze snopków na przyczepie w trakcie przewożenia. U nas jest to nie do pomyślenia - powiedział Ryszard Rojek, rolnik z Chwałowa z powiatu wrocławskiego.
W tym roku wspólnie z żoną Bogusławą wygrali na etapie wojewódzkim, a na szczeblu krajowym zdobyli wyróżnienie za „ciekawą aranżację siedliska gospodarstwa oraz wykorzystanie i dbałość o walory architektoniczne starych budynków gospodarskich”. Na terenie ich gospodarstwa naprawdę można czuć się bezpiecznie. Maszyny posiadają zabezpieczenia. Wszędzie panuje ład i porządek. Wzdłuż ciągów komunikacyjnych nie znajdują się elementy, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu. Kostka brukowa oraz posadzka chronią przed upadkami, podobnie jak oznaczone jaskrawymi kolorami stopnie i podwyższenia. Więcej o gospodarstwie TUTAJ.
- Bezpieczne gospodarstwo to takie, w którym w każdej chwili, o każdej porze, mogę odpalić ciągnik czy zaczepić maszynę i jechać w pole bezpiecznie. Przede wszystkim stan techniczny świateł, hamulca i ogólny danej maszyny musi być dobry. Szlifierka czy piła motorowa muszą być zabezpieczone - stwierdza Ryszard Rojek.
Zastrzega jednak, że bezpieczeństwo to nie tylko sprawny sprzęt. - Sami też decydujemy o tym, czy nasza praca jest bezpieczna. Nie powinniśmy wykonywać czynności pochopnie, szybko i niedbale. Należy też zwracać uwagę na posadzkę, by była stabilna. To bardzo ważne, bo można potknąć się i doznać urazu czy złamania - wymienia rolnik z Chwałowa.
Konkurs „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne” organizowany jest przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego od 2003 roku i z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród gospodarzy. Gale finałowe odbywają się na największych targach rolniczych w kraju - wystawie Agro Show w Bednarach. Wielokrotnie bierze w nich udział minister rolnictwa.
W tym roku główną nagrodą w konkursie był ciągnik rolniczy Zetor Major CL. Otrzymali go gospodarze z Nowego Chodnowa w woj. łódzkim - Anna i Mariusz Chrzanowscy. Drugie miejsce przyznano Alicji i Konradowi Gilowskim z Łowców w woj. podkarpackim. Trzecie miejsce ex aequo przypadło natomiast gospodarstwom państwa: Beaty i Leszka Kamińskich z Malinowa w woj. warmińsko-mazurskim oraz Grażyny i Leszka Bobrowskich z Wólki Kurdybanowskiej w woj. mazowieckim.