Czy będą dopłaty do transportu zbóż?
Sprawa dopłat za usługi transportu zbóż lub rzepaku do portu nadbałtyckiego - od wielu miesięcy stoi w Polsce miejscu.
Wszystko przez brak zgody Komisji Europejskiej na wspomnianą pomoc.
Dopłaty do transportu zbóż. Nie ma zgody Komisji Europejskiej
Przypomnijmy: kwestia wszelkich dopłat dla rolników musi być "notyfikowana" w Komisji Europejskiej. Mechanizm ten to swoista kontrola konkurencyjności na unijnym rynku - zgodnie z zasadami dopłaty mają bowiem jedynie pokrywać realne straty - a nie stwarzać nierówności. Jeśli więc są np. zbyt duże albo nieuzasadnione - według KE - wówczas nie mogą być wprowadzone.
Tak jest właśnie od miesięcy w sprawie wspomnianych dopłat do transportu zbóż.
Mimo stworzenia mechanizmu takich dopłat jeszcze przez poprzedni polski rząd (w kwietniu), Komisja Europejska nie wyraziła na to zgody.
Sprawa stoi w miejscu, tymczasem rolnicy nie ukrywają, że powoduje to ich realne straty.
Pozostaje pytanie: czy nowy rząd pamięta o sprawie? Czy notyfikacja dopłat do zbóż zostanie załatwiona?
Co z notyfikacją dopłat do transportu zbóż? Co na to nowy rząd w Polsce?
Jak deklaruje nowy minister rolnictwa - w tej sprawie działania Polski będą kontynuowane.
- Wystąpił o to jeszcze poprzedni rząd w kwietniu, była korespondencja pomiędzy resortem rolnictwa a Komisją - i będziemy podtrzymywać działania w tym zakresie - deklarował w tym tygodniu w Sejmie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Czesław Siekierski.
Jak dodaje, Polska cały czas stoi na stanowisku, że wspomniane dopłaty nie naruszają konkurencyjności.
- Transport na dłuższą odległość zwiększa cenę, nie narusza konkurencyjności z tego tytułu, bo to dodatkowe koszty. A żeby wyeksportować - transport jest niezbędny. Stąd będziemy przekonywać Komisję Europejską do naszych racji - deklaruje minister rolnictwa, Czesław Siekierski.
CZYTAJ TAKŻE: Ile zbóż, warzyw i owoców zebrano w Polsce w roku 2023? Są dane GUS