Czego życzą sobie rolnicy? Czego my Wam życzymy? [VIDEO]
Zamiast się cieszyć zbliżającymi się świętami, rolnicy myślą o tym, co robić, by przetrwać. Czy tak powinno być?
Sytuacja w sektorze rolnym nie napawa optymizmem. Protesty przybierają na sile. Aż strach pomyśleć, co zrobią rolnicy w 2019 roku. Już wiadomo, że do manifestacji w styczniu przymierzają się grupy rolników z różnych stron Polski. Z pewnością nie odpuści obecny lider polskich rolników Michał Kołodziejczak, który rozpala nadzieje na wsiach w coraz dalszych zakątkach Polski. Ale nie tylko on chce radykalnych zmian i wziąć sprawy w swoje ręce. Za sobą ma setki rolników, którzy chcą realnie uczestniczyć w tworzeniu nowej rzeczywistości sektora rolnego.
Czy tak powinnien wyglądać okres przedświąteczny? Zdecydowanie nie! Rolnicy twierdzą jednak, że do tej sytuacji zostali zmuszeni. Nie chcą przespać kolejnego momentu. I zamiast cieszyć się świątecznymi przygotowaniami, wszelkie siły przekładają na spotkania w ministerstwie rolnictwa, akcje protestacyjne oraz nagłaśnianie wydarzeń, które mają mieć miejsce w styczniu.
Czego sobie życzą rolnicy?
Na pewno stabilnych cen - zwłaszcza ci, którzy pojawili się przed zakładami mięsnymi, na drogach krajowych czy autostradach.
Spokoju - bo w warunkach, gdy są przymarki do podnoszenia podatków; ceny płodów rolnych są najniższe od ponad 10 lat; import żywności rujnuje polski sektor rolno-spożywczy; a państwo nie radzi sobie z chorobą ASF, która przynosi ogromne straty - jego brak może doprowadzić do niebezpiecznych zamieszek w kraju.
Siły - aby jej nie zabrakło wtedy, gdy będzie najbardziej potrzebna w 2019 roku, by nie tylko walczyć o swoje, ale też nie zaniechać pracy w rolnictwie.
Tego Wam właśnie życzymy. Nasz kolega pod koniec tego tygodnia w redakcji wziął kamerę i z zaskoczenia wpadał do naszych biur z prośbą, byśmy złożyli Wam życzenia. Zobaczcie co z tego szalonego pomysłu wyszło. Czy o czymś zapomnieliśmy?