Cielęta trojaczki z Głuchowa

Niedowierzanie i radość. Tak można w skrócie opisać nastroje państwa Owczarków, mieszkańców Głuchowa w gminie Kawęczyn w powiecie tureckim. Ich czteroletnia krowa o imieniu Gwiazda1 w niedzielę, 17 maja, urodziła aż trzy cielęta!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posesja państwa Owczarków na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest część gospodarska, gdzie znajduje się inwentarz oraz część rekreacyjno-wypoczynkowa, z zielenią i kwiatami.
Od lutego bieżącego roku gospodarstwo nastawione głównie na hodowlę bydła prowadzi Wojciech Owczarek. Przejął dorobek i fach po ojcu Mirosławie, który dzisiaj pełni funkcję doradcy i menagera. Oprócz hodowli bydła - w ilości około 60 szt., rolnik zajmuje się uprawą kukurydzy i zbóż. Obrabia 40-hektarowe areały, z czego 18,5 ha to grunty własne, a reszta - dzierżawy.
W gospodarstwie jest nowoczesny park maszynowy oraz pomysły na dalszy rozwój. Pan Wojtek korzysta z możliwości dofinansowania ze środków zewnętrznych, m.in. jest beneficjentem programu Młody Rolnik.
Rolnictwo to życie i pasja całej rodziny. Jest tutaj podział ról i obowiązków. Głównym gospodarzem jest Wojciech, którego w pracy biurowej i dokumentacyjnej wspiera żona Anna. Ojciec Mirosław, służy radą i pomocą, a mama Helena - zajmuje się domem i pomaga w wychowywaniu dzieci: 4-letniej Lenki i 1,5- rocznego Radzia. Jest zgodnie i rodzinnie.
Wojciech Owczarek przejął gospodarstwo jako najmłodszy z rodzeństwa. Pomagał rodzicom w gospodarstwie, ale nie od razu wiedział, że będzie to jego sposób na życie. Jako kierunek nauki w szkole średniej wybrał technika rolnictwa. Maturę i dyplom zdobył w Zespole Szkół Rolniczych w Kaczkach Średnich. Do rolnictwa musiał jednak dojrzeć. - Było różnie, był czas, że mu kiszonka brzydko pachniała - wspomina ze śmiechem pan Mirosław. Dzisiaj jednak to wzorowy gospodarz, który solidnie dba o obejście.
Niewątpliwie nagrodą i napędem do pracy w gospodarstwie było pojawienie się krowich trojaczków. - Nie wiedzieliśmy, że jest to ciąża bliźniacza, bo kiedy weterynarz badał krowę, było zbyt wcześnie, aby ocenić ilość płodów - opowiada Wojciech Owczarek.
Male byczki pojawiły się więc zupełnie nieoczekiwane, na tydzień przed planowanym terminem. Poród przebiegł prawidłowo, szybko i sprawnie. Gwiazda1 i jej potomstwo czują się bardzo dobrze, mimo że są troszkę mniejsze niż ich rówieśnicy. Było to trzecie wycielenie Gwiazdy, która w poprzednich latach miała ciąże pojedyncze. Co ciekawe, krowa zapładniana była tylko raz i nie były jej podawane żadne hormony. Ciąża mnoga u krów, podobnie jak u ludzi należy do rzadkości. Zazwyczaj małe są zbyt słabe i umierają zaraz po porodzie.
Gwiazda1 jest mieszańcem rasy PHF oraz Montbeliarde, a zainseminowana została nasieniem buhaja rasy norweskiej czerwonej. Ze względu na trudną nazwę buhaja gospodarz nadał mu przydomek „Labamba”.
W gospodarstwie Owczarków bliźnięta wśród cieląt to nie rzadkość. W poprzednim roku na świat przyszły aż cztery pary. Zresztą anomalii przyrodniczych jest tutaj więcej. 28 kwietnia na podwórku pojawiła się druga bocianica i para nowo przybyłych bocianów już oczekuje potomstwa. Z kolei w ubiegłym roku gniazdo w oborze uwiła biała jaskółka. I tylko ciekawi, jakie jeszcze szczęśliwe niespodzianki przyniesie los w kolejnych latach.