Ta choroba ziemniaków może atakować także pomidory. Jaki oprysk stosować?

W latach 40. XIX wystąpienie zarazy ziemniaka w Irlandii spowodowało gigantyczne straty w jego uprawie. Ponieważ ziemniaki były podstawowym źródłem pożywienia uboższych warstw ludzkości, ich brak spowodował śmierć głodową i emigracje do USA ok. 2 mln Irlandczyków.
W tym kontekście trudno się dziwić, że w nazwie patogenu, który powoduje zarazę znajduje się greckie słowa phthorá – zniszczenie, śmierć (Phyto to roślina). Phytophthora infestans klasyfikowana jest dziś jako organizm należący do grzybopodobnych lęgniowców. Do Europy został zawleczony najprawdopodobniej z Andów. Jako drugie źródło wskazuje się Meksyk.
Czytaj też: Tych roślin nie siej obok marchwi. Ich sąsiedztwo oznacza słabe plony
W jaki sposób dochodzi do zakażenia uprawy zarazą ziemniaczaną?
Patogen wywołujący zarazę ziemniaczaną zimuje w postaci strzępek grzybni w bulwach i tkankach obumarłych części ziemniaka pozostałych na polu po wykopkach oraz w postaci tzw. oospor w zebranych bulwach. Zarodniki znajdujące się w zebranych z pola ziemniakach po pierwsze powodują ich gnicie. Po drugie, jeśli zarażony ziemniak zostanie użyty jako sadzeniak, może zainfekować całą nową uprawę.
Plantacja ziemniaka może zostać zainfekowana sadzeniakiem (infekcja pierwotna), ale nie tylko. Przyczyną mogą być również sąsiednie uprawy, nawet oddalone o kilkadziesiąt kilometrów. Zarodniki Phytophthora infestans potrafią pokonywać z wiatrem bardzo duże odległości.
Trzecim groźnym źródłem infekcji mogą być pozostawione w poprzednim sezonie pozostałości po ziemniakach – tzw. łęty, jak również samosiewy ziemniaków wyrastające z bulw, które zostały przeoczone podczas zbiórki. Nie bez powodów kiedyś na mniejszych plantacjach ostatnią czynnością w czasie wykopków było palenie łętów oraz zbieranie ziemniaków przeoczonych w czasie głównej zbiórki. To miało zapobiegać zarazie. Na większych uprawach łęty się najczęściej przyoruje.
Czytaj też: Posadź te rośliny obok pomidorów, a zbierzesz bogate plony. Sprawdź, zanim zasiejesz
Objawy zarazy ziemniaka
W sprzyjających warunkach atmosferycznych pierwsze objawy zarazy ziemniaka mogą pojawić się już w czerwcu. Najczęściej jednak da się je zaobserwować w lipcu lub sierpniu. Na liściach i pędach pojawiają się nieregularne, najpierw wodniste, później brązowe plamy. Z czasem przebarwienia się powiększają. Jeśli roślina jest już silnie zainfekowana, na spodniej stronie blaszek liściowych da się zauważyć biały nalot. Porażone liście zamierają, czasem dochodzi także do zamierania całych pędów. Na łodygach mogą występować czarne plamy.
Zamieranie liści hamuje wzrost ziemniaków (także w części podziemnej). Finalnie choroba może doprowadzić do zamierania całych roślin. Infekcja dotyka też oczywiście bulw, co objawia się powstawaniem szarosinych plam. Po przekrojeniu ziemniaka można zauważyć rdzawe przebarwienia miąższu. Początkowo widoczne na powierzchni ziemniaka plamy są twarde, ale z czasem miękną i bulwa zaczyna gnić.
Jak przeciwdziałać zarazie ziemniaka?
Istnieje kilka podstawowych zasad, których należy przestrzegać, jeśli chcemy uniknąć zarazy ziemniaka:
- usuwanie zgniłych bulw,
- sadzenie tylko zdrowymi sadzeniakami,
- dobór odmian o podwyższonej odporności na zarazę,
- niszczenie łętów, zbiór w warunkach suchej pogody.
Pomóc może również wczesny termin sadzenia oraz wybór do tego celu podkiełkowywanych sadzeniaków. To skróci okres wegetacji i zmniejszy okres, w którym zaraz może się rozwinąć. Z tego samego powodu nie warto zwlekać z wykopkami. Warto to zrobić, kiedy tylko ziemniaki nadają się już do zbiorów. Nie powinno się ich zbyt długo przetrzymywać w ziemi.
Na liście zabiegów profilaktycznych, mających zapobiegać zarazie ziemniaczanej często wymienia się również opryski. W materiałach przygotowywanych np. przez ośrodki doradztwa rolniczego z różnych części Polski znajdziemy informację, że walka z zarazą bez ochrony chemicznej może być nieskuteczne, a straty w plonach – bardzo wysokie. Specjaliści zalecają stosowanie oprysków od zarazy profilaktycznie, jeszcze przed pojawieniem się objawów. Szczególnie jeśli aktualne warunki atmosferyczne oraz prognozy pogody na kolejne tygodnie wskazują, że aura sprzyja lub będzie sprzyjać rozwojowi zarazy (deszcze, duża wilgotność powietrza, niezbyt wysokie temperatury jak na lato temperatury).
Czytaj też: Ma efektowne liście i jest łatwa w uprawie. Poradzą sobie nawet początkujący
Jaki oprysk na zarazę ziemniaczaną?
Przy stosowaniu oprysków na zarazę ziemniaczaną należy dostosować je do fazy rozwojowej rośliny, jej odmiany, etapu rozwoju choroby oraz warunków atmosferycznych. Oznacza to, że nie ma jednego, uniwersalnego oprysku na zarazę ziemniaczaną ani jednego terminu czy sposobu jego działania. Preparat musi być dostosowany do aktualnych potrzeb.
Dodatkowo same fungicydy różnią się sposobem działania w roślinie. Można je podzielić na:
- układowe (systemiczne), które przemieszczają się w roślinie;
- kontaktowe (powierzchniowe) – działają na powierzchni, wykazując toksyczność w miejscu bezpośredniego zetknięcia się z patogenem;
- wgłębne – przenikają do wnętrza tkanek, jednak nie przemieszczają się dalej w roślinie.
Niektóre opryski działają zapobiegawczo, inne stosuje się, kiedy objawy zarazy są już widoczne. Trzeba też pamiętać, że opryski często wymagają zastosowania kilku cykli – trzeba je zaplanować i wykonywać w odpowiednim terminie.
Czytaj też: Wczesną wiosną zmieszaj ten nawóz z glebą. Warzywa i owoce będą zdrowsze
Inne popularne choroby ziemniaka
Zaraz ziemniaka to popularna, ale nie jedyna choroba grzybowa atakującą tę roślinę. Inną, często występującą jest alternarioza ziemniaka. Jej objawy można pomylić z zarazą. Zwykle jednak pojawiają się 2-3 tygodnie wcześniej. Występowaniu i rozwojowi alternariozy sprzyja długotrwała susza przerywana przez krótkotrwałe deszcze oraz występowanie obfitych ros nocnych. Bywa nazywana „suchą zarazą”. Jej występowaniu sprzyjają zmiany klimatu, w tym coraz cieplejsze zimy. Opryski dostępne w sklepach ogrodniczych często dostosowane są do zwalczania zarówno alternariozy, jak i zarazy. Inne choroby grzybowe ziemniaków to rizoktonioza oraz mączniak prawdziwy ziemniaka.
Zaraza ziemniaczana na pomidorach
Zaraza ziemniaczana może zaatakować również inne rośliny należące do psiankowatych – zwłaszcza pomidory. Dlatego nie powinno się sadzić tych roślin obok siebie. Niewskazane jest również uprawianie pomidorów na stanowisku, na którym wcześniej rosły ziemniaki i odwrotnie.