Choroba niebieskiego języka dziesiątkuje bydło i owce. "Problem jest poważny"
Coraz bardziej dramatyczne dane płyną z europejskich krajów - odnośnie rozprzestrzeniającej się choroby niebieskiego języka.
Choroba niebieskiego języka atakuje w Europie. Tysiące zwierząt do utylizacji
Jak podają zagraniczne portale, w ostatnich tygodniach w samej Belgii padło ok. 11 tys. sztuk owiec oraz 6 tys. sztuk bydła, tysiące sztuk pada także w Holandii. Władze w regionie Beneluxu komentują wprost, że hodowla krów i owiec może być w związku z tym uznana za sektory znajdujące się w kryzysie.
Coraz dotkliwiej chorobę odczuwają także niemieccy hodowcy - gdzie wirus od około dwóch miesięcy rozprzestrzenia się również bardzo szybko (jeszcze przed wrześniem zgłoszonych było ok. 6 tys. przypadków w całym kraju).
Problem jest naprawdę szeroki - jak informują zagraniczne media, wirus obecny jest już także w Wielkiej Brytanii, Francji, po raz pierwszy od kilkunastu lat odnotowano także przypadki w Danii.
Choroba niebieskiego języka. Polscy hodowcy obawiają się o zwierzęta
Czy Polska jest zagrożona?
Sami hodowcy nie ukrywają, że obawiają się zagrożenia. Bo - jeśli wirus będzie zbierał podobne "żniwo" jak w innych krajach - nasza hodowla będzie poważnie zagrożona - o czym zaalarmowali nas niedawno m.in. polscy hodowcy owiec.
Jak zaznaczają, konieczne są zdecydowane działania w tej sprawie.
- Hodowcy owiec w Polsce nie mają nawet dostępu do szczepionek przeciwko tej chorobie. W innych państwach mogli oni liczyć nie tylko na dostawy szczepionek, ale i dopłaty do ich zakupu - opisuje nam jeden z Czytelników.
Choroba niebieskiego języka w Polsce. Co mówi minister?
Minister rolnictwa, Czesław Siekierski przyznaje, że problem związany z wirusem, który dziesiątkuje już zwierzęta w innych krajach Europy, jest poważny.
- Choroba niebieskiego języka to poważne zagrożenie, obecnie są przypadki w wielu krajach Europy - komentuje sprawę minister rolnictwa, Czesław Siekierski.
Jak Polska zamierza się przed tym chronić?
- Zaostrzyliśmy już kwestie, związane z importem bydła - chodzi o to, by zabezpieczyć się przed tą ciężką chorobą - mówił niedawno podczas konferencji prasowej minister rolnictwa.
Będziemy kontynuować temat - m.in. pytając resort o sprawę wspomnianych szczepionek dla polskich hodowców.
Choroba niebieskiego języka. Czym jest i jakie są objawy?
Przypomnijmy: choroba niebieskiego języka (Bluetongue) jest zakaźną chorobą przeżuwaczy, zarówno domowych jak i dzikich (chorują na nią bydło, owce i kozy, ale także sarny, jelenie, łosie, afrykańskie antylopy, wielbłądy, słonie), wywoływaną przez wirus z rodzaju Orbivirus (Reoviridae).
Zwierzęta nie zarażają się bezpośrednio od siebie, a jedynie poprzez owady kłująco-ssące z rzędu muchówek, rodzaju kuczmany (Culicoides) oraz poprzez krew lub nasienie.
Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, bydło zakaża się znacznie częściej niż owce, aczkolwiek bydło choruje rzadko. Ponadto choroba ta u bydła przebiega w łagodniejszej postaci niż u owiec.
Po przechorowaniu bydło może stać się nosicielem zarazka, co prowadzi do zakażania kuczmanów i przenoszenia wirusa za ich pośrednictwem na zwierzęta zdrowe.
Z uwagi na długi okres wylęgania choroby objawy kliniczne u bydła mogą nie być widoczne nawet do 60-80 dnia po zakażeniu.
Jednakże jeśli wystąpią, można zaobserwować:
U bydła:
- gorączkę,
- ślinotok,
- zaczerwienienie i obrzęk błony śluzowej jamy ustnej,
- owrzodzenie opuszki zębowej i niekiedy końca języka,
- zapalenie koronki i tworzywa racic, będące przyczyną kulawizny,
- u krów mlecznych - łuszczenie się naskórka strzyków i tworzenie się strupów, ronienia,
- rodzenie zdeformowanych cieląt, przy czym deformacje dotyczą najczęściej głowy. Na zakażenie najbardziej podatne są płody w okresie rozwoju mózgu.
U owiec:
U owiec choroba może przebiegać od zakażenia bezobjawowego lub postaci przewlekłej do nadostrej i ostrej. Można zaobserwować następujące objawy kliniczne:
- bardzo wysoka temperatura ciała 41-42 st. C,
- spadek kondycji, posmutnienie, depresja i utrata mleczności,
- obrzęk warg, powiek i małżowin usznych,
- silne zaczerwienienie błony śluzowej policzków i jamy nosowej,
- drobne wybroczyny pod śluzówką jamy ustnej i nosowej,
- owrzodzenie warg, opuszki zębowej oraz w niektórych przypadkach języka,
- duszność, ślinotok, obfity wypływ z nosa, początkowo surowiczy, następnie śluzowo-ropny i krwawy,
- wymioty mogące być przyczyną zachłystowego zapalenia płuc,
- przekrwiony, obrzękły, siny i wystający z jamy ustnej język,
- biegunka, kał z domieszką krwi,
- kulawizna jako następstwo zapalenia koronki i tworzywa racic,
- możliwe zapalenie płuc i zwyrodnienie mięśni,
- ciężarne samice mogą rodzić martwe lub zdeformowane jagnięta.
Choroba niebieskiego języka. Jak zapobiegać?
W celu zapobiegania chorobie hodowcom przeżuwaczy zaleca się:
- wystrzegać się zakupu zwierząt do własnej hodowli pochodzących z niewiadomego źródła,
- zapewnić okresowe wizyty lekarza weterynarii w gospodarstwie
- jak najszybciej zgłaszać lekarzowi weterynarii wszelkie podejrzane objawy kliniczne oraz "nienormalne" zachowanie się zwierząt,
- zwalczać owady w pomieszczeniach inwentarskich, w których przebywają zwierzęta.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejny przypadek ASF, tym razem w małym stadzie. Jak rozpoznać chorobę u świń?