Wojna cenowa na rynku jabłek: Czy sadownicy przetrwają?

Tegoroczne wiosenne przymrozki dały się we znaki wielu sadownikom, powodując duże szkody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpływ przymrozków i suszy na jakość i ilość plonów
Od strat w swoim sadzie jabłoniowym ustrzegł się Marcin Lis stosując odpowiednie zabezpieczenia.
- Osobiście przymrozki wiosenne nie dały mi się we znaki ze względu na to, że całość plantacji mam chronioną instalacjami wodnymi przeciw przymrozkom, dlatego w moim przypadku tutaj żadnych strat większych nie ma - opowiada sadownik z grójecczyzny.
Niestety wiosenne chłody nie oszczędziły wszystkich plantacji. Sąsiadujące z sadami pana Marcina, które nie miały stosownych ochron poniosły liczne straty. W jego ocenie są to szkody przede wszystkim jakościowe.
- Są to różnego rodzaju ordzawienia owoców, zniekształcenia, są tak zwane lizaki na skórce, które dyskwalifikują owoce w sprzedaży deserowej - opisuje Lis.
Z reguły jabłka takie trafiają do przetwórni, gdzie przerabiane są na soki czy koncentraty. W tym sezonie, z sadów wysokiej jakości, owoców przemysłowych będzie zdecydowanie więcej niż rok temu, właśnie ze względu na wspomniane uszkodzenia. Patrząc jednak na rynek całościowo, to na pewno w tym sezonie jabłek przemysłowych będzie spory deficyt ze względu na drastyczną suszę hydrologiczną z jaką mieliśmy do czynienia przez cały rok.
Ile kosztują jabłka deserowe?
Sezon 2024/2025 przynosi znaczny spadek cen jabłek w porównaniu do ubiegłego roku. W poprzednim sezonie ceny dla producenta osiągały od 3 do nawet 4 złotych za kilogram, w zależności od odmiany. Obecnie, ceny najlepszych odmian, takich jak Gala, zaczęły spadać z 2,50 zł i schodzą nawet do 2 zł za kilogram. Tendencja spadkowa dotyczy również mniej wartościowych odmian, np. Szampion czy Prince, których ceny spadły z 1,90 zł do 1,50 zł. W branży mówi się nawet o stawkach 1,20 zł.
- Przy kosztach produkcji to już są ceny podprogowe - zauważa rozmówca.
Niestety, z przykrością stwierdza on, że tak niskie ceny tworzą nierzadko sami sadownicy, którzy w gospodarstwach nie posiadają żadnego zaplecza logistycznego ani chłodniczego zaniżając ceny sprzedaży jesienią. Odbija się to później na gospodarstwach doskonale zorganizowanych, ponieważ ceny już nie rosną tak szybko, jak spadają.
Ile kosztują jabłka przemysłowe, a ile deserowe?
W ubiegłym sezonie owoców kwalifikujących się jako przemysłowe było zdecydowanie mniej niż w tym sezonie. Marcin Lis wspomina, że wówczas na południu Polski nie było ich w ogóle, dzięki czemu cena za jabłka przemysłowe wynosiła około złotówki za kilogram. W tym roku w wyniku przymrozków oczekuje się, że zbiór jabłek niższej jakości będzie większy, co wpływa na kształtowanie ceny zakupu.
- Ich ceny są na poziomie między 60 a 80 groszy za kilogram. Zmieniają się one przez zagrywki „marketingowe” skupujących, żeby zdjąć z rynku większą ilość, czyli zapowiadanie, że będą obniżki albo prace serwisowe zakładów, które powodują między innymi piętrzenie się czy tworzenie sztucznych kolejek - zauważa rozmówca.
Chociaż w tym roku na południu Polski pojawiły się owoce, Marcin Lis uważa, że branża przetwórcza myli się w swoich szacunkach. Firmy liczą na duże ilości jabłek do skupu, ale nie doceniają szkód wyrządzonych przez suszę.
- Susza poczyniła olbrzymie straty w sadach takich typowo przemysłowych. W większości tych sadów nie ma nawadniania, może kogoś nie było stać na to, żeby je włączyć albo komuś po prostu źródło wody wyschło, bo poziomy wód gruntowych bardzo się obniżyły. Więc tutaj są na pewno znaczące ubytki plonu - wyjaśnia Lis.
Ceny jabłek dyktują duże firmy
Zdaniem sadownika, nie ma bezpośredniego związku między cenami jabłek deserowych i przemysłowych. Według niego, jeżeli jednego surowca brakuje, to cena rośnie. Jako przykład podaje porównanie sytuacji z bieżącego i ubiegłego sezonu.
- W zeszłym roku o tym samym czasie ceny zakupu jabłka deserowego prosto z drzewa, były bardzo podobne. W tym roku nawet ceny niektórych odmian są troszeczkę wyższe, ale to są różnice rzędu 10 groszy. A cena przemysłu jest niższa niż w zeszłym roku, więc tutaj ja nie uważam, żeby była zależność. Ceny przemysłu są rozgrywane przez duże podmioty, które mają bardzo silną koncentrację rynku, które z odbiorcami tworzą oligopol zakupowy. Oni dyktują cenę - uważa sadownik.
Ile kosztują jabłka na giełdach?
Jesienny zbiór i odpowiednie warunki przechowalnicze pozwalają na zachowanie jabłkom świeżości i wartości odżywczych na długo, dzięki czemu możemy cieszyć się nimi przez całą zimę, wiosnę, a nawet latem. Aktualnie te dostępne w sprzedaży pochodzą ze zbiorów tegorocznych. Ceny są różne, w zależności gdzie, kto sprzedaje. Marcin Lis prowadzi sprzedaż bezpośrednio z podwórka przez grupę producencką. Na giełdach ceny jabłek przedstawiają się inaczej.
- Podaż jabłek sukcesywnie rośnie wraz z wejściem na rynek poszczególnych odmian jabłek zimowych. Praktycznie są dostępne wszystkie odmiany. Ceny hurtowe zależne od odmiany ale oscylują wokół 3,5-3,75 zł/kg. Odmiany letnie jak np. Celesta nieznacznie droższe do 4 zł/kg. W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego nie obserwujemy różnic w osiąganych cenach - opisuje sytuację na rynku w Broniszach Maciej Kmera.
Różnice cen jabłek natomiast widać na innych dużych giełdach. Na łódzkiej Zjazdowej owoce te sprzedawane są w workach 15- kilogramowych. Ich aktualna cena waha się między 40 a 60 zł i dotyczy wszystkich odmian. Dla porównania w analogicznym okresie ubiegłego roku płaciliśmy za nie 25 - 45 zł/ 15 kg. W poznańskiej Gildii jabłka również kupimy w workach o takiej samej wadze. Z tymże ich cena kształtuje się znacznie wyżej, bo w granicach 85 - 95 zł. Rok temu było to 70 zł/ 15 kg.
Zobacz ceny owoców na giełdach
- Tagi:
- jabłka
- ceny owoców