Co się dzieje z cenami drobiu? Są rekordy, ale i kilka potencjalnych zagrożeń

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci wskazują, że wysoki poziom cen może być trudny do utrzymania w dłuższym okresie.
Rekordowe ceny drobiu wyhamują?
Produkcja drobiu może jeszcze bardziej wzrosnąć - zarówno w Polsce, jak i Unii Europejskiej. Takie zjawisko, jak prognozują eksperci z sektora agro Banku PKO, może być wynikiem ponadprzeciętnego pułapu cen sprzedaży żywca do cen pasz. Tendencjom zwyżkowym mogą przeszkodzić jednak choroby zwierząt, w tym rozprzestrzeniający się w błyskawicznym tempie rzekomy pomór drobiu w Polsce czy czynniki związane z geopolityką, a więc m.in. ewentualna eskalacja wojny handlowej.
Zgodnie z prognozami, roczna dynamika cen skupu drobiu wg GUS w drugiej połowie wyhamuje do 11–18% w odniesieniu do 2024 roku, wobec ok. 19% wzrostu, który obserwowaliśmy w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku.
Choroby wpłynęły na produkcję mięsa drobiowego
Wspomniane już występujące na fermach drobiu choroby zakaźne - grypa ptaków czy Newcastle, w ostatnim czasie, wpłynęły znacząco na sektor drobiarski. jak wynika z danych Eurostatu, w pierwszych 4 miesiącach 2025 roku produkcja mięsa z kurcząt (masa ubojów) w Polsce zmniejszyła się o 5,1% w porównaniu do roku 2024.
Spadki ubojów zaobserwowano także u innych kluczowych producentów drobiu, w tym we Francji i we Włoszech. FAO prognozuje, że unijna produkcja drobiu w 2025 zwiększy się o 1%, wobec wzrostu o 1,7% na świecie.
Sektor drobiarski. Polska wyeksportowała mniej, ale za więcej
Na jakim poziomie jest z kolei polski eksport drobiu? Podobnie jak przerób mięsa drobiowego, spadł także polski eksport. Jak wskazują analitycy z Banku PKO, w okresie od stycznia do kwietnia był niższy o nieco ponad 3% w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku. Co jednak istotne, jego wartość, z uwagi na wyższe ceny mięsa, wzrósł i to aż o 17%
- Za wzrost wartości odpowiadały przede wszystkim kraje UE, jednak wciąż wysokie zapotrzebowanie utrzymuje się także w niektórych państwach Afryki i Azji - wyjaśniają analitycy z Banku PKO.
Drób z Brazylii trafia do europejskich ferm
Co ciekawe, odnotowano 12% wzrost importu drobiu do krajów Unii Europejskiej, które sprowadzono głównie z Brazylii. Spadł jednak import samego mięsa z tego kraju, co było wynikiem pojawienia się ogniska grypy ptaków w jednym z dużych stad.
Brazylijski przemysł jednak stopniowo odzyskuje dostęp do kluczowych rynków UE, ponieważ w czerwcu odzyskał status wolnego od HPAI.
Z danych Eurostatu wynika, że Brazylia, z wolumenem ok. 71 tys. ton, odpowiadała za ok. 18% unijnego importu drobiu z państw trzecich w 2024 - informują specjaliści sektora agro w Banku PKO.
Spada import drobiu z Ukrainy. Według Eurostatu, w pierwszych 4 miesiącach 2025 wyniósł on 48 tys. ton i był niższy o 14% w stosunku rocznym.
Zdaniem analityków rynku, ograniczenia administracyjne w handlu z Ukrainą do końca 2025 nie pozwolą na istotne odbicie importu w krótkim okresie.
Sektor drobiarski nie mógł w ostatnim czasie narzekać na ceny. W stosunku do czerwca 2024 roku - w minionym miesiącu uzyskiwali o 23% wyższe stawki w skupie kurcząt. Jeszcze więcej zarobili producenci indyków. Tam podwyżki osiągnęły poziom aż 51%!
Jednocześnie cena pasz dla drobiu wzrosła tylko o 4%, co przełożyło się na poprawę relacji cen żywiec/pasza (rekordowo wysoki poziom), a tym samym na wzrost opłacalności tuczu.
Powołując się na dane Komisji Europejskiej, Bank PKO podaje, że średnie ceny tuszek brojlerów w UE w czerwcu 2025 roku, po raz pierwszy w historii przekroczyły poziom 3 euro/kg.
- Wzrosty cen w Polsce były wyraźnie większe niż średnia dla UE (w maju +20% r/r vs +7% r/r), co świadczyć może o większym wpływie czynników lokalnych na zmiany notowań - komentują analitycy sektora ageo w Banku PKO.
- Tagi:
- opłacalność
- kury
- ceny drobiu