Ceny jaj. Zapowiadają się solidne zmiany?

Przełom sierpnia i września na rynku jaj spożywczych oznacza początek okresu wzrostów cen. Mimo, że efekt sezonowy zawsze dotyczy rynku hurtowego, to jednak bywały wyjątkowe lata kiedy ta zasada nie przekładała się na rynek detaliczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jesienią wzrosną ceny jajek. Na jakie podwyżki trzeba się szykować?
Zgodnie z prognozą Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) tegoroczna jesień i zima będzie oznaczała wzrosty cen jaj dla wszystkich odbiorców, niemniej skala podwyżek ma ograniczony potencjał.
- Tegoroczna sytuacja jest skomplikowana. Z jednej strony mamy ograniczoną podaż jaj ponieważ choroby drobiu zdziesiątkowały stada niosek i jak do tej pory nie udało się tego potencjału odbudować, a z drugiej strony poziom cenowy jest bardzo wysoki, co będzie ograniczało dynamikę wzrostu. W efekcie ceny jaj pójdą w górę, ale w umiarkowanym zakresie - uważa Katarzyna Gawrońska, prezeska Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
KIPDiP przypomina, że w sezonie jesienno-zimowym 2024/2025 straciliśmy w Polsce blisko 15 mln towarowych kur niosek w wyniku zwalczania grypy ptaków. W maju i czerwcu tego roku producenci w największych zagłębiach drobiarskich rozpoczęli odbudowywanie stad drobiu. Niestety, proces ten został zakłócony przez wirusa rzekomego pomoru drobiu (ND) w województwie mazowieckim, co skutkuje ponownym tworzeniem stref ograniczających wstawienia ptaków do produkcji. Co więcej, wirus ND występuje już nie tylko w stadach drobiu rzeźnego, ale także u towarowych kur niosek. W efekcie, poza ograniczeniem nowych wstawień, ND skutkuje dalszą redukcją pogłowia kur nieśnych na Mazowszu.
- Od czerwca straty wyniosły około pół miliona kur. Z jednej strony jest olbrzymia chęć do odbudowania stad po chorobach zwalczanych z urzędu, ale z drugiej strony przeszkadza w tym coraz większe zagrożenie rzekomym pomorem drobiu - komentuje szefowa KIPDiP.
W kontekście spodziewanego, sezonowego wzrostu popytu na jaja Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz wskazuje na publikowane przez Główny Urząd Statystyczny wskaźniki produkcji jaj w Polsce, które coraz lepiej oddają rzeczywistość.
Zwiększone statystyki, a nie produkcja
- Od kilku lat dyskutujemy ze specjalistami GUS na temat zmiany metodyki szacowania produkcji i spożycia jaj w naszym kraju. Przez kilkanaście ostatnich lat te dane były zaniżone, teraz statystycy wprowadzili korekty, które są zbliżone do naszych estymacji czyli do konstatacji, że produkcja w kraju wynosi prawie 14 mld sztuk rocznie, a przeciętny Polak spożywa rocznie około 205 jaj. Nie dajmy zatem się zwieść opowieściom pseudoznawców, że nagle wzrosła produkcja jaj w Polsce. To tylko korekta sposobu liczenia - tłumaczy Katarzyna Gawrońska, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
- Tagi:
- ceny jajek
- ceny jaj
- jaja