Polska wprowadza ograniczenia w transporcie zwierząt. Powód: pryszczyca

Pryszczyca to jedna z najgroźniejszych chorób zakaźnych, atakująca takie zwierzęta gospodarskie, jak bydło, świnie, kozy i owce. Od momentu wykrycia wirusa w Niemczech, a potem w Słowacji i na Węgrzech, polskie służby nieustannie podejmują działania mające na celu zapewnienie ochrony naszego kraju przed wybuchem epidemii.
Tuż przed świętami wykryto kolejne ognisko pryszczycy na Węgrzech
Niestety wczorajsze doniesienia nie napawają optymizmem. Potwierdzono bowiem kolejne ognisko pryszczycy na Węgrzech. Choroba pojawiła się tym razem w gospodarstwie w miejscowości Rábapordány w powiecie Győr-Moson-Sopron. Do tej pory łącznie zatem ujawniono 12 ognisk w krajach Unii Europejskiej (1 ognisko w Niemczech, 6 ognisk na Słowacji i 5 - na Węgrzech).
Dla polskiego resortu rolnictwa oraz podległych mu inspekcji to oznacza jedno - nie należy tracić czujności. Ważne są kontrole, ale też uświadamianie rolników, by przede wszystkim nie kupowali zwierząt z niewiadomego pochodzenia.
Wojsko ma odstraszyć tych, którzy chcieliby przemycać zwierzęta przez granicę
W trakcie konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek, 17 kwietnia Wojciech Wojtyra, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedział podjęcie kolejnych działań zabezpieczających przed przedostaniem się wirusa przez naszą wschodnią granicę.
- Pryszczyca jest groźną chorobą i wymaga współpracy wielu organów: wielu inspekcji zarówno administracji rządowej, jak i samorządowej. Przy kontroli granic chcemy współpracować ze wszystkimi służbami, które podlegają ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Współpracujemy z KAS-em i WOT, którego pojawienie się na małych przejściach granicznych jest jakby oddziaływaniem psychologicznym, żeby nie próbowano tam przemycać jakichś zwierząt - powiedział Wojciech Wojtyra.
Transport zwierząt tylko na wyznaczonych przejściach granicznych
Aby, jak dodał Wojtyra, kontrolę na granicy "jeszcze bardziej skanalizować i wzmocnić", na szczeblu rządowym ustalono, iż zwierzęta, takie jak: bydło, świnie, kozy czy owce będą mogły przekroczyć granicę tylko na wyznaczonych siedmiu przejściach granicznych. Chodzi o woj. podkarpackie, małopolskie, śląskie, opolskie i dolnośląskie.
- I na te siedem przejść granicznych będzie kierowany cały ruch zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego, które mogłyby przenosić tę chorobę - wyjaśnił Wojciech Wojtyra.
Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w resorcie rolnictwa zapewnił, że kontrole na granicy przeprowadzane są 24 godziny na dobę.
- Są prowadzone przez wszystkie jednostki: policję, KAS, a w szczególności przez inspekcję weterynaryjną. I my je tylko teraz dodatkowo wzmacniamy. Na mniejszych przejściach granicznych ustawiane są obecnie tablice informacyjne kierujące cały ruch na tych siedem przejść granicznych. Dodatkowo są wprowadzane zakazy wjazdu tak, żeby ci, którzy transportują zwierzęta i towary mogące przenosić pryszczycę, przejeżdżały tylko przez wyznaczone przejścia - wyjaśnił Wojciech Wojtyra.
- Tagi:
- pryszczyca