Ma 180 hektarów i 180 krów mlecznych. W parku maszynowym są perełki [WIDEO]
Gospodarstwo pana Mieczysława skupia się na produkcji zwierzęcej – obecnie jest w nim 180 krów mlecznych oraz 220 jałówek.
ZOBACZ WIDEO:
Gospodarstwo w Strzelcach Wielkich
– Jest to gospodarstwo rodzinne, odziedziczyłem je w części po rodzinach. W tej chwili gospodaruję wraz z synami – mówi w rozmowie z „Wieściami Rolniczymi” pan Mieczysław Baszyński.
Przez minione lata mężczyzna znacznie je rozbudował i rozwijał.
Obecnie uprawa znajduje się na ok. 180 hektarach. Zdecydowana większość przeznaczona jest jednak na samą produkcję zwierzęcą.
- Jeśli chodzi o produkcję roślinną, to mówimy wyłącznie o burakach cukrowych, które idą na sprzedaż. To ok. 20-30 hektarów. Reszta – trawy i zboża - przeznaczona jest pod produkcję mleczną – opowiada nam pan Mieczysław.
Hala udojowa
Krowy dojone są obecnie w hali udojowej – gospodarz korzysta z rozwiązania Milkline Parallel. Średnie wydajności to ok. 10,3 tys.
Co z rekordzistkami? Jak opowiada mężczyzna, nie przywiązuje do tego większej uwagi.
– Ostatnio najwięcej od sztuki było chyba ok. 13,5 tys. – mówi w rozmowie z „Wieściami Rolniczymi”.
Park maszynowy
Przez lata pan Mieczysław rozbudował także znacznie swój park maszynowy. Jeśli chodzi o ciągniki – pracuje na tych marki John Deere.
Maszyn jest wiele, zarówno produkcji polskiej jak i zagranicznej. Poza tymi nowszymi nie brakuje jednak również perełek sprzed lat - z tzw. "DDR-ów"
– Jest nawet kombajn Fortschritt – uśmiecha się mężczyzna.
Hala łukowa jako magazyn
I właśnie ze względu na maszyny, ale także inne niezbędne w gospodarstwie urządzenia, pan Mieczysław zainwestował niedawno w budowę nowej hali łukowej, która będzie służyć za magazyn. Wykonawcą była tu firma Skavska.
- Dowiedziałem się o tym z jakiegoś czasopisma, chyba nawet to były „Wieści Rolnicze”. To będzie głównie magazyn – na maszyny, żeby nie niszczały, trochę też będzie to na magazyn paszowy. Ponadto będzie trochę miejsca na różne naprawy – opowiada nam gospodarz z miejscowości Strzelce Wielkie.
Jak podkreśla, ważna tu była m.in. wysokość, stąd zdecydował się na rozwiązanie z wysokim bocznym wjazdem.
Jak podkreślają z kolei eksperci z firmy Skavska – wspomniane rozwiązanie pozwala na swobodniejszy dostęp do przechowywanych maszyn.
U pana Mieczysława w miejscowości Strzelce Wielkie zamontowaliśmy halę, która ma 16 m szerokości i 40 m długości. To, co wyróżnia tę realizację spośród wielu innych, to wjazd boczny. To rozwiązanie pozwala nam przy niemałej długości hali wjeżdżać i wstawiać maszyny po długiej ścianie. Boczny wjazd ma 5 m szerokości 5 m wysokości, zamknięty jest on oczywiście bramą. Dzięki temu możemy do wnętrza hali w trochę łatwiejszy sposób się dostać – opowiada Mikołaj Matschay z firmy Skavska.
CZYTAJ TAKŻE: Mają 150 krów mlecznych i 3 roboty udojowe. Rekordzistki dają 20 tys. l [WIDEO]