Jak uzyskać dobry materiał hodowlany do remontu stada?
Nawet jeśli prowadzimy idealne stado bydła o bardzo dobrej wydajności i zdrowotności, to niezbędnym elementem jest remont stada.
Utrzymanie obecnego statusu lub jego poprawa wymagają wprowadzania młodych zwierząt o cechach przynajmniej tak dobrych, jak obecnie użytkowane pokolenie. Żeby uzyskać dobry materiał hodowlany, należy potraktować odchów młodzieży jak inwestycję we własną przyszłość - nie szukać na siłę oszczędności i unikać błędów. Możemy wtedy liczyć nie tylko na zwrot zainwestowanych środków, ale także na osiągnięcie zysków.
Szacuje się, że koszt odchowu jałówki stanowi średnio 20% wszystkich kosztów pozyskania mleka. Naszym postępowaniem możemy te koszty obniżyć do 15% lub zwiększyć do 25%. Oczywiście dobór odpowiedniego materiały genetycznego jest istotny, jednak głównym czynnikiem warunkującym efektywność użytkowania krów jest środowisko, więc to hodowca może wymiernie wpływać na parametry takie, jak żywienie, wiek pierwszego zacielenia oraz kondycja i zdrowotność zwierząt.
Od czego zacząć
Najlepiej zacząć od początku, czyli pierwszych chwil po narodzeniu cielęcia. Niezwykle istotną kwestią jest odpowiedni odpój cieląt siarą, a postępowanie w pierwszych godzinach życia decyduje później o najistotniejszych parametrach hodowlanych dorosłego zwierzęcia. Jest to tak istotne, ponieważ siara jest źródłem: odporności biernej, skoncentrowanego białka i energii, substancji stymulujących wzrost i rozwój cieląt.
Odpowiednia ilość, jakość i czas podania siary jest jak właściwe wyjście z bloków startowych sprintera – bez nich nie można myśleć o sukcesie, a rażących błędów popełnionych na tym etapie nie da się później nadrobić. Prawidłowe postępowanie z nowo narodzonym cielęciem bezpośrednio przekłada się na większe przyrosty, mniejsze brakowanie krów i lepsze parametry rozrodu, co w konsekwencji daje więcej dobrego mleka i więcej zdrowych cieląt.
Niestety badania wskazują, że nawet 35-40% cieląt nie otrzymuje odpowiedniej ilości/jakości siary, a to niestety zwiększa 2-3 krotnie prawdopodobieństwo upadków. Jak powinien więc wyglądać prawidłowy odpój siarą?
- pierwsza dawka najlepiej w pierwszych 30 minutach życia, nie później niż 2 godziny o narodzin
- w ilości 3-4 litrów, nie mniej niż 5% masy urodzeniowej cielęcia
- później dzienna dawka w ilości 10-12% masy ciała
Bardzo istotna jest również pozycja cielęcia podczas pojenia czy to siarą, czy mlekiem, czy preparatem mleko zastępczym.
Głowa powinna być uniesiona ( naturalna pozycja cielęcia karmionego przez matkę). Jeśli ciele pije z głową na dół, rynienka w jego budujących się żołądkach nie zostaje zamknięta, mleko trafia tam, gdzie nie powinno, fermentuje i doprowadza do trzykrotnie częstszych biegunek.
Liczy się jakość
Czynnikiem, którego nie należy bagatelizować, jest również jakość siary, czyli stężenie zawartych w niej immunoglobulin. Niestety, cecha ta charakteryzuje się bardzo dużą zmiennością indywidualną, w jednym stadzie różnice mogą wynosić setki procent! W jednym z badań zawartość immunoglobulin u krów z tego samego stada wahała się od 4-174 g IgG/litr. Ponadto na jakość siary wpływ mają także:
- kolejność laktacji ( im wyższa laktacja, tym wyższa jakość)
- wydajność (im wyższa wydajność, tym niższa jakość siary)
- pora roku ( w miesiącach letnich stężenie IgG jest wyższe)
- status zdrowotny matki
Może się zdarzyć, że nawet odpowiednio podana siara, ale marnej jakości, nie zaspokoi zapotrzebowania cielęcia na przeciwciała. Należy również pamiętać, że stężenie przeciwciał w mleku matki oraz ich wchłanialność w przewodzie pokarmowym cielęcia gwałtownie spadają wraz z upływem czasu, bardzo łatwo więc może dojść do deficytu przeciwciał i obniżonej odporności malucha.
Jakości siary nie da się określić „na oko”, to że jest żółta i gęsta nie gwarantuje dużego stężenia przeciwciał, niezbędny jest siaromierz – urządzenie proste, ale niezastąpione dla hodowcy. Pozwala ono określić, czy potrzeby cielęcia zostaną zaspokojone.
Często może się zdarzyć, że krowy wysokowydajne, dające szczególnie cenne cielęta nie są w stanie wyprodukować siary gwarantującej odchów zdrowego potomstwa. Dlatego warto stworzyć bank siary, który umożliwi odpój cieląt osieroconych lub właśnie takich, których matki produkują siarę niskiej jakości. Siara może być przechowywana w lodówce do tygodnia bez strat jakościowych, a nadwyżki dobrej siary należy mrozić.
Niezależnie od tego, jaki system żywienia zastosujemy później – czy cielęta poprowadzimy metodą tradycyjną, skróconego odchowu, czy intensywną, to założenie jest podobne - jałówka w okresie mlecznym powinna podwoić swoją masę ciała. Niezależnie od czasu w jakim chcemy to osiągnąć, nie jest to możliwe bez dobrego startu cielęcia.
Masa czy rzeźba?
Tak jak istotna jest odpowiednia masa odsadzeniowa, tak też bardzo ważne są dzienne przyrosty młodzieży w późniejszym okresie. Oczywiście im są one wyższe, tym lepiej, ale w wypadku młodzieży hodowlanej jest tak tylko do pewnego momentu.
Materiał do remontu stada nie może być prowadzony jak opasy! Przyrosty powinny być optymalne – czyli gwarantujące prawidłowy wzrost i rozwój zwierzęcia bez zbytniego otłuszczenia.
W praktyce oznacza to średnie przyrosty na poziomie 800-900 gramów. Jest to jednak zależne od kalibru zwierząt w danym stadzie. Jeśli ktoś posiada dorosłe krowy mleczne o wadze przekraczającej znacznie 700kg, to również dzienne przyrosty młodzieży mogą zbliżać się do 1000g i nadal gwarantować prawidłowy rozwój przyszłej mlecznicy. Należy cały czas pamiętać, że zwierzęta do dalszej hodowli wymagają uważnego traktowania. Chociaż najbardziej istotny jest jak u sprinterów start, to jest to jednak bieg długodystansowy - wymaga odpowiedniej taktyki i unikania potknięć.
Takim błędem mogłoby być skarmianie pasz gorszej jakości, niedojadów po krowach mlecznych czy oszczędzanie na suplementacji mineralno-witaminowej. Nigdy nie należy podawać młodzieży hodowlanej siana, kiszonki czy zbóż z oznakami pleśni, stęchłej.
Mykotoksyny zawarte w takich paszach mogą w sposób niewidoczny i niekontrolowany oddziaływać na zdrowie zwierząt obniżając w przyszłości wydajność mleczną i hodowlaną, a tym samym zmienić zysk hodowcy w stratę. Musimy cały czas pamiętać, co jest naszym celem – nie są to wysokie średnie przyrosty zwierząt, ale ich stały i równomierny wzrost i rozwój osobniczy, tak aby jałówka, osiągając dojrzałość hodowlaną, cechowała się idealną kondycją i zdrowotnością.
Dojrzałość hodowlana
Nie da jednoznacznie określić momentu dojrzałości do rozpłodu. Dojrzałość ta jest wypadkową różnych czynników takich jak rasa, system odchowu, kaliber zwierząt, kluczowy czynnik hodowlany danego gospodarstwa, czynnik środowiskowy.
Dojrzałość hodowlaną najczęściej określa się wiekiem pierwszego wycielenia, a przypada ono pomiędzy 22 a 30 miesiącem życia jałówki. Szybciej nie oznacza wcale lepiej, niezbędny jest odpowiedni rozwój somatyczny zwierzęcia. Zarówno zbyt szybkie krycie zwierząt, jak i zwlekanie z zacieleniem młodzieży odbija się niekorzystnie na zdrowotności i parametrach rozrodu.
Przyjmuje się, że jałówka w momencie krycia powinna osiągnąć 75% a w momencie pierwszego wycielenia 85% swojej maksymalnej, dorosłej masy ciała. Wtedy zwierzę ma możliwość w pełni wykorzystać swój potencjał genetyczny, a hodowca uzyskać zwrot poniesionych kosztów, osiągnąć zysk i zadowolenie z osiągniętych wyników.
CZYTAJ TAKŻE: Superwydajna obora. Prowadzi ją biolog [WIDEO]
CZYTAJ TAKŻE: Młody rolnik potrafi wyżyć z 23 krów. Z dofinansowania kupił ciągnik [WIDEO]
- Tagi:
- jałówki
- bydło
- remont bydła