Bardzo dużo zależy od siary
Siara to pierwsza wydzielina gruczołu mlekowego, która pojawia się po porodzie. Jej skład różni się znacznie od mleka. Ma ponad dwa razy wyższą zawartość suchej masy, około dwukrotnie większą zawartość tłuszczu i cztero-pięciokrotnie więcej białka. Składnikiem, którego jest mniej, jest laktoza, a to właśnie jej nadmiar zwiększa ryzyko wystąpienia biegunek u cieląt. Szybkie podanie odżywczej siary jest bardzo istotne dla życia cieląt, ponieważ młode rodzi się z zapasem glikogenu tylko na 18 godzin.
Immunoglobuliny
Najcenniejszym składnikiem siary są przeciwciała. Niestety, u bydła bariera łożysko-płód jest na tyle szczelna, że nie przechodzą przez nią immunoglobuliny (IgG) i cielę rodzi się bezbronne wobec otaczającego go środowiska zewnętrznego. Dopiero po 4 tygodniach zaczyna wytwarzać własny aktywny system odpornościowy. Bardzo ważna jest jakość i ilość siary oraz czas jej podania od momentu urodzenia. To głównie te czynniki decydują o właściwym zabezpieczeniu cieląt przed patogenami. W celu uzyskania odpowiedniej odporności biernej cielę powinno pobrać w pierwszych godzinach życia co najmniej 200 g IgG, tak aby osiągnąć ich stężenie w surowicy krwi na poziomie mnie mniejszym niż 10 g/l. Pozostawianie nowo narodzonego zwierzęcia z matką nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ badania wykazały, że aż 40% cieląt pije niewystarczającą ilość siary, a tylko u 15% stężenie ciał odpornościowych we krwi było na właściwym poziomie. Dlatego obowiązkiem hodowcy i osób opiekujących się cielętami jest podanie siary własnoręcznie z wiaderka lub butelki zaopatrzonej w smoczek, a w razie potrzeby sondą bezpośrednio do żołądka.
Istotny czas
Po wycieleniu, przez okres dwóch godzin, wchłanianie przeciwciał odbywa się najbardziej efektywnie. Immunoglobuliny przenoszone są do krwioobiegu na drodze ich wchłaniania przez pory w ścianie jelita cienkiego. Wielkość tych przestrzeni z upływem czasu maleje, aż w końcu jest równa zeru. To właśnie podanie siary aktywuje proces zamykania się tych przestrzeni, które są także drogą przedostawania się do krwioobiegu zwierząt drobnoustrojów patogennych. W siarze znajdują się inhibitory trypsyny, które hamują aktywność enzymów proteolitycznych. Wchłanianie ciał odpornościowych jest także możliwe w pierwszych godzinach życia, ponieważ w trawieńcu nie ma jeszcze kwasu solnego. 36 godzin po urodzeniu immunoglobuliny są trawione jak inne białka. Nie znaczy to, że podawanie siary nie ma już wówczas sensu, ponieważ część przeciwciał zostaje zatrzymana we wnętrzu erytrocytów, gdzie pozytywnie oddziałuje na układ odpornościowy przewodu pokarmowego, hamując negatywne działanie patogenów w jelicie.
Wraz z upływem czasu jakość siary spada. Po 12 godzinach siara ma już tylko 25% wartości początkowej, a wchłanianie przeciwciał waha się na poziomie 45%. Do oceny jakości siary służy siarkomierz, który określa jej ciężar właściwy. Ciężar właściwy siary w zakresie od 1,057 do 1,070 g/cm3 wskazuje na siarę o dobrej jakości z koncentracją immunoglobulin w ilości 80-118 g/l. Natomiast wynik >1,071 g/cm3 świadczy o bardzo dobrej jakości i koncentracji IgG na poziomie powyżej 121 g/l. Należy jednak pamiętać, że siara podczas badania powinna mieć temperaturę 20-25°C, w innym przypadku wynik będzie zafałszowany.
Obecnie coraz powszechne w użyciu są refraktometry. Rezultaty prezentowane są w skali Brix (%), gdzie wynik na poziomie >22% wskazuje na zawartość IgG na poziomie >50 g/l, a wynik >27% na siarę bardzo dobrej jakości i zawartość IgG >100 g/l. Siara o ciężarze właściwym <1,057 g/cm3 czy <22% w skali BRIX nie powinna być podawana cielętom jako pierwszy pokarm.
Jaką ilość siary należy podać?
Aby odpowiednio zabezpieczyć cielęta przed drobnoustrojami chorobotwórczymi i uzyskać właściwe stężenie IgG w surowicy krwi (>10 g/l), cielę powinno otrzymać 4 l dobrej siary w pierwszych 6 godzinach życia. W procedurach odchowu cieląt zaproponowanych przez prof. dr hab. Zygmunta Macieja Kowalskiego i dr inż. Pawła Górkę (2017) pierwsza porcja siary powinna być podana do 1 godziny po porodzie w ilości minimum 2-2,5 l, gdy jest ona bardzo dobrej jakości (IgG>80 g/l), natomiast minimum 2,5-3 litry gdy stężenie IgG w siarze wynosi 50-80 g/l. Drugą porcję siary podać do 12 godzin po porodzie w ilości 2,5-3 litry. Obowiązkiem każdego gospodarstwa powinno być posiadanie zamrożonej siary, którą w sytuacji kryzysowej można rozmrozić.
Bardzo ważne podczas karmienia cieląt jest zachowanie właściwej higieny. Trzeba być świadomym, że w siarze prócz wielu bardzo korzystnych substancji znajdują się także bakterie chorobotwórcze. Bardzo często dostają się one do siary w wyniku niedostatecznej higieny doju, stosowania brudnych naczyń do przechowywania siary, nieprawidłowego jej przechowywania oraz zdajania krów z klinicznymi lub podklinicznymi mastistis. W siarze ilość bakterii nie powinna przekraczać 100 000 jtk/ml. Siarę należy podawać zwierzęciu od razu po zdojeniu. Niestety czasami, a właściwie dość często, ten czas wydłuża się do godziny. W siarze pozostawionej w temperaturze pokojowej po 20 minutach ilość bakterii większa się trzykrotnie, a po godzinie może nawet i ośmiokrotnie!!! Trzeba się liczyć z tym, że po podaniu takiej siary zwierzęciu prawdopodobieństwo wystąpienia biegunki także zwiększy się kilkakrotnie. Są gospodarstwa, które od kilku lat z pasteryzują każdą siarę i ją zamrażają. Natomiast cielęta nowo narodzone otrzymują siarę rozmrożoną. Pasteryzacja to proces podgrzania siary do temperatury 60°C przez 30-60 minut, co ma na celu zniszczenie większości bakterii chorobotwórczych np.: Salmonella spp. Escherichia coli, Mycobacterium tuberculosis, Campylobacter spp. Są jednak przeciwnicy tej metody, którzy twierdzą, że pasteryzacji powinno się poddawać tylko siarę z dużą ilością bakterii chorobotwórczych.
Krowy zasuszone
Prawidłowe żywienie krów w zasuszeniu to zdrowsze krowy z mniejszą ilością problemów metabolicznych oraz bez wątpienia zdrowsze cielęta. Mają także lepszej jakości siarę. Krowy z problemami metabolicznymi w okresie przedporodowym pobierają mniej paszy i w konsekwencji rodzą cielęta z mniejszą masą urodzeniową, z większą podatnością na zachorowania i upadki. Żywienie mineralno-witaminowe ma szczególny wpływ na jakość siary. Witamina E w niewielkim stopniu przechodzi przez barierę łożyskową, dlatego tak ważna jest jej podaż z siary. Bogate żywienie witaminą E, która jest niestety witaminą drogą, powoduje, że system odpornościowy cieląt szybciej się rozwinie. Wpływa ona korzystnie na status zdrowotny matki np.: ogranicza ryzyko zatrzymania łożyska, mastitis, zapalenia błony śluzowej macicy. Mieszanki uzupełniające mineralno-witaminowe bardzo często mają w swoim składzie odpowiednią zawartość witaminy A. Przenika ona do płodu i jest magazynowana w wątrobie. Wykazano, że cielęta, w których krwi stwierdzono wysoką zawartość tej witaminy, rzadziej miały biegunki. Wśród wielu innych składników bardzo często wskazywany jest selen. Objawem niedoborowego żywienia tym mikroelementem jest zatrzymanie łożyska u krów. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że także u cieląt od takich matek będzie występował niedobór selenu, co będzie zaburzać prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Warto w żywieniu krów zasuszonych zwrócić uwagę także na gospodarkę wapniowo-fosforową, ponieważ udowodniono, że krowy w stanie hipokalcemii rodzą słabsze cielęta, często z objawami krzywicy oraz przykurczami ścięgien.
Gromadzenie immunoglobulin przez krowę zaczyna się mniej więcej 4 tygodnie przed porodem i trwa do porodu. Istotna jest również dwutygodniowa adaptacja krów do miejsca, w którym będzie odbywał się poród, bo tylko wówczas krowy wyprodukują ciała odpornościowe na patogenny znajdujące się w najbliższym otoczeniu. Warto zwrócić uwagę na dobrostan w pomieszczeniach, w których przebywają krowy zasuszone. Badania wykazały, że cielęta urodzone przez krowy poddane stresowi cieplnemu rozwijają się wolniej, ponieważ dochodzi do przegrzania cieląt w macicy. Przed nami właśnie rozpoczyna się czas wysokich temperatur. Warto zwrócić uwagę na warunki, w jakich utrzymywane są krowy zasuszone, ażeby ograniczyć negatywny wpływ wysokich temperatur na rozwój płodów, a następne na odchów cieląt.
W odchowie cieląt nie ma dwóch tak ważnych godzin, niż te zaraz po urodzeniu. Trzeba dbać o to, by jak najszybciej podać odpowiednią ilość, dobrej jakościowo siary, bo tylko wówczas zapewniamy cielętom właściwy start. Przy problemach zdrowotnych cieląt, przy dużej liczbie upadków należy przeanalizować okres zasuszenia krów. Bardzo często zmiany wprowadzone w tym okresie wpływają na lepszy odchów cieląt, a w przyszłości na wyższą wydajność mleczną stada.
ZOBACZ TAKŻE: Ekoschemat Dobrostan zwierząt. Musi być zdjęcie ściółki?
- Tagi:
- bydło mleczne
- cielęta