Kurniki są rodzinnym biznesem
Producenci z Ceranowa nie mają swoich hektarów, wszystkie komponenty są kupowane. Pasza składa się z trzech podstawowych surowców - kukurydzy, pszenicy i śruty sojowej. Oddzielnie są dodawane premiksy, aminokwasy i enzymy. Stosujemy dwa rodzaje tłuszczu- zwierzęcy i roślinny. Część zbóż jest kupowanych w kontraktacjach, a część na bieżąco -na umowy i z rolnikami i z firmami skupującymi zboża na danym terenie. Średnia cena gotowej, wymieszanej paszy wynosi ok 1100-1150 zł, w zależności od cen surowców.
- Widzimy znaczącą obniżkę kosztów w stosunku do pasz kupnych. Rozbudowaliśmy dodatkowo naszą mieszalnię, dodając specjalne dozowniki do tych składników. To obniżyło nam koszty o kolejne 30-40 zł - mówi właściciel.
- Teraz przymierzamy się do produkcji paszy dla kur niosek. Chcemy sprzedawać paszę pod swoją marką. Nie planujemy rozbudowywania ferm. Może synowie. Dwóch prowadzi własne fermy. Trzeci kończy studia. Chcę, aby oni przejęli biznes - dodaje.
Receptura dawki jest cały czas dopracowywana.
- Dawka żywieniowa jest układana przez doradcę z firmy LNB, od którego kupujemy premiksy. Czasami cały dzień rozmawiamy na ten temat. Szukamy surowców i odpowiedniego rozdrobnienia, aby pasza jak najlepiej wpływała na produkcję drobiu. Produkujemy paszę dla siebie, więc jeśli coś pójdzie nie tak, to jesteśmy odpowiedzialni za swoje - tłumaczy pan Mirosław.
Każda partia surowców, która przyjeżdża do przetwórni jest badana w mini laboratorium. Sprawdza się zawartość białka, tłuszczu i wilgotność, a jeśli jest takie podejrzenie - także zawartość mykotoksyn.
Więcej na ten temat przeczytasz w grudniowym wydaniu Wieści Rolniczych.