Pszenica drożeje w 2025 r. Ekspert: wzrośnie popyt na polskie zboża
Przede wszystkim jest to związane z niższymi zapasami zbóż na świecie na koniec sezonu 2024 - 2025, które, według szacunków, mają osiągnąć najniższy poziom od 10 lat. Dodatkowo globalna produkcja zbóż, według styczniowych prognoz USDA, zmalała o 0,4% r/r
- Takie zmiany stwarzałyby warunki do wzrostów cen zbóż – mówi Mariusz Dziwulski, analityk sektora rolno-spożywczego w Banku PKO.
Jakie będą ceny pszenicy w 2025 roku?
Ekspert zauważa jednocześnie, że dotychczasowa dynamika wzrostu cen pszenicy była jednak na ogół słaba. Co prawda w listopadzie 2024 przeciętna cena skupu pszenicy wg GUS odnotowała wzrost w ujęciu rocznym po raz pierwszy od lutego 2023, ale wyniósł on jedynie 2,5%.
- Trudno prognozować jak zachowają się ceny w perspektywie kilku tygodni, oceniamy jednak, że ceny w pierwszej połowie 2025 utrzymają się na poziomie wyższym niż rok wcześniej - tłumaczy Mariusz Dziwulski.
Gorsza kondycja upraw w Rosji i większy areał zasiewów w USA
Warto również zauważyć, że pojawiają się ryzyka dla produkcji w kolejnym sezonie, wynikające m.in. z gorszej kondycji upraw ozimych w Rosji. To, w efekcie, może przyczynić się do pewnego obniżenia zapasów zbóż na świecie.
- Rynek zdyskontował obawy dotyczące nadchodzących zbiorów i stanu upraw w głównych obszarach produkcyjnych, ale przestrzeń do dalszych negatywnych informacji wydaje się być nieduża. Wstępnie oczekuje się odbudowy zbiorów w UE w kolejnym sezonie, zwiększył się także areał zasiewów pszenicy w USA pod zbiory w 2025, co łagodzi nieco obawy o przyszłe zbiory – komentuje ekspert z Banku PKO.
Rosja i Ukraina wyeksportuje mniej zboża?
Co jeszcze może przyczynić się do wzrostu cen pszenicy? Mariusz Dziwulski zauważa, że takim czynnikiem może być zmniejszający się potencjał eksportowy rynków wschodnich.
- Wysoka podaż ziarna z Ukrainy i Rosji w pierwszej części sezonu była jednym z ważniejszych argumentów, którymi tłumaczono relatywnie niski poziom cen. Dane handlowe z drugiej połowy 2024 sugerują, że oba kraje wyeksportowały większość prognozowanego na cały sezon 2024/25 wolumenu pszenicy – wyjaśnia analityk.
Jak wskazuje, już w styczniu ukraiński import wykazał wyraźny spadek w relacji rocznej. Dodatkowo Rosja od lutego 2025 zaostrzyła limity eksportowe na pszenicę, co może poskutkować niską podażą zbóż z tych kierunków w najbliższej perspektywie.
Ruszy polski eksport zbóż?
Ekspert podał informację, która może ucieszyć polskich producentów zbóż. A dotyczy wzrostu zainteresowania pszenicą wyprodukowaną w naszym kraju. Ruszy w końcu eksport?
- Możliwe, że w nadchodzących miesiącach wzrośnie popyt na polskie zboża, a eksport ziarna, dotychczas mało dynamiczny, ulegnie zwiększeniu. Kluczowymi czynnikami ryzyka dla cen pozostają geopolityka oraz nieprzewidywalne zjawiska pogodowe. Istotny wpływ na rynek będą miały także kursy walut oraz potencjalne obniżki stóp procentowych, które mogłyby zwiększyć popyt na surowce rolne - dodaje Mariusz Dziwulski.
Zbożowa ruletka. Gdzie opłaca się sprzedać ziarno?
- Tagi:
- rynki rolne
- ceny pszenicy
- zboża