Ile kosztuje wysuszenie kukurydzy? Październik 2023
Sytuacja na rynku zbóż wygląda nieciekawie. Fakt jest taki, że wahania w cenach obserwujemy rzadziej niż choćby w okresie letnich żniw, kiedy potrafiły one zmieniać się nawet kilka razy dziennie. Niemniej jednak w dalszym ciągu obserwujemy trend spadkowy, co zniechęca rolników do sprzedaży swoich zbiorów.
Ile kosztuje wysuszenie kukurydzy?
Stawki za kukurydzę mokrą są o co najmniej połowę niższe niż przed rokiem. Za suchą z kolei też niewiele wyższe. Pojawia się zatem pytanie, którą bardziej opłaca się sprzedać - suchą czy mokrą? Szczegółowo wylicza to Piotr Zieliński, dyr. Działu Zbóż firmy Agro-Mat, skupującej między innymi kukurydzę mokrą.
- W tej chwili kukurydzę mokrą skupujemy po 420 - 450 zł/t w zależności od lokalizacji naszych magazynów. W takiej kwocie kupujemy kukurydzę o 30% wilgotności. Suszymy ją sami. Koszty samego suszenia trzeba liczyć w okolicach 10 złotych za t/%, co przy 16 procentach daje 160 złotych, do tego doliczymy ubytek wagi, który daje kolejne 4,2-4,5 złotych na t/% a więc około 70 zł, czyli łącznie mamy 230 zł, to są koszty na tonie. Jeśli do 230 zł dodać 450 zł, czyli stawkę jaką płacimy za mokrą kukurydzę, to mamy 680 zł i to jest mniej więcej aktualny poziom cenowy kukurydzy suchej. Te moje uproszczone wyliczenia pokazują jak niewielki margines może dzielić zysk od straty.
Co jeżeli rolnik sam podjąłby się suszenia?
- To zależy, przede wszystkim od tego jaką rolnik ma suszarnię. Wyliczone koszty dotyczą suszarni, na których pracujemy w naszym przedsiębiorstwie, ale mogą one różnić się dość znacznie, szczególnie w przypadku niewielkich instalacji zasilanych droższymi rodzajami paliwa. Przy obecnych cenach bufor zysku jest bardzo ograniczony i może się okazać, że wartość kukurydzy wysuszonej będzie taka sama albo co gorsze będzie niższa od kosztów jakie poniesie rolnik na suszenie plus to, co zarobiłby sprzedając towar na mokro, czyli krótko mówiąc - po co ta praca? - dodaje pan Piotr.
Podobne spostrzeżenia na temat tego czy warto suszyć czy jednak sprzedać mokrą ma przedstawiciel firmy Agrito.
- A kto zagwarantuje cenę? - zastanawia się. - Na chwilę obecną widzę, że jest problem ze sprzedażą na bieżąco kukurydzy suchej, nawet na późniejsze realizacje. Ceny, które są w naszym rejonie na poziomie 450 - 470 zł/t. kukurydzy mokrej, to w przeliczeniu- max, jaki można płacić za suchą, to jest 700 złotych. Uważam, że na zyski po samodzielnym wysuszeniu nie ma co liczyć. Chyba, że ktoś ma bardzo tanie źródło energii, to może mu zostanie kilka złotych z tony - dodaje.
O nieopłacalności samodzielnego suszenia mówi również inny przedsiębiorca skupujący duże ilości kukurydzy mokrej z przeznaczeniem na paszę, który chce pozostać anonimowy.
-Przy aktualnej stawce za suchą kukurydzę suszenie jest nieopłacalne. Cenę suszenia w przeliczeniu na tonę będziemy znali dopiero, kiedy skończy się kampania, jak to wszystko się policzy, więc na tę chwilę nie odpowiem na to pytanie.
Przeczytaj również: Raport z pól. Mszyce dają o sobie znać
Nie skupują kukurydzy
W tym sezonie plantatorzy obsiali kukurydzą sporą ilość hektarów, zarówno z przeznaczeniem na kiszonkę, jak i tej na ziarno. Szacuje się, że w tym roku kukurydzy na ziarno rolnicy zbiorą ok 6,5 - 7 mln ton. Pokryje to w zupełności zapotrzebowanie, które oscyluje w okolicach 4,5 mln ton. Nadmiar ziarna zatem będzie trzeba wyeksportować, tym bardziej, że w magazynach jest jeszcze spory zapas z ubiegłego roku. Ziarna na rynku więc jest sporo. Jak już wcześniej wspomniał przedstawiciel Agrito - pojawiają się problemy z bieżącą sprzedażą kukurydzy suchej. Daje się zauważyć również inny kłopot, ponieważ nie wszyscy pośrednicy skupują mokre ziarno.
- Rolnicy pytają, ale my nie skupujemy. To jest odpowiedzialność. Nieraz logistycznie nie pasują samochody, nieraz też się gdzieś zatrzymają i nie ma akurat innego auta, a rolnik ma nakoszone. Taka kukurydza nie może za długo leżeć, dlatego że wilgotność powoduje, że powstają grzyby, więc to musi być na bieżąco odbierane, nie może złapać zapachu, bo wtedy żadną suszarnią nie jest się w stanie go pozbyć - analizuje Zbigniew Konarowski z firmy Transrol Sp. z o.o. Sp. k.
Mokrą kukurydzę skupuje natomiast firma Agrito, która sama suszy i sprzedaje ziarno dalej. Choć ze względu na niską cenę i słaby ruch w skupie przedstawiciel tej firmy rok określa jako ciężki. Firma Agro-Mat również skupuje duże ilości kukurydzy mokrej, a chętnych na sprzedaż nie brakuje.
- Kupujemy kukurydzę mokrą, suszymy i sprzedajemy suchą, mamy zawarte kontrakty zarówno na zakup jak i na sprzedaż towaru, starając się zminimalizować ryzyko handlowe. W tej chwili nacisk kładziemy na sprawną obsługę skupu kukurydzy mokrej w tych naszych oddziałach, które wyposażone są w instalacje suszarnicze, ale towar odbieramy również naszym transportem bezpośrednio od klientów. Sprzedaż prowadzimy na bieżąco licząc równocześnie, że po żniwach cena suchej kukurydzy wybije się jednak powyżej 700 zł/t - podsumowuje Piotr Zieliński.
Kiedy podwyżki cen kukurydzy?
Reasumując, wygląda na to, że przy wysokich kosztach produkcji kukurydzy, jeśli rolnik nie posiada taniego źródła energii, lepiej sprzedać ją na mokro. Aktualnie ceny za tonę takiego ziarna, w zależności od poziomu wilgotności, skupy płacą od 350 do 462 zł. Średnia natomiast wyniosła 350 - 440 zł/t. Dla porównania, 20 października 2022 stawki oscylowały w granicach 900 - 950 zł/t, przy średniej 930 zł/t. Jak widać różnica jest bardzo duża. Przypomnijmy, że już pod koniec października ubiegłego roku przekroczyły one próg 1000 zł/t. Od niektórych przedsiębiorstw otrzymaliśmy informację o wstrzymaniu skupu kukurydzy mokrej.
W przypadku kukurydzy suchej obecne stawki wahają się od 660 - 690 zł/t. W analogicznym okresie ubiegłego roku pośrednicy płacili za nią od 1380 do 1420 zł/t.