Ceny zbóż lecą na łeb na szyję. Dlaczego?
Przez długi czas, ku zdziwieniu niektórych pośredników, stawki za ziarno szybowały w górę. Zaskoczenie wynikało z tego, że giełda Matif od długiego czasu była stabilna. Ale czynników składających się na finalną cenę za ziarno jest wiele, dlatego tym trudniej było znaleźć jednoznaczną odpowiedź na pytanie, co wpływało na długo utrzymujący się na rynku krajowym trend wzrostowy cen zbóż. Wczoraj, 10 czerwca, odnotowaliśmy natomiast obniżki stawek.
- Rynki się uspokoiły i chaos ze wzrostami się trochę skończył. W związku z tym jest mała stabilizacja - mówi Zbigniew Konarowski z firmy Transrol Sp. z o.o. Sp. k., skupujący zboża.
Spadają ceny zbóż
Po skontaktowaniu się z przedsiębiorcami skupującymi zboża, otrzymaliśmy informację o obniżkach cen zbóż i rzepaku. U niektórych są to obniżki rzędu kilkudziesięciu złotych na tonie. Co się przyczyniło do tej sytuacji?
- Ceny lecą. Jest korekta, jeśli chodzi o plony 2024. Miały być mniejsze, a już chyba w sobotę Izba Zbożowo-Paszowa podała, że będzie korekta w górę - dodaje Konarowski
I to jest powód spadków?
- Między innymi też. U nas, w Wielkopolsce, pszenice wyglądają pięknie, więc jak nic się więcej nie wydarzy do tego czasu, to będą to dobre żniwa - dodaje rozmówca.
Według Głównego Urzędu Statystycznego podczas żniw 2023 zebrano ogółem 35,8 mln ton. To o 0,5 % więcej jak rok wcześniej. Jak będzie natomiast w tym sezonie, to się okaże. Na ten czas plony wyglądają bardzo dobrze, główne skrzypce jednak, jak to przy uprawach pod chmurką bywa, odegra pogoda.
- Słuchałem jakiegoś pana z Instytutu Gospodarki Wodnej, który przewiduje po 20 czerwca między 35 a 40 stopni Celsjusza, więc jak to się potwierdzi, to zboża w mgnieniu oka się żółte zrobią. A czy później będą jakieś ulewy? Trudno powiedzieć, bo te zjawiska później jedno po drugim następują takie nieprzewidywalne. Przypuszczam, że rolnicy z uwagi na te pogodowe historie, też nie wiedzą, co robić, bo to dziś jest wielkie ryzyko - opowiada pośrednik.
Koniec handlu starymi zbiorami?
Przedsiębiorcy zgodnie podkreślają, że ci, co mieli sprzedać swoje zbiory, już dawno to zrobili. Choćby z uwagi na terminy związane z dopłatami. Aktualnie podaży praktycznie nie ma. Zainteresowania podpisywaniem kontraktów tez nie ma. Jest natomiast wyczekiwanie.
- Owszem pytają o ceny na nowe zbiory. W związku z wahaniami na rynku i tym, że jeszcze trochę czasu jest i nie wiadomo, w którą stronę ceny pójdą, to po prostu wyczekują. A handel starymi zbożami się kończy. Niedługo będzie świeży jęczmień, wiec już się nikt nie pcha ze starymi zbiorami - mówi Konarowski.
Dodaje, że rolnicy mają jeszcze spory zapas kukurydzy. Zastanawia się dlaczego jej nie sprzedali. Teraz, gdy ceny spadają, tym bardziej nie zdecydują się na dokonanie transakcji.
Aktualne ceny zbóż i rzepaku
Pszenica konsumpcyjna: 750 - 960 zł/t (w zależności od ilości białka, 10% - 14% białka)
Pszenica paszowa: 700 - 820 zł/t
Kukurydza sucha: 770 - 820 zł/t
Owies: 700 - 950 zł/t
Rzepak: 1800 - 1980 zł/t
Pszenżyto: 550 - 650 zł/t
Żyto konsumpcyjne: 500 - 560 zł/t
Żyto paszowe: 460 - 510 zł/t
Jęczmień konsumpcyjny: 620 zł/t
Jęczmień paszowy: 550 - 620 zł/t.
Oferta firmy Transrol na nowe zbiory, z dnia 10.06.2024 przedstawia się następująco:
Pszenica konsumpcyjna 12,5% - 870 - 890 zł/t
Pszenica konsumpcyjna 13,5% - 900 - 910 zł/t
Pszenica konsumpcyjna 14% - 920 - 940 zł/t
Pszenica paszowa - 730 - 750 zł/t
Pszenżyto - 560 - 580 zł/t
Żyto paszowe - 520 - 530 zł/t
Jęczmień - 520 - 540 zł/t
Rzepak, zbiory VIII - 1850 - 1880 zł/t
Kukurydza sucha, zbiory X - XI - 720 - 740 zł/t