Ceny bydła biją rekordy: ile można zarobić na bykach, jałówkach i krowach?

Rynek żywca wołowego w sektorze rynków rolnych, to ten, który był najbardziej stabilny. Ale i tutaj w ostatnim czasie obserwujemy znaczne zmiany. Ostatnie informacje o korektach są niewątpliwie korzystne dla hodowców bydła rzeźnego. Ograniczona liczba ofert sprzedażowych na rynku sprawia, że ceny w dalszym ciągu rosną, osiągając historyczne pułapy.
Niezaspokojony popyt
Pierwsze w tym roku podwyżki cen bydła obserwowaliśmy w drugiej połowie stycznia. Stawki szybowały wówczas w niesamowitym tempie, osiągając poziom nie notowany od 2022 roku. Trudno było pośrednikom znaleźć racjonalne wytłumaczenie zaistniałej sytuacji. Raczej, w związku z chorobami bydła, przewidywania kierowane były w zupełnie odwrotną stronę.
- Sam nie wiem, skąd te podwyżki. Wszyscy podejrzewali, że pójdzie na dół przez te niebieskie języki, a tu odwrotnie - mówił jeden z pośredników skupujących bydło.
- Nie wiem, skąd te podwyżki, dzisiaj tak naprawdę to nic nie wiadomo. Myślę, że zamieszanie związane z niebieskim językiem (…) w głównej mierze powoduje wzrost cen, co dobre dla naszych rolników. Nikt tego jednak nie tłumaczy, wszystko dzieje się bardzo szybko, bez zapowiedzi - powiedział wówczas podczas rozmowy Paweł Sworowski, skupujący bydło.
Strategią rolników na rosnące ceny jest wstrzymanie sprzedaży. Tak się stało i tym razem. Popyt na rynku nie zaspokaja zapotrzebowania, które jest duże. W efekcie ubojnie, a co za ty idzie, pośrednicy podbijają sukcesywnie stawki. Pod koniec miesiąca korekty nanosiliśmy w pojedynczych skupach.
Najlepsze mięso na eksport
W Polsce spożycie wołowiny utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie w porównaniu do innych krajów europejskich. Jedną z przyczyn i chyba główną jest cena. W związku z tym w mięsnej kuchni dominują inne rodzaje mięsa, jest to przede wszystkim wieprzowina i drób. Polska jest jednak znaczącym eksporterem wołowiny na rynki zagraniczne, gdzie cieszy się ona dużym uznaniem ze względu na wysoką jakość. Dlatego eksporterzy za towar najwyższej jakości płacą najwięcej. Stawki za żywe byki limouseun poszybowały już do pułapu 16,50 zł/kg, a za klasę R osiągnęły poziom 23 zł/kg. To historyczne ceny, a dostajemy sygnały z punktów skupujących, że stawki będą jeszcze rosły.
Jak kształtują się ceny bydła?
Przed końcem miesiąca stawki za byki mleczne (HF) wynosiły 10,70 - 12,50 zł/kg. Za mieszańce (MCB) z kolei 11,20 - 15,00 zł/kg. W przypadku mięsnych (MM) pośrednicy płacili od 12,10 do 15,50 zł/kg. Średnia za mięsne ze wszystkich skupów 24.02. wyniosła 13,50 zł/kg. Na początku lutego było to 13,18 zł/kg, a miesiąc wcześniej 12,54 zł/kg. Jak już wyżej wspomnieliśmy, za towar najwyższej jakości rolnik mógł dostać nawet 16,50 zł/kg. Na wartości zyskują też jałówki. Pod koniec lutego za mleczne (HF) stawki kształtowały się między 10,00 - 12,00 zł/kg. Ceny mieszańcowych (MCB) wahają się od 10,70 a 12,50 zł/kg. Za mięsne (MM) z kolei oscylują w granicach 11,00 - 13,50 zł/kg. Za jałówki najwyższej jakości dochodzą do 15,50 zł/kg. W przypadku krów stawki są mocno rozbieżne w zależności od klasy. Rolnik za nią może dostać od 5,00 do 12,00 zł/kg.
- Tagi:
- ceny bydła
- żywiec wołowy