ASF sieje pogrom wśród hodowców świń. Co z cenami?
W ubiegłym roku odnotowano 30 ognisk Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). W tym natomiast już przekroczyliśmy tę liczbę. Choroba sieje spustoszenie przede wszystkim wśród mniejszych hodowców. Do tej pory najwięcej ognisk wykryto w woj. wielkopolskim. Co zatem z cenami trzody chlewnej? Czy w związku z likwidowaniem niekiedy setek świń w stadzie, ilości na rynku są wystarczające?
Sporadyczne zmiany w stawkach za trzodę chlewną
Po poniedziałkowej sondzie w skupach wiemy, co dzieje się na rynku żywca wieprzowego. Z rozmów z pośrednikami, wynika iż stawki zarówno za tuczniki, jak i za poubojową klasę E zanotowały spadki o 0,10 - 0,40 zł/kg w stosunku do ubiegłego tygodnia. W kilku skupach zmieniono też ceny za maciory i knury. W tym przypadku także w odniesieniu do poprzedniego tygodnia spadły o 0,10 - 0,20 zł/kg. Na razie jednak obniżki odnotowaliśmy w niewielu skupach.
- W ubiegłym tygodniu obawiali się, że zachodnie notowania spadną i automatycznie u nas też, ale nic się nie dzieje, przynajmniej na razie cisza i spokój - mówi Andrzej Podgajny z firmy Jędrek, zajmujący się skupem żywca wieprzowego i wołowego.
ASF a ilość towaru na rynku
ASF to temat niedający spokojnie spać hodowcom trzody chlewnej. W tym roku odnotowaliśmy już ponad 30 ognisk tej choroby. Codziennie blisko 10 producentów świń podejmuje trudną decyzję o zawieszeniu bądź zlikwidowaniu stada. Czy w związku z tą sytuacją wystarczająca jest ilość towaru na rynku?
- Towaru na tę chwilę jest akurat. Nie ma przesytu, żeby gdzieś, coś miało zostać, ale to już od dawna, nie raz jakiś tydzień się trafi, że jest trochę więcej, a kolejny znowu jest mniej. Ja uważam, że jest akurat - dodaje rozmówca.
A gdyby porównać aktualną sytuację do ubiegłego roku. Czy towaru jest mniej w związku z ASF?
- Trudno powiedzieć w odniesieniu do całego kraju. Patrząc jednak na swoje podwórko, to teraz jest trochę inaczej, głównie właśnie przez ASF. W każdym rejonie, przez który przetoczą się strefy, szczególnie czerwona, to przedziesiątkuje, zwłaszcza te małe stada i robi się dziura. Ci mniejsi u nas ze względu na ASF, wymagania, strefy itd., to odpadli całkowicie, ale w to miejsce rolnicy, którzy mają średnie gospodarstwa i postanowili, że przetrwają ten trudny czas, to na ogół teraz hodują więcej. Na pewno zmieniła się struktura, ale czy towaru jest mniej czy więcej, to myślę, że porównywalnie - wyjaśnia Podgajny.
Ile kosztują świnie z obszarów objętych strefami?
Ceny świń objętych strefami I i II, czyli niebieską i różową, praktycznie są takie same, jak za tuczniki z terenów pozbawionych stref. Aktualnie za tuczniki rolnik może dostać od 6,00 do 7,00 zł/kg. W poubojowej klasie E z kolei stawki wahają się między 8,40 a 9,10 zł/kg. Warto jednak zaznaczyć, że 9,00 zł/kg oferuje jedynie dwóch pośredników. Za kilogram maciory ceny wynoszą 4,00 - 4,70 zł, a za knury 4,00 - 4,20 zł/kg.
Różnica w stawkach natomiast jest przy odbiorze towaru ze strefy III – czerwonej. Jak informuje przedstawiciel firmy Jędrek, wynosi ona 20 groszy mniej na kilogramie. Ta różnica jest jednak czymś uwarunkowana.
- Mówimy tutaj o ilościach samochodowych, nie o zbieraninie po kilka sztuk, bo wtedy ta różnica jest większa. Jak ktoś ładuje po 70, 90 czy 100 sztuk, to ceny nie są dużo mniejsze - wyjaśnia
Dodajmy, że Podgajny skupuje towar ze stref w niewielkim promieniu od firmy, która siedzibę ma w województwie opolskim.
- Nie jeździmy po całej Polsce, ale jeżeli mieliśmy u nas kolory, to zbieraliśmy wszystko. Na tę chwilę oferujemy głównie z niebieskiej i częściowo z różowej i białej. Ale kolory zmieniają się na mapie co jakiś czas, patrząc jednak na resztę kraju, to u nas jest w miarę spokojnie.
Zobacz aktualne ceny żywca wieprzowego w poszczególnych skupach - KLIKNIJ TUTAJ