Jak produkować drób, by nie szkodzić środowisku i klimatowi?
Producenci drobiu mają tego świadomość. Wiedzą doskonale także o tym, że działalność, którą wykonują, nie pozostaje bez śladu dla środowiska naturalnego i klimatu. Dlatego podejmują działania, które spowodują, że ten wpływ będzie mniej uciążliwy.
Polacy chętnie produkują i jeszcze chętniej zjadają drób. W 2022 roku przeciętny mieszkaniec naszego kraju skonsumował 28 kg mięsa drobiowego. Wybieramy ten gatunek ze względu na dostępność, stosunkowo niską cenę, walory smakowe oraz łatwość w kulinarnym przyrządzeniu. I choć, jak wynika z badania Eurobarometr przeprowadzonego w październiku 2022 r., przy wyborze zakupowanej żywności, w większości decyduje cena, to są konsumenci, którzy zwracają uwagę na bezpieczeństwo żywności, kwestie środowiskowe i etyczne.
Przyjmuje się, że produkcja mięsa drobiowego, w porównaniu do wołowiny i wieprzowiny, zużywa najmniej zasobów. Ma także najmniejszą emisyjność gazów cieplarnianych. Fermy kurze są przede wszystkim źródłem wielu zanieczyszczeń powietrza. Są to głównie: amoniak (NH3), metan (CH4), podtlenek azotu (N2O), pył, siarkowodór (H2S), węglowodory oraz zanieczyszczenia mikrobiologiczne - m.in. drobnoustroje chorobotwórcze.
- Poza emisją związaną bezpośrednio z hodowlą drobiu, działalność ferm skutkuje emisją związaną z ogrzewaniem pomieszczeń i ich oświetleniem, dowozem karmy, wywozem i składowaniem odchodów – podają naukowcy z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego w ramach kampanii edukacyjno-informacyjnej "Czy wiesz czym oddychasz?".
Dalej zaznaczają, że jednym z największych problemów związanych z hodowlą drobiu jest zanieczyszczenie substancjami zapachowymi, m.in.: amoniakiem, lotnymi związkami organicznymi oraz siarkowodorem.
- Nie wszystkie związki odorotwórcze są trujące, jednak przebywanie w pobliżu uciążliwych zapachowo obiektów, może prowadzić do wielu poważnych skutków zdrowotnych, jak bóle głowy, mdłości, wymioty, podrażnienia oczu, nosa i gardła, przewlekły kaszel a nawet zaburzenia psychiczne. Niestety mimo wielu lat debat i prac, w Polsce do tej pory nie ma regulacji prawnych w zakresie odorów - wyjaśniają naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Zwracają uwagę na fakt, że w przypadku produkcji rolnej, jednym z najważniejszych zanieczyszczeń jest amoniak (w UE rolnictwo odpowiada za ponad 90% antropogenicznej emisji amoniaku). Występuje on naturalnie w powietrzu, jest elementem obiegu azotu w przyrodzie, ale jego nadmiar jest szkodliwy.
- W atmosferze amoniak gwałtownie reaguje z innymi zanieczyszczeniami, tworząc cząsteczki pyłu. W ten sposób oddziałuje zarówno na klimat, jak i zdrowie ludzi – zaznaczają realizatorzy kampanii edukacyjno-informacyjnej "Czy wiesz czym oddychasz?"
Trudno jest oszacować emisję zanieczyszczeń z ferm drobiu. Jest ona bowiem uzależniona od warunków chowu, sposobu żywienia, temperatury czy zagęszczenia ptaków w kurniku. Ale są dostępne pewne szacunki. Zgodnie z metodyką Europejskiej Agencji Środowiskowej (EEA), jak informują naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego, przy założeniu, że w kurniku znajduje się 20 tys. sztuk kur niosek, w ciągu roku zostaje wyemitowane ponad 6 ton amoniaku oraz około 4 tony pyłu całkowitego TSP.
Dr hab. inż. Mirosław Banaszak z Katedry Hodowli i Żywienia Zwierząt, Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt Politechniki Bydgoskiej przekonuje, że współczesna polska ferma już na etapie projektowania planowana jest w taki sposób, aby w jak największym stopniu ograniczać emisje związków azotowych, gazów szkodliwych i odorów, zapylania powietrza a także redukować poziom uciążliwego hałasu, zanieczyszczeń wód gruntowych czy ilości ścieków technologicznych. Co zatem dokładnie robią hodowcy, by ograniczyć wpływ produkcji na środowisko i klimat?
Odpowiednia genetyka drobiu
- Korzystanie ze środowiska przez drobiarstwo możemy rozpatrywać z dwóch stron. Z jednej strony chodzi o to, by jak najmniej zasobów wchodziło do gospodarstwa, z drugiej, by jak najmniej zasobów wychodziło - mówi Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów i Pasz.
Po pierwsze istotny jest wybór pisklęcia takiej rasy, która charakteryzuje się największą efektywnością produkcyjną. - Chodzi o brojlery, które notują przyzwoite przyrosty i w stosunku do których konwersja paszy jest najmniejsza. W przypadku kur mowa o najlepszej nieśności i najmniejszym pobraniu pasz - dodaje Mariusz Szymyślik. Wtóruje mu Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa - Izby Gospodarczej, który podkreśla, że w nowoczesnej hodowli kurczaków jest postęp biologiczny.
- Dzięki selekcji genetycznej udało się stworzyć rasy, które są mniej uciążliwe dla środowiska. Mamy w związku z tym lepsze wykorzystanie składników odżywczych oraz mniejsze emisje azotanów i fosforanów - zaznacza Dariusz Goszczyński.
Odpowiednie żywienie
Kluczowym w kontekście minimalizowania wpływu produkcji drobiu na środowisko naturalne oraz klimat wydaje się być także odpowiednie zarządzanie całą fermą. Mowa tutaj m.in. o optymalnym żywieniu.
- Ważne, by mieszanki paszowe dostarczały ptakom takich składników odżywczych i w takiej ilości, jaką one potrzebują. Ale z drugiej strony, by nie były objętościowo duże - mówi Mariusz Szymyślik z KIPDiP.
Jak podaje Informator Drobiarski, ułożenie prawidłowej diety i dawki pokarmowej powinno uwzględniać takie czynniki jak wiek ptaków, masę ciała, stan fizjologiczny, indywidualne predyspozycje gatunkowe czy też kierunek produkcji.
„Przeprowadzone badania dowodzą, że prawidłowo dobrana dawka pokarmowa pozwala skutecznie obniżyć straty składników pokarmowych w produkcji. Przykładowo obniżenie w dawce pokarmowej zawartości azotu o 10% sprawia, że jego ilość wydalana wraz z odchodami jest mniejsza, bez uszczerbku na wyniki produkcji. Może to przyczyniać się do poprawy jakości środowiska. Należy jednak zaznaczyć, że zbyt radykalne obniżenie substancji bogatych w azot, tj. powyżej 10%, może doprowadzić do pogorszenia wzrostu oraz rozwoju ptaków” - wyjaśnia Bartosz Korytkowski w Informatorze Drobiarskim.
Istotne jest także optymalizowane zużycia wody, której przy produkcji mięsa drobiowego wykorzystuje się sporo. Oszczędnością dla producenta, jak i z korzyścią dla środowiska jest zatem stosowanie nowoczesnych systemów zadawania ptakom wody.
Właściwe wykorzystanie energii elektrycznej
Optymalizować też można zużycie energii elektrycznej.
- Na bardzo dobrze zarządzanych fermach temperatura, wentylatory oraz światło są ustawiane automatycznie. W dłuższej perspektywie pozwala to zaoszczędzić na energii, co ma też niebagatelny wpływ na środowisko naturalne – wyjaśnia Mariusz Szymyślik.
O tym, że coraz więcej hodowców decyduje się na inteligentne i energooszczędne rozwiązania dotyczące urządzeń w produkcji drobiu przekonuje Jakub Kuświk z firmy Fermo.
- Jako przykład można podać wentylatory z falownikami, które pozwalają bezstopniowo sterować obrotami wentylatora i tym samym zużyciem energii. W przypadku ogrzewania, warto wspomnieć o nagrzewnicach z modułową regulacją mocy. Nowoczesne nagrzewnice umożliwiają zredukowanie zużycia paliwa np. gazu, dzięki proporcjonalnemu dostosowaniu mocy palnika do danych warunków w obiekcie - wymienia Jakub Kuświk.
Zielona energia na fermach drobiu
Dążąc do zerowego śladu węglowego, fermy drobiu coraz częściej są zasilane energią z fotowoltaiki.
- Hodowcy widzą, że dzięki panelom fotowoltaicznym rachunki za prąd są niższe. Mają poczucie, że robią coś dobrego dla środowiska i widzą, że to jest opłacalne - stwierdza Mariusz Szymyślik.
Warto dodać, że przy niektórych fermach funkcjonują także biogazownie.
Systemy redukujące emisję pyłów i zanieczyszczenia powietrza
Producenci drobiu działają także w kierunku ograniczania transmisji pyłów do środowiska. W tym celu, jak tłumaczy dr hab. inż. Mirosław Banaszak z Politechniki Bydgoskiej, wykorzystują pasy zieleni nasadzane wokół ferm.
- Inną metodą ochrony przed transmisją pyłów są filtry na wylotowych kominach wentylacyjnych lub otworach wlotowych powietrza - dodaje dr hab. inż. Mirosław Banaszak.
Jeśli natomiast chodzi o zanieczyszczenia związane z powietrzem, to powszechnie stosowane systemy wentylacyjne wyposażane są w różnego typu filtry.
Walka z odorami przy pomocy glinokrzemianów
W przypadku odorów, zdaniem dr Mirosława Banaszaka, nadal brak obiektywnej metody oceny stanu i stężenia związków odorowych w powietrzu. Aby minimalizować uciążliwość związaną z odorami producenci stosują np. deodoranty czy mieszanki glinokrzemianów dodawane do ściółki, jako absorbenty ograniczające emisję odorów. Wszystko wskazuje na to, że glinokrzemiany, z uwagi na swoje dobroczynne działanie, będą coraz częściej wykorzystywane na fermach drobiu.
W ramach konsorcjum Bezpieczna Ferma, któremu przewodniczył zespół naukowy z Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt Politechniki Bydgoskiej, przeprowadzono szereg badań nad tymi związkami chemicznymi. Badania wykazały, że glinokrzemiany poprawiają: status immunologiczny ptaków; wzmacniają barierę jelitową; wspomagają zachowanie homeostazy organizmu kurcząt. Dodatkowo mogą mieć wpływ na ograniczenie rozwoju niepożądanych mikroorganizmów w ściółce (obniżanie wilgotności ściółki) oraz intensywności parowania w obiekcie (jakość powietrza). Dlatego stosując glinokrzemiany hodowcy mogą redukować emisję związków odorowych z obiektu i poprawić komfort oddychania kurcząt.
- Glinokrzemiany wpisują się zatem w strategię odpowiedzialnej produkcji w ujęciu dobrostanu oraz ochrony środowiska - tłumaczy dr hab. inż. Mirosław Banaszak.
Sucha ściółka na fermie drobiu
W dobrze zarządzanych kurnikach bardzo duży nacisk położony jest na kondycję ściółki, jej poziom wilgotności oraz odpowiednie ph.
- Istnieje szereg dobrych praktyk wykorzystywanych przez wyspecjalizowanych zootechników, które dążąc do pełnego zapewnienia warunków dobrostanowych, zarządzają ściółką w taki sposób, aby zawsze była zdolna do wchłaniania największej ilość związków zawierających azot z odchodów - stwierdza dr hab. inż. Mirosław Banaszak.
W nowoczesnych obiektach możemy spotkać podgrzewanie posadzki, dzięki czemu w obiektach zachowana jest sucha ściółka, co ma także ogromny wpływ na dobrostan ptaków.
- Utrzymanie suchego pelletu w kurnikach przez cały okres chowu pozwala na stworzenie lepszych warunków dla kurcząt, które mają taką samą temperaturę w każdym miejscu obiektu - zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa - Izby Gospodarczej.
Pomiot kurzy - cenny nawóz organiczny
Zużyta ściółka śmiało może być wykorzystywana jako nawóz. By jednak jej stosowanie na polach nie wypływano negatywnie na środowisko naturalne, musi mieć odpowiednie parametry i być wykorzystywana w odpowiednich terminach.
- Nawóz organiczny w bardzo korzystny sposób wpływa na glebę, sprzyja powstawaniu próchnicy glebowej, jest doskonałym źródłem składników odżywczych istotnych dla wzrostu roślin uprawnych - przekonuje dr hab. inż. Mirosław Banaszak z Politechniki Bydgoskiej.
Wykorzystanie odpadów poprodukcyjnych
Mariusz Szymyślik z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz zwraca uwagę na kolejny czynnik, który może wpływać pozytywnie na środowisko naturalne i klimat. Mowa o maksymalnym wykorzystaniu odpadów poprodukcyjnych w momencie likwidacji stad w przypadku kur nieśnych czy wnętrzności w kontekście brojlerów.
- Można umówić się z firmą, która produkuje pokarm dla psów. Lepsze to, niż oddanie odpadów firmie utylizacyjnej. Dobrze byłoby, gdyby każdy z drobiarstwa mógł mieć taki kontrakt podpisany. Pewnie kontrowersyjną sytuacją jest sprzedaż pozostałości firmom futrzarskim. Hodowla norek w tej chwili ma złą prasę. Jeśli jednak istnieją takie fermy, to lepiej zawieźć to tam, niż potraktować, jako odpad - stwierdza Mariusz Szymyślik.
Zrównoważony rozwój w branży drobiarskiej
Znalezienie równowagi pomiędzy trzema filarami rozwoju (środowiskowym, społecznym i ekonomicznym) jest w tej chwili dla branży drobiarskiej jednym z największych wyzwań. Chodzi o wypracowanie systemu, dzięki któremu zminimalizowany zostanie wpływ produkcji drobiu na środowisko, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiego poziomu zdrowia, dobrostanu i bezpieczeństwa żywności oraz zapewnieniu dochodu dla producentów i przystępnej ceny dla konsumentów. Nie jest to łatwe, ale prace trwają.
Podejmowane są takie inicjatywy, jak Karta Zrównoważonego Rozwoju opracowana przez AVEC (Stowarzyszenie Przetwórców Drobiu i Handlu Drobiem w krajach UE), którego członkiem jest Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza.
- Chociaż mięso drobiowe jest rodzajem mięsa o najniższych emisjach gazów cieplarnianych, unijny sektor mięsa drobiowego uznaje znaczenie zmniejszania wpływu na środowisko poprzez wprowadzenie w życie różnych rozwiązań na każdym etapie produkcji – przekonuje Dariusz Goszczyński, szef KRD-IG.
........................................................................................................................................................................................................
Masz pytania lub wątpliwości dotyczące tego artykułu?
Napisz wiadomość: [email protected]
Czekamy na kontakt z Tobą, Twój głos jest dla nas ważny.