Zięć stał na czatach, żona schowała się za słupem, a teściowa w budzie dla psa!
Tak w skrócie wyglądała nocna kradzież pietruszki z pola na terenie gminy Hrubieszów. Panie biegające po polu namierzyli pogranicznicy w kamerach termowizyjnych. Funkcjonariusze zatrzymali jedną z kobiet, kiedy chowała się na polu za słupem. Drugą natomiast odnaleźli... w budzie dla psa na jednej z pobliskich posesji.
Do zdarzenia doszło ubiegłej nocy przed godziną 22.00 na terenie gminy Hrubieszów. Straż Graniczna pełniąca służbę na tym terenie dostrzegła w kamerze termowizyjnej osoby biegające po polu i zbierające do worków pietruszkę. Funkcjonariusze zauważyli, także samochód osobowy, a obok niego mężczyznę. Kiedy podeszli do niego, aby spytać co tu robi o tak późnej porze, wszystkie osoby znajdujące się na polu zaczęły uciekać.
Jak ustalono, mężczyzna z żoną i teściową przyjechał tam nocą, aby skraść warzywa. 38-latek miał stać na „czatach”, a żona i teściowa "grasowały" w tym czasie po polu.
Właściciel - widząc całe zajście - dogonił jedną z kobiet na polu. 36-latka próbowała się schować za słupem. Druga z pań 53-latka okazała się o wiele bardziej pomysłowa - schowała się... w budzie dla psa stojącej na jednej z posesji.
Na miejsce wezwano patrol policji, który ukarał obie kobiety za kradzież.
Wartość skradzionej pietruszki oszacowano na kwotę około 30 zł. Mundurowi ukarali dwie mieszkanki gminy Hrubieszów mandatami karnymi w wysokości 500 zł.