Zdrowe cielę - zdrowa krowa
Żeby mieć zdrowe cielę, trzeba mieć zdrową krową, żeby mieć zdrową krowę, najpierw musimy mieć zdrowe cielę. Warto wiedzieć, jak należycie prowadzić odchów cieląt, aby mieć mniej problemów z dorosłymi sztukami.
Jest wiele czynników, które mają wpływ na zdrowotność krowy: odpowiednio przygotowane i podane pasze, dostosowane do odpowiedniej grupy produkcyjnej, nieograniczony dostęp do wody, prawidłowy mikroklimat z odpowiednią temperaturą, ilością powietrza i korzystnego oświetlenia w oborze, prawidłowa pielęgnacja racic oraz higieniczny poród. Ważne jest odżywianie mineralno - witaminowe dostosowane do fazy laktacji.
- Nie karmimy zbyt energetycznie krowy, która wcho dzi w ten pierwszy okres zasuszenia właściwego. To w tym okresie pojawiają się błędy żywieniowe, które skutkują problemami zdrowotnymi krowy po wycieleniu. Krowa potrafi wydłużyć okres ciąży i wtedy jest więcej problemów po porodzie i jednocześnie wzrasta masa cielęcia. Namawiam również do wyprowadzenia zasuszonych sztuk do stodoły, gdzie będą w jakiejś zagrodzie miały możliwość poruszania się. Zacielone jałówki nie powinny być zatłuszczone - przestrzega Piotr Funka, specjalista Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Poród
Poród powinien odbywać się w miejscu czystym, ze świeżą słomą, z dobrym oświetleniem. Ręce osób, które pomagają krowie przy porodzie, powinny być czyste, podobnie jak wykorzystywany sprzęt. Pępowina po przecięciu - wysterylizowana. Po porodzie należy jak najszybciej doprowadzić do tego, żeby cielak samodzielnie oddychał, najlepiej w ciągu dwóch minut. Należy osuszyć cielaka słomą, udrożnić nozdrza, jeśli samodzielnie oddycha, to najlepiej nie zostawiać cielaka przy krowie. - Wzrasta instynkt macierzyński, krowa przyzwyczaja się do cielaka, a to w następstwie utrudnia pozyskanie dużej ilości mleka i jednocześnie narażamy cielę na kontakt z większą ilością patogenów - przyznaje specjalista. Zbyt długie przebywanie cielaka z matką powoduje również silny stres dla tego pierwszego w momencie odłączenia.
- Z przeprowadzonych badań statystycznych wynika, że odłączenie cielaka od krowy po 48 godzinach powoduje sześciokrotne zwiększenie liczby upadków u cieląt, ponieważ pozostawienie cielaka z matką dłużej niż 24 godziny bardzo utrudnia mu adaptację do nowych warunków po odłączeniu - wyjaśnia Urszula Słaboszewska, doradca żywieniowy firmy Neorol.
Siara najważniejsza
Najważniejszym pokarmem dla cielaka jest siara. Po porodzie jest on narażony na atak patogenów znajdujących się w oborze, w powietrzu, ściółce, gdyż cielę rodzi się bez wrodzonej odporności. Dlatego bardzo ważne jest, aby możliwie jak najszybciej otrzymało ono siarę. - Zanim jednak podamy cielęciu siarę, warto zadbać o krowę, podać dostosowany do potrzeb krowy wycielonej wysokoenergetyczny drink oraz ciepłą wodę, w nieograniczonej ilości. Jest to bardzo ważne, gdyż dzięki temu możemy uniknąć przekręcenia trawieńca - dodaje specjalista z PFHBiPM. W przypadku podawania siary najważniejszy jest czas karmienia w stosunku do czasu, który upłynął od porodu.
- Jeśli podajemy ją jak najszybciej, maksymalnie do dwóch godzin po porodzie, serwujemy maksymalną ilość przeciwciał, tj. 113 g immunoglobulin w litrze siary. 6 godzin po porodzie jest to już 94 g, 10 godzin - 82 g. 14 godzin po porodzie to już 60 g. Wchłanianie przeciwciał siarowych przez cielaka jest najlepsze w ciągu pierwszych dwóch godzin po porodzie, ale dobę później jest to już tylko 10%. Pamiętajmy, że każde opóźnienie w podawaniu siary o 30 minut obniża zdrowotność cielęcia o 5 %. Co najważniejsze, według badań, jakie przeprowadzono na różnych uniwersytetach przyrodniczych, prawidłowa ilość podanej siary w pierwszych godzinach życia cieliczki ma korzystny wpływ na późniejszą ilość produkowanego mleka w pierwszej i drugiej laktacji - podkreśla Urszula Słaboszewska.
Warto posiadać siaromierz mierzący ciężar właściwy siary, tj. gęstość. - Czym siara gęstsza, tym większa jest w niej ilość przeciwciał. Mamy wtedy pewność, że podajemy dobrej jakości siarę - zaznacza Piotr Funka.
Bank siary
Aby zawsze mieć pod ręką dobrej jakości siarę, warto założyć bank siary, poprzez jej zamrożenie w woreczkach foliowych. Najlepiej ułożonych na płasko, aby ułatwić proces rozmrażania. Powinno się zamrażać siarę od wieloródek, gdyż ma ona więcej przeciwciał. Dlaczego warto? - Wyobraźmy sobie sytuację, że cieli nam się jałówka przed terminem, wtedy gwarantuję, że będzie miała rzadką siarę, a posiadając zamrożoną dobrej jakości siarę mamy lepszą ochronę cielaka - przyznaje pracownik PFHBiPM.
Możliwość podania siary od innej matki to ważna cecha gatunkowa, która odróżnia bydło od trzody chlewnej. - Prosię musi napić się siary od własnej matki, żeby nabyć odporności, wynikającej z wchłaniania immunoglobulin, w przeciwieństwie do cielęcia. Dlatego warto posiadać zapasy siary w swoim gospodarstwie - zachęca doradca żywieniowy z firmy Neorol. Istotne jest, aby odpowiednio rozmrażać i podgrzewać siarę. Maksymalnie do temperatury 36-37 stopni Celcjusza. Ważny jest również sposób podania mleka.
- Jeśli cielak pije mleko z wiadra ustawionego na podłożu, musi opuścić nisko głowę, to wtedy mleko dostaje się do żwacza, a powinno trafić do trawieńca. W żwaczu mleko gnije, nie jest strawione. Wiadro, koniecznie ze smoczkiem, powinno być ustawione na wysokości 50 - 60 cm, czyli podobnie jak wysokość wymienia u krowy, dzięki temu, w żołądku tworzy się rynienka, którą mleko płynie prosto do trawieńca. Nie ma zalegania w żwaczu - opisuje Piotr Funka.
Żwacz prawidłowo wykształcony
Istotnym elementem żołądka przeżuwaczy jest żwacz, żeby prawidłowo pracował, musi być odpowiednio wykształcony. - W odchowie cieląt ważne jest, aby jak najszybciej w żwaczu pojawiło się jak najwięcej brodawek, które będą pomagały w prawidłowym trawieniu pasz objętościowych. Cielę na samym mleku ma żwacz gładki. Polecam tzw. odchów skrócony, tj. do około 6-8 tygodnia mleko lub preparat mlekozastępczy, w tym okres siarowy 10-dniowy. Później cielak powinien pić 5-6 litrów preparatu mlekozastępczego, czyli około 10% masy ciała. Do tego starter 18-19% białka, z ziarnem owsa i kukurydzy. Odradzam podawanie siana. Zawsze musi mieć też dostęp do czystej wody, zwierzę jest w stanie dzięki jej obecności pobrać 30% mieszanki treściwej, a jeśli pobiera więcej paszy, szybciej się rozwija - doradza specjalista. - Gdy zauważymy, że w kale cieliczki pojawi się całe ziarno kukurydzy, to jest sygnał, że stała się już przeżuwaczem, wtedy nie podajemy już całego ziarna, tylko rozpoczynamy podawanie paszy sypkiej, wprowadzamy siano i dobrej jakości sianokiszonkę. Nie radzę podawać dużej ilości kiszonki z kukurydzy. Nie zapominajmy o wodzie i o lizawkach - dodaje Piotr Funka.
Mleko z komórkami somatycznymi - niekorzystne
Nie powinno podawać się starszym cielętom mleka z komórkami somatycznymi, gdyż jest ono niekorzystne dla zdrowia. - Mastity powodują zapalenia płuc, pępowiny, stawów, gruczołu mlekowego. A siara z wymion z mastitami ma niską ilość przeciwciał. I tak za dwa, trzy lata, kiedy te cieliczki dorosną, znów może się w oborze pojawić problem z komórkami somatycznymi. Można skarmiać mleko somatyczne, ale tylko pasteryzowane - wyjaśnia Piotr Funka. Nigdy nie podajemy cielętom mleka od krów, które dostały antybiotyk. - Pamiętajmy, antybiotyk zabija wszystko to, co złe i to co dobre. A cielę do prawidłowego rozwoju potrzebuje bakterii w żwaczu, pierwotniaków, bez nich nie będzie mogło trawić - przypomina specjalista.
Biegunki eliminować
Zaburzenia jelitowe mogą mieć różne przyczyny. Cielę mogło dostać zbyt późno siarę, piło z wiadra nisko ustawionego i mleko trafiło do żwacza, zalegało, otrzymywało kiepski preparat mlekozastępczy. - Mogło dojść już do zakażenia cielaka w trakcie porodu, poprzez niewysterylizowane linki czy zanieczyszczoną ściółkę. Często biegunki są wynikiem stresu z powodu przebywania w niekorzystnych warunkach, ciemnych, małych, niewietrzonych pomieszczeniach, w przeciągach, bez czystej ściółki, bez dostępu do wody, bez świeżej paszy - podkreśla Piotr Funka.