Zbiory kukurydzy na kiszonkę w pełni. Rusza także zbiór na ziarno. Co z plonami?
Kukurydza do kiszenia – o czym pamiętać, gdy zawartość suchej masy jest przekroczona?
Do 15 września, zdaniem Tadeusza Michalskiego, prezesa Polskiego Związku Producentów Kukurydzy potrwają w tym roku zbiory kukurydzy na kiszonkę. Z wielu pól zebrano już plony.
- Zbiory zarówno na kiszonkę, jak i na ziarno są w kraju zróżnicowane. Zależne jest to od wielkości opadów, które w Polsce były bardzo nierównomierne. Wysokie temperatury były oczywiście wszędzie, natomiast są spore dysproporcje, jeśli chodzi o opady. W Wielkopolsce, gdzie odnotowano stosunkowo małe ilości wód opadowych, kukurydza na kiszonkę jest już praktycznie zebrana – tłumaczy Tadeusz Michalski, prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy.
To jednak nie oznacza, że kukurydza do koszenia jest gotowa wszędzie.
- Są rejony, gdzie kukurydza jest bardzo ładna, jeszcze stoi i bardzo dobrze, że stoi. Jeszcze bowiem asymiluje, jest jeszcze zielona, nie osiągnęła jeszcze odpowiednich parametrów zawartości suchej masy, więc ma czas - wyjaśnia Tadeusz Michalski.
Co istotne, niektóre areały dotknięte suszą, a obsiane z przeznaczeniem na ziarnówkę - również trafią pod sieczkarnie.
Rolnicy powinni pamiętać o tym, że optymalnym terminem zbioru kukurydzy na kiszonkę z całych roślin jest moment, gdy kukurydza zawiera od 30 do 35% suchej masy. Tak uzyskany surowiec cechuje się wysoką wartością paszową oraz ulega dobremu zakiszeniu, ponieważ udział kolb z ziarniakami w suchej masie jest wystarczająco duży.
- Problemem, z jakim mogą w tej chwili borykać się producenci, to zagrożenie jakością kiszonki, spowodowaną nadmiernym wyschnięciem roślin. Rolnicy powinni zatem szczegółowo ocenić zawartość suchej masy. Nie wystarczy spojrzeć na ziarno, tylko ocenić wygląd łodygi i liści. Przynajmniej dwa liście na roślinie powinny być jeszcze zielone. Sprawdzić, czy tych kolb jest mało czy dużo. Obserwować i modyfikować termin zbioru, generalnie przyspieszać. Wyschnięcie łodygi powoduje, że nawet jeśli ta kolba nie jest do końca taka, jak byśmy chcieli, myślę tutaj o fazie woskowej ziarna, to po prostu zawartość suchej masy w roślinie przekraczająca 35% może powodować kłopoty w kontekście jakości kiszenia – mówi Tadeusz Michalski.
Co zatem zrobić, gdy kukurydza nie spełnia już tych najwyższych parametrów kiszenia?
-Trzeba zadbać o to, by dokładnie ją rozdrobnić, ewentualnie dostarczyć wilgoci, w postaci nawet zwykłego polewania wodą, a najlepiej to wodą z melasą. Wówczas mamy dodatkowy substrat dla drobnoustrojów. I wreszcie można mieszać z jakimiś zielonkami, np. z trawą – podpowiada prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy.
Zaskakująco szybkie rozpoczęcie zbiorów kukurydzy na ziarno
W przypadku zbiorów kukurydzy na ziarno to oczywiście dopiero początki, ale i tak bardzo wczesne, z uwagi na fakt, iż mamy dopiero pierwsze dni września. Kombajny wjechały w pola, gdzie posiano wcześniejsze odmiany, na które podziałała jeszcze dodatkowo susza.
Żniwa rozpoczęły się w zachodniej i południowej Wielkopolsce, na Śląsku oraz na Podlasiu, w części woj. mazowieckiego oraz pomorskiego.
- To są obszary, gdzie susza była w dość dużym stopniu zaawansowana, czy nawet wręcz silna i to spowodowało, że trzeba płody zebrać i już nie ma za czym się oglądać – relacjonuje Tadeusz Michalski.
Plonowanie, zdaniem szefa PZPK, na polach, gdzie susza dała się we znaki, będzie zdecydowanie niższe w 2023 roku.
Obecnie mówi się tylko o 8 mln ton z ha. Trudno jednak oszacować ostateczny wynik globalny w kraju, z uwagi na fakt, iż żniwa kukurydziane na ziarno, według Tadeusz Michalskiego, potrwają jeszcze przez najbliższe 2,5 miesiąca, a więc aż do połowy listopada. Wiele będzie zatem zależało od pogody.
- Tagi: