Dopłata: 2200 zł do hektara? Jest propozycja wsparcia dla producentów zbóż

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przygotowali projekt ustawy o szczególnej pomocy dla producentów zbóż.
Pomoc dla tych, którzy doświadczyli strat ekonomicznych w związku z kryzysem
Jest to, jak przekonują politycy PiS, odpowiedź na trudną sytuację, w jakiej znaleźli się rolnicy. Zaproponowane stawki pomocy wynoszą od 875 zł do 2200 zł do hektara.
"Projekt ustawy o szczególnym wsparciu dla producentów zbóż i nasion oleistych w 2025 roku ma na celu wprowadzenie pomocy finansowej dla rolników, którzy w związku z kryzysem rynkowym doświadczyli strat ekonomicznych wynikających z drastycznego spadku cen zbóż i nasion oleistych w drugiej połowie 2025 roku" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Kryzys na rynku zbóż i nasion oleistych, jak dalej czytamy w dokumencie, wynika z szeregu czynników, jak choćby wysokie koszty środków produkcji, w tym paliw, nawozów i maszyn, które nie zostały zrekompensowane przez ceny skupu, niesprzyjające warunki pogodowe, czy zakłócenia w eksporcie spowodowane niestabilnością geopolityczną.
"Celem projektowanej ustawy jest ograniczenie negatywnych skutków finansowych tego kryzysu dla rolników poprzez wsparcie ich płynności finansowej. Proponowane rozwiązanie stanowi element pewnego rodzaju interwencji publicznej w sytuacji nadzwyczajnej" - wskazują pomysłodawcy ustawy.
Gembicka: Od obecnego wsparcia zależą dalsze losy gospodarstw rolnych
Zaproponowane stawki pomocy wynoszą:
- 2200 zł/ha - dla pszenicy;
- 1750 zł/ha - dla kukurydzy, rzepaku i rzepiku;
- 1035 zł/ha - dla jęczmienia i pszenżyta;
- 875 zł/ha - dla żyta, owsa i mieszanek zbożowych.
- Od obecnego wsparcia zależą dalsze losy gospodarstw rolnych. Krajowa Rada Izb Rolniczych zaproponowała wsparcie w wysokości 200 złotych do tony. W odpowiedzi usłyszała od ministra Krajewskiego, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Wczoraj na Komisji Finansów Publicznych okazało się, że są przesuwane środki - kolejne 800 mln zł, łącznie to ponad 2 mld zł na TVP, a okazuje się, że dla rolników jest okrągłe zero - mówiła na konferencji prasowej, podczas której przedstawiono projekt ustawy pomocowej, Anna Gembicka, posłanka PiS.
Wtórował jej partyjny kolega Robert Telus.
- Ten rząd lekceważy polskie rolnictwo i wpisuje się w politykę zwijania europejskiego rolnictwa. Panie ministrze, sytuacja, jaka jest obecnie w rolnictwie, nie była taka od wielu lat - mówił poseł.
Kto miałby otrzymać wsparcie, zgodnie z projektem ustawy o szczególnej pomocy dla producentów zbóż?
Podmiotem odpowiedzialnym za przyjmowanie wniosków i wypłatę środków miałaby być Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Zgodnie z założeniami projektu ustawy, o pomoc miałby ubiegać się rolnik który w 2024 roku złożył wniosek o przyznanie płatności bezpośrednich w rozumieniu przepisów o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego, i zadeklarował w tym wniosku powierzchnię upraw zbóż.
Kolejnym warunkiem jest sprzedaż zbóż podmiotom prowadzącym działalność w zakresie obrotu, skupu lub przetwórstwa zbóż w okresie od 1 lipca do 31 grudnia 2025 r.
O wsparcie mieliby się ubiegać tylko ci rolnicy, którzy ponieśli straty gospodarcze, a wielkość ich gospodarstw nie przekracza 300 hektarów.
Nabór, jak czytamy w projektu ustawy, miałby ruszyć 1 października i potrwać do 10 stycznia 2026 r. Kwota wsparcia, zgodnie z założeniami, nie przekroczyłaby kwoty 3 mld zł. Pomoc miałaby pochodzić z budżetu państwa.