Wytwarzanie prądu na własne potrzeby

Ministerstwo Gospodarki chce, aby bez zakładania działalności gospodarczej każdy rolnik mógł wytwarzać prąd na własne potrzeby, czyli budować mikroinstalacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każdy rolnik w większym lub mniejszym stopniu zetknął się ze sprawą odnawialnych źródeł energii, głównie elektrowniami wiatrowymi i biogazowniami. W krajach zachodniej Europy - zwłaszcza w Holandii i Niemczech stanowią znaczącą część dochodów dla tamtejszych gospodarzy. W Polsce produkcja biogazu z biomasy rolniczej może stać się ważnym elementem w tworzeniu energii odnawialnej, zwłaszcza że farmerzy zużywają aż 6% całego poboru. W najnowszej dyrektywie unijnej dotyczącej odnawialnych źródeł energii podkreślono: „Instalacje na biogaz dzięki zdecentralizowanemu charakterowi i regionalnej strukturze inwestycyjnej mogą wnieść znaczący wkład w zrównoważony rozwój obszarów wiejskich i stwarzać nowe perspektywy zarobku dla rolników”. Dodatkowym atutem jest poprawa efektywności energetycznej na obszarach wiejskich. Gospodarze mogą współpracować w zakresie tworzenia mikrosieci. Zyskają niezależne zasilanie na wypadek przerwy w dostawie prądu i będą mogli racjonalnie wykorzystywać taryfy energetyczne (np. czerpiąc zasilanie w godzinach tańszych, korzystać z własnej energii lub sprzedawać ją do sieci). - Zainteresowanie tematem na terenach wiejskich jest duże. Nowe regulacje powinny wejść w połowie roku i będą miały ułatwić dostęp do źródeł kosztowych - mówi Piotr Czopek. Ministerstwo Gospodarki chce, aby bez zakładania działalności gospodarczej każdy rolnik mógł wytwarzać prąd na własne potrzeby, czyli budować mikroinstalacje. - Postaramy się, żeby było jak najmniej papierków i każdy mógł korzystać ze swojej energii - tłumaczy specjalista. - Według wstępnych ustaleń rozliczanie będzie następować co pół roku. Jeśli zostanie wytworzone więcej prądu, przedsiębiorstwo energetyczne zwraca 80% ceny. Jeśli będzie więcej zużyte niż wyprodukowane, rolnik płaci po średniej cenie - dodaje. Ministerstwo zapowiada, że nie będzie takiego systemu wsparcia jak dla dużych instalacji. Do tych najmniejszych będą kierowane dopłaty bezpośrednie - tak samo jak w przypadku kolektorów słonecznych. Specjaliści uznali, że takie dofinansowania będą bardziej efektywne.
Za dopłaty ma być odpowiedzialny program „Prosument”. „Linia dofinansowania z przeznaczeniem na zakup i montaż mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii ma na celu promowanie nowych technologii OZE oraz postaw prosumenckich (podniesienie świadomości inwestorskiej i ekologicznej), a także rozwój rynku dostawców urządzeń i instalatorów oraz zwiększenie liczby miejsc pracy w tym sektorze. Program stanowić będzie kontynuację i rozszerzenie kończącego się w 2014 r. programu „Wspieranie rozproszonych, odnawialnych źródeł energii” - można przeczytać na stronie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kiedy można się spodziewać „dobrych” regulacji prawnych związanych z energetyką?
- Odnawialne źródła energii rozwijają się, choć dotyczące je prawo nie było zmieniane od 2005 roku. Projekt nowej ustawy procedowany jest od 3 lat. Powstało ciało doradcze, złożone z ministrów. W obecnych warunkach makroekonomicznych to, co zostało zawarte w projekcie jest akceptowane przez rząd. Zawiera wiele kompromisów, ale na tę chwilę musi wystarczyć, choć duża grupa osób będzie niezadowolona - próbuje wytłumaczyć Piotr Czopek - Projekt ma być uchwalony przed wakacjami parlamentarnymi. Uchwały będą przejściowe. Przepisy dotyczące wsparcia systemu aukcyjnego wejdą w 2016 roku, do tego czasu będą obowiązywały dotychczasowe. Nie będzie także obniżonej stawki podatku VAT na urządzenia do biomasy - dodaje. Istnieje sporo rozbieżności pomiędzy Ministrem Gospodarki a Ministrem Rolnictwa odnośnie tego tematu, żaden z nich nie potrafi podać konkretnych decyzji. - Pracujemy w zabójczym tempie. Ta ustawa, jak zostanie napisana, na pewno będzie przyjazna - obiecuje pracownik ministerstwa. Już we wrześniu/październiku pierwsze środki mogą trafić, za pośrednictwem samorządów, do klienta końcowego.