Inne16 Paź 2015
Miron Krosnowski swoje gospodarstwo nazywa przedsiębiorstwem rolnym. Ani nie chowa zwierząt, ani nie uprawia zbóż. A to dlatego, że cena za warzywa jest dobra, jednocześnie martwi się, że nie ma co sprzedawać, bo susza pochłonęła 70% jego upraw.