Nowoczesna obora za 13 mln. W niej materace i wanna dla krów
Obora pomieści 280 krów. Trzeba było na nią wyłożyć około 13 milionów.
- Koszt tej inwestycji nie jest taki wysoki, jakby się wydawało. Wszystko przez to, że odeszliśmy od pewnych kosztochłonnych technologii - mówi Piotr Reimer.
Przedsiębiorstwo Rolne Długie Stare powstało na bazie dawnych PGR-ów.
- Jesteśmy więc spółką, która podlega pod Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Realizujemy zadania postępu rolniczego - wyjaśnia Piotr Reimer. Powierzchnia przedsiębiorstwa to 3000 hektarów. Gleby są najsłabsze w skali Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, ale mimo wszystko osiągamy zadowalające wyniki - około 68 ton pszenicy, 40 rzepaku, 60 buraków i kukurydza, czyli powiedzmy zboża i pasza pod kątem produkcji mleka - podaje Piotr Reimer. Stado bydła wynosi 3000 sztuk. W tym 1200 krów, do tego dochodzi 600 sztuk rasy limuzeum bydła mięsnego. Jednak zwracam uwagę na to, że nie utrzymujemy bydła mięsnego rasy limuzeum na mięso, za to tylko i wyłącznie jako hodowlę. Oznacza to, że sprzedajemy jałówki cielne, jak również buhaje do dalszej hodowli - mówi Piotr Reimer.
W oborze będą pracować 4 osoby
Obora wyposażona została w wiele innowacyjnych technologii.
- Uważamy, że roboty pracujące przy udoju krów są o tyle fajne, że gwarantują nam dobrą wydajność, wielokrotność podchodzenia do doju. Krowy się przyzwyczajają, a wydajność wzrasta. Materace wodne zastosowaliśmy dlatego, że nie posiadamy aż tak dużej ilości słomy, która mogłaby być ściółką. Poza tym technologia tej obory, którą dzisiaj otwieramy, polega na jednej podstawowej rzeczy, że są tutaj tak zwane kolektory do zbierania gnojowicy, które mogłyby się zapchać słomą. Zresztą krowa na tym materacu wodnym jest bardziej wydajna, spokojniejsza i lepiej się czuje - tłumaczy Piotr Reimer.
Nowe miejsce zostanie zasiedlone krowami hf z własnej hodowli przedsiębiorstwa.
- W oborze będą działać cztery osoby - dwóch oborowych, którzy będą pracować na zmianę. Jedna osoba do południa, druga po południu. Dodatkowo dwóch zootechników, którzy będą prowadzić nadzór poprzez zczytywanie danych z komputerów, bo cały system jest na nich oparty. Rejestruje on ilość podejścia do robota, zużytej paszy, wydajność oraz wagę. To wymaga dużej wiedzy od zootechników - wyjaśnia Piotr Reimer.
W hali zamontowano również kamery.
- Nie zrobiliśmy tego po to, żeby kontrolować pracowników, ale by stworzyć właściwe bezpieczeństwo i móc interweniować, kiedy to konieczne - mówi Piotr Reimer.
Roboty udojowe, collectory i wanny
W tej oborze zamontowano dwusetny robot udojowy Lely Astronaut.
Roboty udojowe to wielokrotne dojenie - dostosowane do każdej krowy, która jest wtedy coraz bardziej wydajna - wyjaśnia Sylwia Maćkowiak z Lely Center Krobia.
Jednak roboty to także wskazywanie rui czy indywidualne żywienie według wydajności.
- Krowy są wdzięczne za robota, który doi je według ich potrzeb. To przynosi korzyści, ponieważ krowy utrzymują wtedy laktację dłużej. Roboty mają również kluczową rolę w monitorowaniu zdrowia, pokazując procent białka, tłuszczu i laktozy w mleku. Dzięki zamontowanym wagom w oborze, można na bieżąco oceniać oraz kontrolować kondycję i zdrowie każdej krowy - mówi Sylwia Maćkowiak.
Dodatkowo, w oborze zastosowano Lely Collectory - to roboty czyszczące posadzkę betonową.
- Mają wiele przewag nad tradycyjnymi deltami, ponieważ krowy omijają je z łatwością, a jednocześnie podłoga utrzymana jest w czystości, suchości i bezpieczeństwie. Collectory mogą również zraszać posadzkę z przodu i z tyłu.
Wanna do dezynfekcji racic, która również znajduje się w nowej oborze, ma działać w ten sposób, że krowy przechodzą przez nią, kiedy wanienka jest opuszczona i zalana płynem do dezynfekcji. Wtedy automatycznie krowy dezynfekują racice.
- Po przejściu odpowiedniej ilości krów wanna sama się automatycznie podnosi na bok i czyści - mówi Sylwia Maćkowiak.
Materace wodno-piankowe i czochradła
Materace wodno-piankowe mają zapewniać komfort krowie.
- Kładąc się czy wstając, krowa nie ma kontaktu z podłożem, tylko jest zabezpieczona materacem piankowym. Jest to materac lateksowy o gęstości 300kg/m³. Na górze znajduje się poduszka wodna. Kiedy krowa położy się, całym ciałem unosi się na wodzie, a materac dopasowuje się idealnie do kształtu ciała. Ciekawe w tym rozwiązaniu jest też to, że materac jest w rolce, czyli nie ma żadnych połączeń, więc łatwiej się go czyści - wyjaśnia Łukasz Piasecki z firmy BioretAgri.
Oprócz tego obora została wyposażona w czochradła stacjonarne, które są zamontowane na murkach.
- Pierwszym zadaniem takich czochradeł było zabezpieczenia murków, czyli unikanie urazów zwierząt. Jednak okazało się, że krowy bardzo lubią się czochrać i dzięki temu mają więcej tych punktów. W efekcie w tej oborze nie ma konkurencji do czochradeł i rozluźnia się atmosfera w sadzie - mówi Łukasz Piasecki.
Kompleksowe rozwiązania
- Inwestor zaufał nam w dużej mierze. W tej oborze możemy pochwalić się kompleksowym wyposażeniem, są wygrodzenie legowiskowe, materace, drabiny samozatrzaskowe, czochradła, poidła, bramy przepędowe - wyjaśnia Bartłomiej Mieczkowski z firmy Smart Agro i dodaje - W sprawie tej inwestycji przeprowadziliśmy wiele rozmów. Inwestor postawił przed nami zadanie utrzymania wysokiego poziomu komfortu zwierząt, bo znajdujemy się w gospodarstwie, które szczyci się bardzo wysokimi wynikami produkcyjnymi. Drugim punktem programu, który był przed nami postawiony było to, że w oborze praca ma być wykonana przez jedną osobę, a to znaczy, że są materace w legowiskach, które nie wymagają dościelania, a jedynie utrzymania higieny na odpowiednim poziomie, co może wykonać jedna osoba. Drabiny samozatrzaskowe są na całym stole paszowym, czyli obsługa zwierząt, badania lub łapanie ich jest proste. Przepędy, bramy - jedna osobą jest w stanie bezpiecznie dla zwierząt i dla osoby przeganiającej przemieścić te krowy z grupy do grupy.
ZOBACZ WIDEO: