W studni, na terenie gospodarstwa, znaleziono zwłoki noworodka
Dramat rozegrał się w gminie Sanniki koło Gostynina w woj. mazowieckim. Kobieta, która urodziła znalezione dziecko, zmarła prawdopodobnie z wykrwawienia.
Prokuratura Rejonowa w Gostyninie nadzoruje śledztwo w sprawie śmierci 25 - letniej Ukrainki, która pracowała w jednym z gospodarstw w gminie Sanniki. Kobieta zmarła pod koniec kwietnia. Okazało się, że 25-latka była w ciąży, jednak sekcja zwłok nie wykazała obecności płodu. Zaczęto więc przeszukiwać gospodarstwo w celu znalezienia dziecka. Oględziny nie przyniosły jednak żadnych rezultatów. Dopiero kilka dni później pojawiły się sygnały o tym, że martwe dziecko może być w studni. Służby potwierdziły te dramatyczne doniesienia.
Jak podaje Radio Zet, po śmierci Ukrainki, zatrzymana została jej matka oraz koleżanka matki. Obie są obywatelkami Ukrainy, pracowały na terenie tego samego gospodarstwa. Wspólnie mieszkały w jednym pomieszczeniu.