Zboża wyległy, wpłynie to na jakość plonu
Zboża na wielu plantacjach są przybite do ziemi. Wszystko przez ulewne deszcze i towarzyszące im wiatry. Wpłynie to zapewne na obniżenie jakości plonu.
O aktualnej sytacji na polach mówi Natalia Narewska z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
- Widać, że rośliny leżą. Dały się im we znaki nawalne deszcze, wiatry i choroby podsuszkowe, które w tym roku wystąpiły w dość dużym nasileniu. Ronicy chronili zboża przed tym chorobami, dzięki czemu udało się ustrzec rośliny przed całkowitym zniszczeniem. Na wszystkich lutstrowanych roślinach widać jednak skutki wystąpienia pierwszych objawów chorób podsuszkowych – czyli osłabioną podstawę rośliny. Do tego doszły jeszcze niekorzystne warunki atmosferyczne, przy których nawet zdrowa roślina może sobie nie poradzić - wskazuje pracownik KPODR-u.
Zwraca jednak uwagę na to, że sytuacja na polach byłaby jeszcze gorsza, gdyby rolnicy zrezygnowali ze stosowania antywylegaczy.
Lipcowa pogoda nie sprzyja równomiernemu dojrzewaniu zbóż. - Rolnicy w niektórych przypadkach będą musieli więc desykować zboża i dosuszać, żeby uzyskać lepszą jakość ziarna - zwraca uwagę Natalia Narewska.
Wszystko to może wpłynąć na obniżenie wielkość i jakość zbiorów. Ostanie deszcze pozytywnie wpłynęły jednak w wielu miejscach na kukurydzę. Dzięki nim w niektórych częściach naszego kraju osiąga ona już 3 m.