Zastosowanie azotu wskazane, ale rolnicy muszą czekać do 1 marca
Niektórzy rolnicy przekonują, że ruszyła wegetacja na ich polach. Zasadne byłyby więc zabiegi nawozem azotowym. Mimo to muszą czekać - inaczej zapłacą kary.
Uprawy już teraz trzeba zasilić azotem
Sytuacja jest naprawdę kuriozalna. Dobra praktyka rolnicza nakazywałby zastosowanie w niektórych uprawach ozimych już teraz azotu. Ciepłe miesiące styczeń i luty spowodowały, że wegentacja na polach w zachodnio - południowej części Polski ruszyła. Takie zjawisko możemy obserwować w Wielkopolsce, woj. opolskim czy na Dolnym Śląsku. Rolnicy maja jednak związane ręce. Dyrektywa azotanowa zakazuje stosowania azotu przed 1 marca. Mówi o tym "Program działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczaniu”.
Wielkopolska Izab Rolnicza już wcześniej zwracała się do ministerstwa rolnictwa z prośbą o przesunięcie terminu stosowania nawozów na 15 luty. Spotkała się jednak z odmowną odpowiedzią. Wczoraj ponowiła prośbę.
Jeśli w porę nie zasilimy roślin, czekają nas spadki plonów o 10 - 15%
Izba rolnicza zaproponowała, aby skonstruować tak przepisy aby nie było konieczności każdorazowo podejmowania decyzji, tylko aby rolnik w zależności od sytuacji pogodowej mógł podjąć decyzję co do nawożenia. Chodzi o to, aby zasad nie określały sztywne terminy, tylko warunki pogodowe.
- W tym roku oznaki wiosny widoczne są w przyrodzie o tydzień wcześniej niż zazwyczaj i nawet o kilka tygodnie szybciej niż przed rokiem. Ruszyła wegetacja, zwłaszcza w zachodniej Polsce. Rośliny ozime pilne potrzebują zasilenia składnikami odżywczymi, jednak rolnicy nie mogą ich dostarczyć z powodu sztywnych terminów administracyjnych, które nijak się mają do aktualnej sytuacji panujących warunków atmosferycznych. Ta sytuacja doprowadzi do gorszego rozwoju roślin, a w efekcie do spadku plonów o 10 - 15% - podała Wielkopolska Izba Rolnicza.
Jakie kary moga spaść na rolników, którzy w odpowiednim czasie wegetacyjnym nie wyjadą na pola z azotem?
W tym roku wysokość kar została podwyższona. A nałożyć je może Inspekcja Ochrony Środowiska:
- sanksja za stosowanie nawozów niezgodnie z Prawem wodnym - 2192,40 zł,
- kara za prowadzenie dokumentacji realizacji programu nawożenia azotem niezgodnie z zapisami Programu azotanowego albo jej brak- 548,10 zł,
- kara za brak planu nawożenia azotem, jeżeli jest wymagany zgodnie z przepisami - 548,10 zł.
To nie wszystko. Do ukarania rolników uprawiona jest także ARiMR, która nie przestrzegającym przepisów może obniżyć wysokość dopłat bezpośrednich.