Występowanie podeszwy płużnej - jak temu zaradzić?
Podeszwa płużna: Co powoduje? Jak ją stwierdzić? Kiedy i jak wykonać głęboszowanie? Na te pytania odpowiada Krzysztof Świerek, agronom z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu – Punkt Doradczy w Gołuchowie.
Podeszwa płużna jest zbitą warstwą gleby nadmiernie zagęszczoną. Znajduje się pod dnem bruzdy pomiędzy warstwą orną a podorną. - Tworzy się na skutek wieloletniej orki na podobną głębokość oraz ugniatania dna bruzdy przez koła ciągnika i płóz pługa - mówi Krzysztof Świerek. To właśnie w strefie podeszwy płużnej zatrzymują się części pyłowe i spławialne, które zwiększają jej zagęszczenie.
Podeszwa płużna - co powoduje?
Specjalista zwraca uwagę na to, że poruszające się po polach ciężkie sprzęty rolnicze powodują ugniatanie warstw gleby głębiej leżących, nawet do 0,9 m. Wpływa to niekorzystnie na stosunki powietrzno-wodne i zatyka kapilary glebowe. Ogranicza ruch pionowy wody i powietrza w glebie. Utrudnia to podsiąkanie i przesiąkanie wody. Prowadzi tym samym do zmniejszenia dostępu roślin do życiodajnej cieczy.
- Oprócz tego, podeszwa płużna charakteryzuje się gorszą przewiewnością, przepuszczalnością i pojemnością wodną niż warstwa orna oraz głębsze warstwy profilu glebowego. Jej występowanie wpływa negatywnie na plonowanie roślin przez gorszy i słaby rozwój systemu korzeniowego - zaznacza fachowiec. W rezultacie rośliny płytko ukorzeniają się i szybciej odczuwają skutki suszy. - Z tego powodu często deformują się korzenie roślin, a w krańcowych sytuacjach może dojść do ich poziomego zagięcia. Oznacza to występowanie warstwy nieprzepuszczalnej - tłumaczy ekspert.
Obecność podeszwy płużnej - jak stwierdzić?
Krzysztof Świerek mówi, że można to zrobić, przeprowadzając próbę szpadlową. - Używa się do tego płaskigo szpadla. Wykonuej się nim w glebie odkrywkę o pionowej ściance. Następnie wciska się go ostrożnie szpadel w glebę, poruszając nim tak, żeby się całkowicie zagłębił w roli - opisuje agronom. Na tym nie kończy. - Żeby wydobyć próbkę gleby w stanie nienaruszonym, szpadel należy przechylić, przytrzymując próbkę gleby dłonią - zaznacza fachowiec. Po charakterystycznym rozpadzie gleby i stanie jej struktury można zauważyć występowanie podeszwy płużnej. Zagęszczenie roli należy zlokalizować w próbce za pomocą wąskiego nożyka. Korzenie rośliny powinny rozrastać się bez skrętów (z góry w dół i na boki), a także równomiernie się rozgałęziać. Pozaginane korzenie sygnalizują omijanie twardych elementów. W tego typu przypadkach gleba nie jest gruzełkowata i składa się właśnie z twardych elementów.
Zabieg głęboszowania - kiedy i jak wykonać?
Agronom mówi, że gleba w takim stanie wymaga zastosowania specjalnego zabiegu głęboszowania. Wykonuje się go co kilka lat (średnio 4) na głębokość 40-80 cm. Robi się to przeważnie na glebach cięższych, wymagających spulchnienia głębszych zbitych warstw. - Rzadziej można głęboszować gleby lżejsze o zbitej warstwie podornej. Głęboszowanie powinno się stosować tam, gdzie warstwa gleby w profilu glebowym ogranicza i utrudnia - zarówno ruch wody, jak i rozwój sytemu korzeniowego - radzi Krzysztof Świerek. Dodaje, że zabieg ten: poprawia przesiąkanie i retencyjność gleby, zwiększa infiltracje, zapewnia lepszy rozwój systemu korzeniowego, co wiąże się ze wzrostem plonów. - Głęboszowanie zwiększa udział - zarówno dużych porów, przez które woda grawitacyjna spływa do głębszych warstw, jak i mniejszych, które zatrzymują wodę dostępna do korzeni - uważa specjalista. Ponadto głębiej rosnące korzenie mogą pobierać wodę z głębszych warstw gleby. Daje to roślinom większe szanse na przetrzymanie okresu suszy.
Zabieg głęboszowania, zdaniem Krzysztofa Świerka, powinno się przeprowadzić podczas niskiej wilgotności gleby, żeby zapewnić głębsze spękanie twardej warstwy. Najlepiej wykonać to tuż po zbiorze przedplonu. - Po tym zabiegu grunt się lekko wywyższy w stosunku do tego obok - tego, który nie był głęboszowany - uważa fachowiec. Agronom zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę: - Na glebach zmeliorowanych głęboszować należy pod kątem prostym od rurek drenarskich.
Krzysztof Świerek twierdzi, że można również mikrobiologicznie rozluźnić warstwę podorną gleby przez zastosowanie pożytecznych mikroorganizmów, np. Em Farma Plus w dawce 30l/ha. Robi się to co cztery lata. - Wtedy nie tylko zlikwidujemy podeszwę płużną, ale jeszcze podniesiemy jej odczyn i zniszczymy szkodliwe patogeny - jednym słowem ożywimy glebę i dokonamy rewitalizacji środowiska glebowego - mówi fachowiec.